+ meczety w Kruszynianach i BohonikachFan tomas pisze:Trochę poszukałem i region jest ciekawy. W Supraślu Muzeum Ikon, W Białymstoku Pałac Branickich. W pobliżu Park Krajobrazowy Puszczy Knyszyńskiej i jeszcze trochę innych by się znalazło. Zgadzam się na taki wyjazd ekstra miejsce. Jak pisałem kulinarnie super.
O wszystkim i o niczym
- johny
- Moderator
- Posty: 11667
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6423
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 217 razy
- Otrzymał podziękowań: 152 razy
- Kontakt:
To wszystko jest zależne od tego co chcesz robić. 4 dni - w Supraślu jest Muzeum Ikon, Klasztor, dwa cmentarze i kilka knajpek. Wszystko mieści się w "spacerowej odległości" pozostałe miejsca do obejrzenia z zewnątrz. Możesz pobawić się w szukanie lokalizacji z "U Pana Boga..." Ale to nadal jest do półtora dnia, chyba że rajcują Cię spacery wymrożonymi ścieżkami w miernej jakości parku. Pamiętaj, że to jest miejsce gdzie bywa zimniej niż w Warszawie.Fan tomas pisze:Trochę poszukałem i region jest ciekawy. W Supraślu Muzeum Ikon, W Białymstoku Pałac Branickich. W pobliżu Park Krajobrazowy Puszczy Knyszyńskiej i jeszcze trochę innych by się znalazło. Zgadzam się na taki wyjazd ekstra miejsce. Jak pisałem kulinarnie super.
W Białymstoku nie znalazłem nic superciekawego. Tak, jest pałac Branickich ale to jest siedziba Akademnii Medycznej i o ile wpuszczają to tylko hall na parterze i klatka schodowa z pierwszym piętrem. Nie wiem nic o innych atrakcjach. Pozostałe miejsca, które warto zobaczyć to kościoły. Też to nie jest coś co zajmie kilka dni.
Podlasie jest atrakcyjne o ile mozna sobie pojeździć i odwiedzić mniejsze miejscowości, w ktorych mozna odnaleźć historyczne perełki ale jakość dróg jest tam różna i wcale bym się nie zdziwił gdyby okazało się, że część jest słabo odśnieżona.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
-
- Zlotowicz
- Posty: 2634
- Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
- Podziękował;: 149 razy
- Otrzymał podziękowań: 139 razy
Dotąd nasze wyjazdy wyglądały właśnie tak, że mamy bazę i zwiedzamy okolicę w odległości + - 50 km. Wieczory jakiś pub, knajpka. Może jakiś bal sylwestrowy W coś takiego celujemy
Ostatnio zmieniony 08 paź 2018, 11:03 przez Fantomas, łącznie zmieniany 1 raz.
- johny
- Moderator
- Posty: 11667
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
No właśnie, to masz jeszcze do zobaczenia Choroszcz, Tykocin, Wiznę a i na dzień do Białowieży można skoczyć.Fan tomas pisze:Dotąd nasze wyjazdy wyglądały właśnie tak, że mamy bazę i zwiedzamy okolicę w odległości + - 50 km. Wieczory jakiś pub, knajpka. Może jakiś bal sylwestrowy W coś takiego celujemy
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
-
- Zlotowicz
- Posty: 2634
- Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
- Podziękował;: 149 razy
- Otrzymał podziękowań: 139 razy
Nic jeszcze nie jest postanowione . Po prostu w grę wchodzi kilka opcji. Na razie rozglądamy się i zapuszczamy wici
Ostatnio zmieniony 08 paź 2018, 11:25 przez Fantomas, łącznie zmieniany 1 raz.
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5306
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 19 razy
- Otrzymał podziękowań: 109 razy
- johny
- Moderator
- Posty: 11667
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
Zmarł Paul Allen - współzałożyciel Microsoftu. Miliarder, przebrzydły kapitalista... Ze swojej kieszeni wydał na akcje charytatywne raptem ok. 1 mld USD. Bez łapówek, bez kosztów obsługi, redystrybucji etc... To tak na marginesie dla tych co twierdzą, że jak nie będzie PAńSTWA to nie będzie nic..
