Polskie filmy i seriale z dawnych lat
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13017
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 177 razy
Dzisiaj obejrzałam polecany przez Milady film "Prawo i pięść".
Piękny, zachwycający, ważny film.
Jestem pod dużym wrażeniem.
Ale nigdy bym nie odgadła, że kręcili go w Toruniu
Teraz oglądam polecany kiedyś tutaj film "ćma".
Na razie średnio mi się podoba, ale przyznać muszę, że Wilhelmi miał ten głos... Oj miał
Idealnie nadawał się do roli radiowca prowadzącego telefon zaufania.
Piękny, zachwycający, ważny film.
Jestem pod dużym wrażeniem.
Ale nigdy bym nie odgadła, że kręcili go w Toruniu
Teraz oglądam polecany kiedyś tutaj film "ćma".
Na razie średnio mi się podoba, ale przyznać muszę, że Wilhelmi miał ten głos... Oj miał
Idealnie nadawał się do roli radiowca prowadzącego telefon zaufania.
Ostatnio zmieniony 30 sty 2018, 22:40 przez Yvonne, łącznie zmieniany 1 raz.
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5284
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 17 razy
- Otrzymał podziękowań: 104 razy
A znasz film sensacyjny z Wilhelmim "Zapach psiej sierści"?
Dla mnie szczególny, ponieważ w całości niemal nakręcony w małym bułgarskim miasteczku Sozopol, dokąd kilkukrotnie jeździłem na wakacje. świetna sprawa zobaczyć to miasteczko jak wyglądało na początku '80 lat i rozpoznawać miejsca po których się chodziło.
Dla mnie szczególny, ponieważ w całości niemal nakręcony w małym bułgarskim miasteczku Sozopol, dokąd kilkukrotnie jeździłem na wakacje. świetna sprawa zobaczyć to miasteczko jak wyglądało na początku '80 lat i rozpoznawać miejsca po których się chodziło.
- Barabasz
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 3888
- Rejestracja: 25 sie 2015, 10:43
- Miejscowość: Antoninów
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 115 razy
- Otrzymał podziękowań: 137 razy
Szkoda Yvonne, może nie lubisz takiego trochę depresyjnego kina psychologicznego? Dla mnie ten film odkryty bardzo późno był bardzo pozytywnym zaskoczeniem z najlepszą rolą Willhelmiego w karierze.Yvonne pisze:Nie podobała mi się ta "ćma".
Ja natomiast wczoraj obejrzałem ostatnia premierę Teatru Telewizji "Mock" na podstawie jednego z serii kryminałów Marka Krajewskiego z Eberhartem Mockiem w roli głównej. Spektakl uważam za udany, aczkolwiek nie powalający. Akcja dzieje się przed pierwszą wojną we Wrocławiu (pruskim Breslau). W dziwnych okolicznością giną 4 uczniowie oraz niezidentyfikowany człowiek, których ciała znajdują w przeddzień wizyty Cesarza w hali ludowej. Sprawa nieprzypadkowo powierzona jest wachmistrzowi Mockowi. Wszystko wplatane jest w knowania masonów.
Spektakl wykonano bardzo klimatycznie, dosyć mrocznie i w ciemnych barwach. Całość kręcona jest faktycznie w Hali Ludowej co ma pewne wady i zalety, gdyż trzeba było wykorzystywać pewne chwyty artystyczne w scenografii. Co do aktorów to bardzo mnie zaskoczył Szymon Warszawski, którego po serialu Belfer nie specjalnie ceniłem, jednak do roli Mocka wydaje mi się że pasuję idealnie i zagrał naprawdę dobrze.
Mam nadzieję, że w przyszłości zekranizują kolejne części kryminałów z Eberhardem Mockiem, które chętnie obejrzę.
Jakby ktoś chciał to spektakl jest do obejrzenia na teatrtelewizji.vod.tvp.pl
Ostatnio zmieniony 31 sty 2018, 08:25 przez Barabasz, łącznie zmieniany 1 raz.
