Łódź Se- Ma - For 2013

Nieoficjalne spotkania Miłośników Samochodzikowej Przygody
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
johny
Moderator
Moderator
Posty: 11648
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
Miejscowość: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 244 razy
Otrzymał podziękowań: 198 razy

Łódź Se- Ma - For 2013

Post autor: johny »

W szary pierwszy grudniowy dzień doszło do kolejnego forowego spotkania, tym razem na szczeblu centralnym! Stolica, w postaci Pawłak i jego przemiłej Ani spotkała się z przedstawicielami Łodziowni czyli johnym i Misiem. Asumptem do całego wydarzenia była wystawa misiów właśnie (pluszaków) w Muzeum wytwórni Se – Ma –For, która doskonale jest znana z wielu wspaniałych animowanych produkcji.

O godz. 10. wraz z moim Michałem stanąłem wehikułem w okolicach dworca Łódź – Kaliska aby odebrać PawłaK i Anię. Goście przybyli punktualnie i prosto z dworca udaliśmy się na ul. Targową do Muzeum studia Se – Ma –For.

Rzeczywiście, ilość nagromadzonych tam pluszaków robiła spore wrażenie. Ale oprócz tego nie omieszkaliśmy zobaczyć co proponuje nam owo muzeum. Pomimo tego, że eksponatów nie było bardzo dużo ale za to były one niezmiernie, niezmiernie interesujące! Tak więc od figurek Misia uszatka, poprzez Misia Colargola a skończywszy na pingwinku Pik – Poku mogłem oglądać bohaterów bajek mego dzieciństwa.

Jednak nie tylko historią żyje Se – Ma –For. Cały czas produkowane są tutaj animacje bardzo wysokiej klasy zarówno dla dzieci jak i dorosłych.

Mogliśmy zobaczyć na przykład dekoracje, postacie z filmu Piotruś i wilk, który nagrodzony został Oskarem.

Dla młodszej widowni pokroju mego Misia produkowany jest bardzo sympatyczny serial Parauszek o przygodach pewnego zajączka. Na miejscu znajduje się spora salka kinowa, w której mój synek po raz pierwszy mógł obejrzeć film na dużym ekranie. Okazuje się, że ta produkcja wielokrotnie już była nagradzana na wielu festiwalach.

Paweł z Anią obejrzeli natomiast animację dla dorosłych p.t. Danny Boy i byli pod dużym wrażeniem tego filmu. Zresztą plan filmowy tej produkcji znajdował się tuż obok.

W ogóle personel w postaci sympatycznej młodej dziewczyny bardzo chętnie opowiadał o trudnej pracy animatorów i pokazywał nam na czym ta praca polega. Nie uwierzycie ale wyprodukowanie 5 sekund filmu trwa… 1. dzień!

Samemu zresztą można było spróbować animacji a potem zobaczyć swoje „dzieło” na ekranie komputera!

Będąc w takim miejscu nie obyło się oczywiście bez pamiątek w postaci zdjęć jak i również zakupu dla mojej latorośli figurki misia co klapnięte uszko ma!

Obrazek

Obrazek

Głównym punktem programu był Se – Ma –For ale nie byłbym sobą gdybym nie przybliżył gościom choć trochę mojego miasta.

Z muzeum pojechaliśmy zatem do Manufaktury i w miłej atmosferze wypiliśmy sobie po kawie dyskutując przy tym głównie o poziomie polskiej piłki nożnej. Po drodze oczywiście opowiadałem gdzie jesteśmy i jakie miejsca mijamy. Zadbałem o to żeby wizyta miała należytą oprawę i stolik, przy którym usiedliśmy znajdował się obok stolika, przy którym siedziała Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska. :-D

Obrazek

Obrazek

Po kawie odwieźliśmy Misia z misiem na obiad a ja odwiozłem gości do centrum. Niestety nie mogłem poświęcić im więcej czasu bo z kolei moja Ania nie najlepiej się czuła i musiałem dość szybko wracać do domu.

Ale i tak 4 godziny w towarzystwie moich warszawskich gości minęły bardzo sympatycznie. Ja ze swej strony chcę im podziękować za to, że to dzięki nim po raz kolejny byłem w Łodzi w miejscu, którego jeszcze nie widziałem!

Oby do następnego razu moi drodzy!
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez johny, łącznie zmieniany 2 razy.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
Awatar użytkownika
Czesio1
Administrator
Administrator
Posty: 16405
Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
Tytuł: Ojciec Prowadzący
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 389 razy
Otrzymał podziękowań: 195 razy

Post autor: Czesio1 »

Ech, odżyły wspomnienia z dawnych lat, gdy oglądając dobranocki pojawiał się niewiele wówczas znaczący dla mnie napis Semafor. :-)
A jaką produkcję z tej wytwórni darzycie największym sentymentem? Miś Uszatek to klasyka, ale ja pamiętam bardzo lubiłem też Kota Filemona i Zaczarowany ołówek.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8850
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 49 razy
Otrzymał podziękowań: 367 razy

Post autor: TomaszK »

Książkę Bahdaja o pigwinie Pik-Poku czytałem, jak szła w odcinkach w "Płomyczku". To było jeszcze w podstawówce. Potem jak po latach zrobiono serial, moje dzieci dziwiły się, co mi się w nim tak podoba.
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6395
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 203 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

