Wiek: 48 Dołączył: 29 Maj 2014 Posty: 3271 Skąd: dokąd
Wysłany: 2017-06-06, 20:23 Kamperomarzenia
Kamperomarzenia,
Nie ukrywałem tego, że moim faworytem zawsze był i jest VW T3 Westfalia.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/img_56781_20170606233854698.jpg medium=http://s14.postimg.org/ehknxed01/0002_D2_VBE1_XMBNDW_C116_F4_1.jpg large=http://s14.postimg.org/ehknxed01/0002_D2_VBE1_XMBNDW_C116_F4_1.jpg group=56781][/gimg]
Jest to samochód z duszą, klasyczny chociaż już nie tak archaiczny ( moim zdaniem). Na pewno jego największą zaletą jest funkcjonalność i praktyczne wykorzystanie każdego wolnego miejsca. Przy okazji podróżuje się nim łatwo, jak zwykłym busem. Zaletą jest podnoszony dach i pełne wyposażenie kempingowe kuchenka, lodówka, zlew, ogrzewanie. Niestety dobre egzemplarze osiągają już ceny późniejszych modeli .
Pomyślałem sobie, że w tym właśnie wątku będziemy mogli przedstawiać swoje rozważania na ten temat .
Jeśli macie jakieś doświadczenia z podróżowaniem z namiotem, przyczepą lub kamperem. To zapraszam do dyskusji. Możemy też się tutaj sprzeczać co jest lepsze namiot, przyczepa czy kamper. Motocykliści też mają głos.
Dyskusję najlepiej rozpocząć od początku i tutaj w odniesieniu do Zlotu na Loarą chciałem zaproponować wątek przyczep namiotowych.
Przejrzałem giełdę internetową i pomyślałem sobie, że to może być nowy początek przygody.
Przyczepa namiotowa jest lekka i niska. Łatwo się z takim zestawem jeździ i łatwo rozkłada. Poza tym budżet niski, przyzwoite przyczepy to koszt zakupu pomiędzy 1.500-2.500 zł. Co Wy na to ?
_________________
Ostatnio zmieniony przez VdL 2017-06-09, 07:34, w całości zmieniany 3 razy
Wiek: 48 Dołączył: 29 Maj 2014 Posty: 3271 Skąd: dokąd
Wysłany: 2017-06-14, 13:58
Rozwijam temat, dzisiaj przedstawie samochód kempingowy ROMER, który został zbudowany w Niewiadowie. W dawnych zakładach przyczep kempingowy powstała seria samochodów zbudowanych na podwoziu Fiata Ducato.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/img_57031_20170714012818381.jpg medium=https://s24.postimg.org/e5at5ve9x/1_IMGP2367.jpg large=https://s24.postimg.org/l8iolhjpf/1_IMGP2367.jpg?dl=1 group=57031][/gimg]
Ciekawa to konstrukcja, jak widać bez alkowy, czyli sypialni nad kabiną kierowcy. Jeździłem tym samochodem, prowadząc to auta trzeba zwrócić szczególną uwagę na ciasne zakręty, gdyż szerokość osi jest różna (z tyłu jest szerszy), można pieszym przejechać po nogach. Ścina zakręty.
Koszt zakupu do 200.000 zł, co w przypadku kaperów to bardzo przyzwoita cena.
_________________
Ostatnio zmieniony przez VdL 2017-06-14, 14:02, w całości zmieniany 1 raz
_________________ ... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
XIII VII III I V XX XIV 1
Trzeba założyć grupę w takim razie, wymyślić jej nazwę i wybrać jednogłośnie prezesa (wiadomo kogo)
Ta jest! Prezesa mamy wybranego przez aklamację!
_________________ ... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
XIII VII III I V XX XIV 1
Wiek: 48 Dołączył: 29 Maj 2014 Posty: 3271 Skąd: dokąd
Wysłany: 2017-06-19, 16:45
Kolejną ciekawą zabudową i coraz bardziej popularną jest zabudowa kempingowa zbudowana na zwykłym samochodzie dostawczym. Powstaje coraz więcej firm specjalizujących się w tego typu zabudowach. Zaletami tego typu zabudowy są przede wszystkim łatwe i sprecyzowane wyposażenie, koszt zabudowy oraz niższa eksploatacja (niższe opłaty autostradowe, promowe oraz zużycie paliwa). Ponad to łatwość prowadzenia. Bardzo często tego typu zabudowy wykorzystywane są jako biura mobilne. Taką zabudowę można wykonać na samochodzie używanym.