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13017
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 177 razy
Oczywiście, że lubię!Barabasz pisze:Szkoda Yvonne, może nie lubisz takiego trochę depresyjnego kina psychologicznego?
Ale dla mnie nie było tam nic depresyjnego
Co więcej, fragmenty radiowe podobały mi się. To zdecydowanie jedna z najlepszych ról Wilhelmiego.
Ale cała reszta filmu była strasznie banalna, nudna i irytująca.
Te jego wszystkie kobiety przytulające się i płaczące sobie ramię w ramię za jednym facetem, który ma je obie w głębokim poważaniu ...
Ech ... Drażnią mnie takie wydumane sytuacje.
A poza tym BARDZO nie lubię, jak kobiety przedstawiane są w filmie (czy też w literaturze) jako idiotki i kukiełki. Działa to na mnie jak przysłowiowa płachta na byka, którym zresztą zodiakalnie jestem. A w tym filmie niestety tak właśnie są przedstawione.
Ostatnio zmieniony 31 sty 2018, 10:23 przez Yvonne, łącznie zmieniany 2 razy.
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13017
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 177 razy
Macie tak odmienne opinie z Tomaszkiem na temat tych dwóch filmów (tego i Zuzy), że naprawdę muszę obejrzeć i zobaczyć, który z Was ma racjęPawelK pisze:Tylko umarły odpowie - również nie dla mnie. Nie wiem o co chodzi ale książki o tej samej tematyce - siatki niemieckich agentów+sensacja są całkiem dobrze napisane a filmy są jednak zbyt mroczne. Może taki miał być przekaz? Kolejny kasuję.
Ostatnio zmieniony 31 sty 2018, 22:04 przez Yvonne, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8851
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 49 razy
- Otrzymał podziękowań: 367 razy
Bo to jest film, który trzeba było oglądać najpóźniej 30 lat temu. Dla mnie nadal bomba, być może przez sentyment. W tamtych czasach, kolorowy film to była rzadkość. A jak był reklamowany ! A "Tylko umarły odpowie" spodobał mi się, bo krótko przedtem przeczytałem książkę, która była podstawą scenariusza.PawelK pisze:"Brylanty pani Zuzy" - obejrzałem, skasowałem. Zupełnie nie mój klimat. Nie podobało mi się w nim chyba wszystko.
W Wikipedii jest hasło o zwierzętach i roślinach, które starzeją się tak powoli, że stosowane jest w stosunku do nich określenie "zaniedbywalne starzenie się". Dzięki temu mogą przeżyć kilkaset lat, np. małż "cyprina islandzka". No więc aktorka grająca główna rolę kobiecą w "Brylantach", jest osobą o zaniedbywalnym starzeniu. Według mnie jest nadal równie piękna jak 45 lat temu.
Ostatnio zmieniony 31 sty 2018, 22:25 przez TomaszK, łącznie zmieniany 2 razy.
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13017
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 177 razy
Mówisz o Halinie Golanko?TomaszK pisze:W Wikipedii jest hasło o zwierzętach i roślinach, które starzeją się tak powoli, że stosowane jest w stosunku do nich określenie "zaniedbywalne starzenie się". Dzięki temu mogą przeżyć kilkaset lat, np. małż "cyprina islandzka". No więc aktorka grająca główna rolę kobiecą w "Brylantach", jest osobą o zaniedbywalnym starzeniu. Według mnie jest nadal równie piękna jak 45 lat temu.
Nie znam jej, ale jak patrzę na zdjęcia, to faktycznie piękna kobieta z niej.
- Barabasz
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 3888
- Rejestracja: 25 sie 2015, 10:43
- Miejscowość: Antoninów
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 115 razy
- Otrzymał podziękowań: 137 razy
Zacząłem czytać, znaczy się słuchać audiobooka bo książki nie znalazłem "Gdzie jest trzeci król?" Kazimierza Kwaśniewskiego/Joe Alexa. Od początku widać, że jak to zwykle bywa książka jest dużo pełniejsza w porównaniu z filmem. Na razie akcja rozgrywa się poza Polską, gdzie złodzieje otrzymują zlecenie na obraz. Zapowiada się dobrze.