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16445
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 423 razy
- Otrzymał podziękowań: 211 razy
Jak tak piszesz o tym PAńSTWIE to przypomina mi się "Dagome Iudex". A tym bardziej że przygotowuję pewną niespodziankę tak a propos tej książki.johny pisze:Zmarł Paul Allen - współzałożyciel Microsoftu. Miliarder, przebrzydły kapitalista... Ze swojej kieszeni wydał na akcje charytatywne raptem ok. 1 mld USD. Bez łapówek, bez kosztów obsługi, redystrybucji etc... To tak na marginesie dla tych co twierdzą, że jak nie będzie PAńSTWA to nie będzie nic..
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16445
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 423 razy
- Otrzymał podziękowań: 211 razy
Jeśli będziesz chciała i nie masz dość mojego głosu to pierwszy tom będziesz mogła wkrótce posłuchać. Jest już nagrany i kończę go obrabiać.Yvonne pisze:O! To muszę wreszcie przeczytaćCzesio1 pisze:ak tak piszesz o tym PAńSTWIE to przypomina mi się "Dagome Iudex". A tym bardziej że przygotowuję pewną niespodziankę tak a propos tej książki.
- Szwagier
- Zlotowicz
- Posty: 81
- Rejestracja: 07 sie 2018, 21:29
- Tytuł: Nigdy nie wiesz, co Cię w życiu spotka.
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 2 razy
- Otrzymał podziękowań: 12 razy
Hej hej pozdrowienia z Krynicy Morskiej
Coś dla rozweselenia jak to się jeździ z grupami to wiecie jak to - ile grup tyle różnych ludzi i jeszcze więcej różnych sytuacji.
A jak to wygląda od strony kierowcy, no cóż bywa różnie raz poprzecznie, raz podłużnie najważniejsze to dystans do samego siebie.
Oczywiście nie żebym się tu żalił ale tak dla ciekawości co niektórzy mnie poznali i wiecie że śmiać się potrafię również z siebie.
Piątek rano u mnie w fabryce wymyślili sobie marsz na 20 km do tego plecak 15 kg plus broń. No cóż jak trzeba to komu w drogę temu buty na nogi i poszli. Spacerek po parku to nie był ale doszedłem, nie doszłem tylko doszedłem bo jednak daleko było
Po marszu szybki prysznic, przebierka w koszule po auto szybko do Pięknego Antonia po autokar i podstawiam się po grupę. Punktualnie na czas. wsiadają panowie w gajerkach, panie w garsonkach, no to w drogę. Jedziemy do Krynicy. Się przedstawiłem poinformowałem o możliwych postojach, jak se sobie można fotel ustawić itp. itd.
Autostrada pierwszy postój, fajeczka pierwsze puste butelki do koszy. Hmm normalka w sumie to nawet niewiele wszystko grzeczne i cicho.
Dojeżdżamy do Malborka, prośba o postój - proszę uprzejmie nie ma problemu se sobie zapalę i kawkę machnę. Zapasy się skończyły pierwsze poważniejsze zakupy nawet panie na stacji po browarki sięgają.
Ruszamy dalej, jest coraz głośniej, coraz weselej, zaczynają się chichoty i z pod gajerków i garsonek wychodzi normalna persona jak wszyscy, proszą żeby muzykę głośniej ależ proszę bardzo jest OK.
Dojeżdżamy pod Hotel po drodze już myślałem że pewnie będzie fajny wyjazd z dobrym hotelem się wyśpię i wypocznę. No to cyk pod same wejście, wysiadam, wystawiam walizki Państwo odbiera i po kolei udają się w stronę recepcji. Jedna z pań dziękuje za podróż i mówi "Dziękujemy bardzo i co widzimy się w niedzielę o 11"
No i zapala się pierwsza kontrolka, na razie żółta. Idę do recepcji.