Aby spełnić życzenie zbychowca, dopisuję kontynuację:
Do Łodzi przyjechaliśmy ze względu na wystawę misiów z okazji Międzynarodowego Dnia Pluszowego Misia (24 listopada). W Muzeum jest z tej okazji wystawa - malutki pokoik z ca. 200 misiami z całego świata i różnych czasów:

Obrazek

Fajnie bo dzieci mogą się tam bawić.
Później już było muzeum.
Oskary
Obrazek

Tak się robi figurki do bajek
Obrazek

Obrazek

Uszatek z kumplami
Obrazek

Obrazek

Colargol z rodzicami
Obrazek

Trzy misie
Obrazek

Pik-Pok
Obrazek

Zaczarowany ołówek
Obrazek

Piżamka dla Uszatka
Obrazek

Piotruś i wilk
Obrazek

Obrazek

i wreszcie scenografia do Danny Boy
Obrazek

Obrazek

Film jest porażający ale chyba mało popularny, bo recenzje w necie są nieliczne i bardzo płaskie, tak jakby recenzenci nie obejrzeli filmu do końca (trwa 10 minut). Dla nas to okrutna satyra na obojętne na wszystko społeczeństwo amerykańskie i próbę dążenia do amerykańskiego stylu bycia przez wrażliwców, którzy w ten sposób robią sobie krzywdę.
Ale oczywiście to są subiektywne odczucia i mogą się różnić.
Po muzeum, tak jak johny napisał, zostaliśmy zawiezieni do Manufaktury, gdzie wypiliśmy kawkę.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A później, o czym johny nie wspomniał, po odstawieniu Juniora na niedzielny obiad do domu, pojechaliśmy do Radogoszczy zobaczyć mauzoleum w miejscu, z którego byli wywożeni Żydzi z łódzkiego getta.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po odpuszczeniu johnemu, ponieważ mieliśmy jeszcze chwilę czasu do powrotu, zrobiliśmy sobie spacer po Piotrkowskiej i okolicach.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

No i tak, dzięki wielkiej pomocy johnego udało nam się zobaczyć kawałek Łodzi. Pewnie trzeba będzie jeszcze tam wrócić

bo zostało trochę miejsc do zwiedzenia.
Johny, dziękujemy.
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez PawelK, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Captain Nemo
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 193
Rejestracja: 14 sie 2013, 16:09
Tytuł: z jedzeniem na TY...
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0
Kontakt:

Post autor: Captain Nemo »

Miło Was znowu zobaczyć :D
Obrazek
Konfiturek
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 531
Rejestracja: 10 lip 2013, 20:25
Tytuł: Degustator porzeczek
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 12 razy
Otrzymał podziękowań: 30 razy

Post autor: Konfiturek »

świetne to muzeum :) Mam nadzieję, że kiedyś będę miał możliwość tam wpaść. To jest właśnie kwintesencja forum - ludzie potrafiący tworzyć niebanalne spotkania w ciekawych miejscach i okolicznościach. I za to lubię to forum :) Żałuję, że nie byłem. Ech...
PS. Moją ulubioną bajką był "Pomysłowy Dobromir". Przy okazji... Wymyślił go Adam Słodowy, który dziś obchodzi 90-te urodziny!
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Dorośli bardzo rzadko przeżywają takie przygody jak Pan Samochodzik. Nie mają na to czasu.
Awatar użytkownika
johny
Moderator
Moderator
Posty: 11648
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
Miejscowość: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 244 razy
Otrzymał podziękowań: 198 razy

Post autor: johny »

Konfiturek pisze:Mam nadzieję, że kiedyś będę miał możliwość tam wpaść. To jest właśnie kwintesencja forum - ludzie potrafiący tworzyć niebanalne spotkania w ciekawych miejscach i okolicznościach. I za to lubię to forum Żałuję, że nie byłem. Ech...
Dżemik, co za problem? :-D Dzwonisz, umawiamy się i wpadasz do Łodzi, zero stresu! ;-)
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
Awatar użytkownika
Czesio1
Administrator
Administrator
Posty: 16405
Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
Tytuł: Ojciec Prowadzący
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 389 razy
Otrzymał podziękowań: 195 razy

Post autor: Czesio1 »

johny pisze:Dzwonisz, umawiamy się i wpadasz do Łodzi,
Johny, nie ma takiego miasta :-P
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
johny
Moderator
Moderator
Posty: 11648
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
Miejscowość: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 244 razy
Otrzymał podziękowań: 198 razy

Post autor: johny »

No fakt! :oops: :-D
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
Awatar użytkownika
Captain Nemo
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 193
Rejestracja: 14 sie 2013, 16:09
Tytuł: z jedzeniem na TY...
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0
Kontakt:

Post autor: Captain Nemo »

Czesio1 pisze: nie ma takiego miasta :-P
Jest Lądek, Lądek Zdrój... :D
Obrazek
Konfiturek
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 531
Rejestracja: 10 lip 2013, 20:25
Tytuł: Degustator porzeczek
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 12 razy
Otrzymał podziękowań: 30 razy

Post autor: Konfiturek »

johny pisze:Dżemik, co za problem? :-D Dzwonisz, umawiamy się i wpadasz do Łodzi, zero stresu! ;-)
Tylko skąd wziąć na to czas??? Ale trzymam za słowo, jakby co... ;)
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Dorośli bardzo rzadko przeżywają takie przygody jak Pan Samochodzik. Nie mają na to czasu.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Spotkania nieoficjalne”