Zlot na Suwalszczyźnie - Kortumowo 2

[johny]

Będziemy robili koło lutego jak już wszystko będzie ogarnięte.

Johny wstępnie trzeba domki zarezerwować już teraz. A konkrety będą w lutym i wtedy zapłata zaliczki.

Wstępnie mamy zarezerwowane. Babki i tak nie ma do końca listopada.

[Czesio1]

Będziemy robili koło lutego jak już wszystko będzie ogarnięte.

Johny wstępnie trzeba domki zarezerwować już teraz. A konkrety będą w lutym i wtedy zapłata zaliczki.

Wstępnie mamy zarezerwowane. Babki i tak nie ma do końca listopada.

Ale ile i jakie mamy zarezerwowane? Babka nie musi być byle był z Nią kontakt telefoniczny.

[Barabasz]

We Fromborku też była jedna lodówka, dla wszystkich i daliśmy sobie radę. Gorzej jak na dworze będzie lodówka jak w Kortumowie! Czy ktoś wie jaka jest odległość do najbliższego sklepu, może coś 2 maja da się kupić inaczej trzeba będzie zrobić zapasy i zapełnić jedyną lodówkę?

[johny]

Czy ktoś wie jaka jest odległość do najbliższego sklepu,

Ok. 2-3 km

[Czesio1]

Gorzej jak na dworze będzie lodówka jak w Kortumowie!

Ale wtedy też daliśmy radę

[RobertH]

Witam wszystkich .Czy można się dopisać do zlotu 2019 z kobietą . Pozdrawiam Robert.

[Czesio1]

Witam wszystkich .Czy można się dopisać do zlotu 2019 z kobietą . Pozdrawiam Robert.

Witaj RobercieH!
Jasne, że można! Już Cię dopisuję na listę.
Skrobnij tymczasem kilka słów o sobie TUTAJ

[Yvonne]

I poproszę o dopisanie TomaszK +2, albowiem będę z dwoma kobietami

No no no

Druga to przyjaciółka Beaty, osoba pozytywnie postrzelona. Obiecała, że przeczyta "Templariuszy" i zaloguje sie na forum.

Wspaniale! Czy już wybrała sobie nick?
A Beata zarzuciła pomysł zalogowania się jako Diana?

[TomaszK]

Zapomniałem, że Beata chciała się zalogować. Namówię obydwie.

[johny]

1. johny - 1 - 3 os.
2. irycki - 2 os.
3. Eksplorator - 1 os.
4. Fantomas - 1 os.
5. Barabasz - 1 - 4 os.
6. Czesio1 - 1 - 4 os.
7. Yvonne - 4 os.
8. vdl - 4 os.
9. TomaszK - 3 os.
10. Hanka - 1 os.
11. TomaszL - 1 os.
12. Vasco - 2 os.
13. RobertH - 2 os.


RAZEM - 23-32 osób

[Fantomas]

We Fromborku też była jedna lodówka, dla wszystkich i daliśmy sobie radę. Gorzej jak na dworze będzie lodówka jak w Kortumowie! Czy ktoś wie jaka jest odległość do najbliższego sklepu, może coś 2 maja da się kupić inaczej trzeba będzie zrobić zapasy i zapełnić jedyną lodówkę?

Najważniejsze, żeby zacny trunek był schłodzony A nasze mięsiwa miały się gdzie podziać

[TomaszK]

Ja nie muszę mieć lodówki, upałów jeszcze nie będzie. Poza tym można trzymać jedzenie we wspólnych lodówkach, tak jak dotychczas. Bez kostek lodu jakoś wytrzymam

[johny]

mam potwierdzenie od Krwawej Mary - 2 os.

1. johny - 1 - 3 os.
2. irycki - 2 os.
3. Eksplorator - 1 os.
4. Fantomas - 1 os.
5. Barabasz - 1 - 4 os.
6. Czesio1 - 1 - 4 os.
7. Yvonne - 4 os.
8. vdl - 4 os.
9. TomaszK - 3 os.
10. Hanka - 1 os.
11. TomaszL - 1 os.
12. Vasco - 2 os.
13. RobertH - 2 os.
14. Krwawa Mary - 2 os.

Razem: 28-35 os.

[Yvonne]

świetnie!
Wystarczy domków dla nas?

[johny]

świetnie!
Wystarczy domków dla nas?

Tam jest miejsc na 250 osób.

[TomaszK]

To jeszcze pół roku, ale już opracowałem trasę dojazdu. Z pominięciem Warszawy, bo jak onegdaj jechaliśmy ze Zbychowcem na Mazury w podobny długi weekend, przejazd przez Warszawę zajął nam 2 godziny. Teraz dojazd z Krakowa zajmie nam 7,5 godziny, nie licząc postojów.

[Yvonne]

Teraz dojazd z Krakowa zajmie nam 7,5 godziny, nie licząc postojów.

My mamy 439 km.
Trochę ponad 6 godzin.

[Czesio1]

To jeszcze pół roku, ale już opracowałem trasę dojazdu. Z pominięciem Warszawy, bo jak onegdaj jechaliśmy ze Zbychowcem na Mazury w podobny długi weekend, przejazd przez Warszawę zajął nam 2 godziny. Teraz dojazd z Krakowa zajmie nam 7,5 godziny, nie licząc postojów.

My mamy 439 km.
Trochę ponad 6 godzin.

Ja mam podobnie. 432 kilometrów i 6,5 godziny jazdy.