- Dobry wieczór
- Dobry Wieczór
- Jestem kierowcą, gdzie mogę postawić autokar i jaki mam nr pokoju
- :shock: a jak się pan nazywa
- no to podaje
- nie mam pana na liście
- no to może kolegi nazwisko
- nie ma, zaraz zapytam organizatorów
No i zapaliła się druga kontrolka, no t cyk do Maciejki, on wielkie zdziwienie, i tak nie większe niż ja. No cóż jestem miły i grzeczny i czekam na rozwiązanie. (q..wa nogi mnie bolą, plecy od plecaka napie.....ją, robię się głodny hmm we w sumie to jestem już głodny, jest po 20 w miejscowości w której o tej porze roku prawie wszystkie pensjonaty mają zabite okna dechami i kończy mi się czas na tachografie) - czekam z uśmiechem cierpliwie na rozwiązanie.
Pojawia się Pani organizatorka i informuję z wielkim zdziwieniem, że oni to dla kierowcy nie mają miejsca nikt im nie mówił że musi być (no bo q..wa autokar się sam prowadzi) no jakby im ktoś powiedział to by wiedzieli ale z resztą w tym hotelu to i tak nie ma wolnych pokoi i oni nic nie poradzą. Ona przeprasza ale musi iść się przebrać bo za chwilę ma imprezę.
ta dam i radź se q..wa pan sam.
Bardzo rozsądny i pomocny okazał się pan manager, który załatwił mi szybko nocleg w innym hotelu wskazał gdzie zaparkować i podwiózł mnie nawet do tego hotelu.
POZDROWIENIA z Krynicy Morskiej.
Coś dla rozweselenia jak to się jeździ z grupami to wiecie jak to - ile grup tyle różnych ludzi i jeszcze więcej różnych sytuacji.
A jak to wygląda od strony kierowcy, no cóż bywa różnie raz poprzecznie, raz podłużnie najważniejsze to dystans do samego siebie.
Oczywiście nie żebym się tu żalił ale tak dla ciekawości co niektórzy mnie poznali i wiecie że śmiać się potrafię również z siebie.
Piątek rano u mnie w fabryce wymyślili sobie marsz na 20 km do tego plecak 15 kg plus broń. No cóż jak trzeba to komu w drogę temu buty na nogi i poszli. Spacerek po parku to nie był ale doszedłem, nie doszłem tylko doszedłem bo jednak daleko było
Po marszu szybki prysznic, przebierka w koszule po auto szybko do Pięknego Antonia po autokar i podstawiam się po grupę. Punktualnie na czas. wsiadają panowie w gajerkach, panie w garsonkach, no to w drogę. Jedziemy do Krynicy. Się przedstawiłem poinformowałem o możliwych postojach, jak se sobie można fotel ustawić itp. itd.
Autostrada pierwszy postój, fajeczka pierwsze puste butelki do koszy. Hmm normalka w sumie to nawet niewiele wszystko grzeczne i cicho.
Dojeżdżamy do Malborka, prośba o postój - proszę uprzejmie nie ma problemu se sobie zapalę i kawkę machnę. Zapasy się skończyły pierwsze poważniejsze zakupy nawet panie na stacji po browarki sięgają.
Ruszamy dalej, jest coraz głośniej, coraz weselej, zaczynają się chichoty i z pod gajerków i garsonek wychodzi normalna persona jak wszyscy, proszą żeby muzykę głośniej ależ proszę bardzo jest OK.
Dojeżdżamy pod Hotel po drodze już myślałem że pewnie będzie fajny wyjazd z dobrym hotelem się wyśpię i wypocznę. No to cyk pod same wejście, wysiadam, wystawiam walizki Państwo odbiera i po kolei udają się w stronę recepcji. Jedna z pań dziękuje za podróż i mówi "Dziękujemy bardzo i co widzimy się w niedzielę o 11"
No i zapala się pierwsza kontrolka, na razie żółta. Idę do recepcji.