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8851
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 49 razy
- Otrzymał podziękowań: 367 razy
Obejrzałem dzisiaj "Lekarstwo na miłość" i "Rzeczpospolitą babską". Jednak dobre komedie się nie starzeją, chociaż to lata 60-te. A w obydwu genialna Krystyna Sienkiewicz.
Ostatnio zmieniony 04 lut 2018, 20:19 przez TomaszK, łącznie zmieniany 1 raz.
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13017
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 177 razy
I jak Barabaszu?Barabasz pisze:Zacząłem czytać, znaczy się słuchać audiobooka bo książki nie znalazłem "Gdzie jest trzeci król?" Kazimierza Kwaśniewskiego/Joe Alexa. Od początku widać, że jak to zwykle bywa książka jest dużo pełniejsza w porównaniu z filmem. Na razie akcja rozgrywa się poza Polską, gdzie złodzieje otrzymują zlecenie na obraz. Zapowiada się dobrze
Skończyłeś?
Ja cały czas mam nadzieję, że dorwę gdzieś książkę.
- Barabasz
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 3888
- Rejestracja: 25 sie 2015, 10:43
- Miejscowość: Antoninów
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 115 razy
- Otrzymał podziękowań: 137 razy
Jeszcze nie, cały czas słucham - jestem na 7 rozdziale i dopiero teraz akcja książki łączy się z tą z filmem.Yvonne pisze:I jak Barabaszu?
Skończyłeś?
Ja cały czas mam nadzieję, że dorwę gdzieś książkę.
Nie nie widziałem, ani nie słyszałem o nim. Ale oczywiście się zaciekawiłem.Yvonne pisze:Barabaszu, a widziałeś Wilhelmiego w filmie "Mniejsze niebo"?
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13017
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 177 razy
Obejrzyj koniecznie.Barabasz pisze: Yvonne napisał/a:
Barabaszu, a widziałeś Wilhelmiego w filmie "Mniejsze niebo"?
Nie nie widziałem, ani nie słyszałem o nim. Ale oczywiście się zaciekawiłem.
Właśnie skończyłam.
świetny film!
Co ciekawe oba filmy ("ćma" i "Mniejsze niebo") powstały w tym samym roku - 1980.
U mnie na pierwszym miejscu zdecydowanie "Mniejsze niebo". Bardzo mnie ten film poruszył.
Przyznać muszę, że Wilhelmi był wspaniałym aktorem. Każda jego rola, czy to gospodarz Anioł, czy redaktor audycji radiowej, czy też zagubiony życiowo naukowiec, to filmowe perły.
Ostatnio zmieniony 06 lut 2018, 19:49 przez Yvonne, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Przygodomaniak
- Posty: 762
- Rejestracja: 30 sty 2017, 19:19
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Nie wiem czy oglądałaś "Zaklęte rewiry" Janusza Majewskiego, gdzie Wilhelmi grał Fornalskiego? Perełka!. Genialna rola!Yvonne pisze: Przyznać muszę, że Wilhelmi był wspaniałym aktorem. Każda jego rola, czy to gospodarz Anioł, czy redaktor audycji radiowej, czy też zagubiony życiowo naukowiec, to filmowe perły.
Zresztą nie tylko ze względu na Wilhelmiego warto sięgnąć po ten film.
Jest tam pełno świetnie zagranych drugoplanowych ról, Wołłejko, Boruński, Celińska, Maklakiewicz, Zaczyk... No i młody Kondrat w roli głównej
U mnie Roman Wilhelmi jest, że tak powiem pierwszym wśród równych. Gdybym musiał koniecznie wymienić mojego ulubionego aktora to byłby to właśnie on.
Bardzo lubię też książkę "Zaklęte rewiry" Henryka Worcella (Tadeusz Kurtyka). Pisał ją na podstawie własnych przeżyć.