[johny]

Ja mam 422 km i 4h 55 min jazdy ale prawdopodobnie najpierw będę jechał do teściowej. TomaszKu wg mnie jedyne rozsądne dla Ciebie rozwiązanie to jazda A1 do Łodzi a następnie zjazd na W-wę a potem prosto na Białystok. Jechałem ostatnio w gigantycznych korkach - przed 01.11. był wypadek na S8 - i droga do Białego zabrała mi niecałe 4 h spod domu! Primo - oddana jest już obwodnica Marek, secundo -skończona jest już i oddana do użytku cała S8 z W-wy do Białego. także nawet przyjmując mocno zwiększony ruch, nie powinno być źle.

[Yvonne]

Yvonne napisał/a:

My mamy 439 km.
Trochę ponad 6 godzin.

Ja mam podobnie. 432 kilometrów i 6,5 godziny jazdy.

Daleko niestety
Nawet, jak wyjedziemy o 6 rano, to na miejscu przed południem nie będziemy.
A nie sądzę, żebyśmy wyjechali o 6 rano

Połowa dnia przepadnie na dojazd.

[Yvonne]

Johny, o której planujesz pierwszy punkt programu 1 maja?
Będziemy czekać, aż wszyscy się zjadą?

[irycki]

TomaszKu wg mnie jedyne rozsądne dla Ciebie rozwiązanie to jazda A1 do Łodzi a następnie zjazd na W-wę a potem prosto na Białystok.

Ja bym jednak sugerował nie pakowac się w długi weekend w przejazd przez Wawę, zwłaszcza że Warszawski odcinek S8 potrafi się dramatycznie przytkac. Co prawda armagedon będzie pewnie największy 30-go po południu.
Ale z Krakowa to chyba najlepiej 7/S7 do Grójca i stamtąd 50-tką do Ostrowii.

Jeszcze jest kwestia armagedonu w Łomży. Dwa lata temu po weekendzie bożocielnym przejazd przez Łomżę zajął mi ponad 40 minut tylko dlatego, że byłem motocyklem. Samochodami stali ponad 2 godziny

W.g. googla da się Ł. ominąc przez Nowogród drogą 648 ale jeszcze tamtędy nie jechałem.

[johny]

Johny, o której planujesz pierwszy punkt programu 1 maja?
Będziemy czekać, aż wszyscy się zjadą?

Sama droga Posejnele --> Stańczyki --> Suwałki --> Wigry --> Posejnele zjmie ok 3 h. Do tego zwiedzanie wszystkich miejsc i obiad ok. 4 h to razem daje 7h. Jakbyśmy wyjechali o 12 to koło 19 z powrotem w bazie. Tak to widzę. Kto nie dojedzie do 12 będzie nas łapał "po trasie".

[TomaszK]

Ale z Krakowa to chyba najlepiej 7/S7 do Grójca i stamtąd 50-tką do Ostrowii.

Tak właśnie planowałem

Jeszcze jest kwestia armagedonu w Łomży. Dwa lata temu po weekendzie bożocielnym przejazd przez Łomżę zajął mi ponad 40 minut tylko dlatego, że byłem motocyklem. Samochodami stali ponad 2 godziny

Planujemy jechać przez Białystok, może nawet dzień wcześniej. Mamy tam rodzinę do odwiedzenia.

[Yvonne]

Sama droga Posejnele --> Stańczyki --> Suwałki --> Wigry --> Posejnele zjmie ok 3 h. Do tego zwiedzanie wszystkich miejsc i obiad ok. 4 h to razem daje 7h. Jakbyśmy wyjechali o 12 to koło 19 z powrotem w bazie. Tak to widzę.

Czyli aby ruszyć razem z innymi, musimy wyjechać z Bydgoszczy o 4 albo 5 rano.
Kiepsko to widzę
Z kolei jak wyjedziemy poprzedniego dnia po pracy, to dojedziemy na miejsce po północy.
Jak w greckiej tragedii - nie ma dobrego rozwiązania ...

[irycki]

Toteż ja z góry zakładam, że doszlusuję do ekipy gdzieś w trasie. Może nawet jeszcze później, bo klasztor w Wigrach widziałem, a wiaduktów w Stańczykach nie.

[johny]

a wiaduktów w Stańczykach nie.

Tyle tylko, że Stańczyki to pierwszy punkt programu!

[Mysikrólik]

Yvonne napisał/a:
świetnie!
Wystarczy domków dla nas?

Tam jest miejsc na 250 osób.

Dobrze, bo sam nie wiem czy rodzina się zdecyduje, czy przyjadę sam, czy z Robasem tylko.

[johny]

Dobrze, bo sam nie wiem czy rodzina się zdecyduje, czy przyjadę sam, czy z Robasem tylko.

Dopisuję zatem 2 lub 4 os. Ok.?

[johny]

1. johny - 1 - 3 os.
2. irycki - 2 os.
3. Eksplorator - 1 os.
4. Fantomas - 1 os.
5. Barabasz - 1 - 4 os.
6. Czesio1 - 1 - 4 os.
7. Yvonne - 4 os.
8. vdl - 4 os.
9. TomaszK - 3 os.
10. Hanka - 1 os.
11. TomaszL - 1 os.
12. Vasco - 2 os.
13. RobertH - 2 os.
14. Krwawa Mary - 2 os.
15. Mysikrólik - 2 - 4 os.

Razem: 30 - 39 os.