- Dobry wieczór
- Dobry Wieczór
- Jestem kierowcą, gdzie mogę postawić autokar i jaki mam nr pokoju
- :shock: a jak się pan nazywa
- no to podaje
- nie mam pana na liście
- no to może kolegi nazwisko
- nie ma, zaraz zapytam organizatorów
No i zapaliła się druga kontrolka, no t cyk do Maciejki, on wielkie zdziwienie, i tak nie większe niż ja. No cóż jestem miły i grzeczny i czekam na rozwiązanie. (q..wa nogi mnie bolą, plecy od plecaka napie.....ją, robię się głodny hmm we w sumie to jestem już głodny, jest po 20 w miejscowości w której o tej porze roku prawie wszystkie pensjonaty mają zabite okna dechami i kończy mi się czas na tachografie) - czekam z uśmiechem cierpliwie na rozwiązanie.
Pojawia się Pani organizatorka i informuję z wielkim zdziwieniem, że oni to dla kierowcy nie mają miejsca nikt im nie mówił że musi być (no bo q..wa autokar się sam prowadzi) no jakby im ktoś powiedział to by wiedzieli ale z resztą w tym hotelu to i tak nie ma wolnych pokoi i oni nic nie poradzą. Ona przeprasza ale musi iść się przebrać bo za chwilę ma imprezę.
ta dam i radź se q..wa pan sam.
Bardzo rozsądny i pomocny okazał się pan manager, który załatwił mi szybko nocleg w innym hotelu wskazał gdzie zaparkować i podwiózł mnie nawet do tego hotelu.
POZDROWIENIA z Krynicy Morskiej.
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8891
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 50 razy
- Otrzymał podziękowań: 404 razy
Fajną masz pracęSzwagier pisze:Hej hej pozdrowienia z Krynicy Morskiej... zapaliła się druga kontrolka, no t cyk do Maciejki, on wielkie zdziwienie, i tak nie większe niż ja. No cóż jestem miły i grzeczny i czekam na rozwiązanie. (q..wa nogi mnie bolą, plecy od plecaka napie.....ją, robię się głodny hmm we w sumie to jestem już głodny, jest po 20 w miejscowości w której o tej porze roku prawie wszystkie pensjonaty mają zabite okna dechami i kończy mi się czas na tachografie) - czekam z uśmiechem cierpliwie na rozwiązanie. Pojawia się Pani organizatorka i informuję z wielkim zdziwieniem, że oni to dla kierowcy nie mają miejsca nikt im nie mówił że musi być
- grim_reaper
- Zlotowicz
- Posty: 629
- Rejestracja: 27 cze 2017, 22:53
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 107 razy
- Otrzymał podziękowań: 72 razy
- grim_reaper
- Zlotowicz
- Posty: 629
- Rejestracja: 27 cze 2017, 22:53
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 107 razy
- Otrzymał podziękowań: 72 razy
- grim_reaper
- Zlotowicz
- Posty: 629
- Rejestracja: 27 cze 2017, 22:53
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 107 razy
- Otrzymał podziękowań: 72 razy
Niestety nie było możliwiści. Jednak czas spędzony bardzo miło.Czesio1 pisze:O kurka, jak super!! Byłeś tam na tym samym czubku?
Fan tomas pisze:grim reaperze Matterhorn atakujesz?
Chęci i zapał na atak były, ale czas jest bezwzględny. Byłem tylko dwa dni. Jeszcze kolejne dwa dni przede mną na szwajcarskiej ziemii i tyle, do zobaczenia. Z żalem rozstałem się z górami i ruszyłem na szlak przygody. W sobotę obieram kierunek na ojczyznę.TomaszK pisze:Na tę iglicę w tle ? Lepiej daj sobie spokój, ten rok dla alpinistów jest pechowy. Ja Ci zaliczam.
Dzięki za zaliczenie TomaszK-u.
Ostatnio zmieniony 25 paź 2018, 00:53 przez grim_reaper, łącznie zmieniany 2 razy.
ℍ𝕒𝕝𝕝ó 𝕞𝕪𝕣𝕜𝕦𝕣 𝕘𝕒𝕞𝕝𝕚 𝕧𝕚𝕟𝕦𝕣 𝕞𝕚𝕟𝕟