_________________ ... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
XIII VII III I V XX XIV 1
Wiek: 48 Dołączył: 29 Maj 2014 Posty: 3271 Skąd: dokąd
Wysłany: 2017-06-20, 15:59
Możemy również pomyśleć o wynajęciu busów bez kierowcy, jeśli koszty uczestnictwa nas będą przerastać.
Bus 9 osobowy kosztuje 191 netto na dobę, kaucja 1000 i ubezpieczenie i assistance. Minusem jest to, że nie jedziemy wszyscy razem i potrzeba przynajmniej 2 kierowców na bus.
zdjęcie poglądowe
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/img_57221_20170714013935610.jpg medium=https://s18.postimg.org/72od2oybd/trafic.jpg large=https://s18.postimg.org/utnqksyif/trafic.jpg?dl=1 group=57221][/gimg]
_________________
Ostatnio zmieniony przez VdL 2017-06-20, 16:01, w całości zmieniany 2 razy
[(tu jeszcze trzeba by porównać, czy cena autobusu zawiera paliwo
Według informacji od johny'ego w cenie wynajęcia jest już wliczone paliwo.
zbychowiec napisał/a:
- znacznie mniejsze ryzyko wysokich kosztów w razie wykruszenia się jakiegoś zlotowicza (w przypadku autobusu po prostu trzeba bulić za niego cały koszt minus zaliczka,
Zaliczka, zaliczka i jeszcze raz zaliczka. To jest do ogarnięcia.
_________________ Lepiej spróbować i wiedzieć, że się nie udało, niż żałować, że się nie spróbowało
Tak się wszyscy zachwycacie kamperami, a czy ktoś z Was spędził w takim urlop ? Bo maszyna wygląda na dość masywną i trudną nie tylko w prowadzeniu, ale także w parkowaniu.
Wiek: 48 Dołączył: 29 Maj 2014 Posty: 3271 Skąd: dokąd
Wysłany: 2017-06-27, 21:37
TomaszK napisał/a:
Tak się wszyscy zachwycacie kamperami, a czy ktoś z Was spędził w takim urlop ? Bo maszyna wygląda na dość masywną i trudną nie tylko w prowadzeniu, ale także w parkowaniu.
Myślę, że nie pod warunkiem jeśli podejdzie się do tego tematu filozoficznie.
To inny wymiar czasoprzestrzeni, jedzie się na urlop i tyle. Jesteś kamperem w górach, prognozy mówią, że będzie przez klika dni padać. Nad morzem lub nad jeziorami będzie pogodnie. Składasz krzesełka, zwijasz tropik i za 7 godzin jesteś w miejscu gdzie jest ciepło, przytulnie i słonecznie. Jesz rybkę lub kaszankę z grilla na wolnym powietrzu i cieszysz się widokiem. To substytut wolnego człowieka.
Głowna zasada to się nie spieszyć.
Możesz być w wielu miejscach jeśli tylko chcesz.
Możesz poznać wielu ciekawych ludzi. itd
Parkowanie i jazda tym ustrojstwem, to kwestia wprawy.
Tak się wszyscy zachwycacie kamperami, a czy ktoś z Was spędził w takim urlop ?
Jeszcze nie
VdL napisał/a:
Myślę, że nie pod warunkiem jeśli podejdzie się do tego tematu filozoficznie.
To inny wymiar czasoprzestrzeni, jedzie się na urlop i tyle. Jesteś kamperem w górach, prognozy mówią, że będzie przez klika dni padać. Nad morzem lub nad jeziorami będzie pogodnie. Składasz krzesełka, zwijasz tropik i za 7 godzin jesteś w miejscu gdzie jest ciepło, przytulnie i słonecznie. Jesz rybkę lub kaszankę z grilla na wolnym powietrzu i cieszysz się widokiem. To substytut wolnego człowieka.
Głowna zasada to się nie spieszyć.
Możesz być w wielu miejscach jeśli tylko chcesz.
Możesz poznać wielu ciekawych ludzi. itd
Parkowanie i jazda tym ustrojstwem, to kwestia wprawy.
To kwestia nastawienia.
Podoba mi się to, co napisał VdL. Bardzo mi się podoba
Moje kamperomarzenie .....
Mowia, ze marzenia sie czasem spelniaja.
Moze czas napisac pierwszy w zyciu list do Sw. Mikolaja
Kamper na kataklizm i na codzien.
zetros 5.jpg
Plik ściągnięto 0 raz(y) 75.38 KB
zetros3.jpg
Plik ściągnięto 1 raz(y) 129.49 KB
zetros 4.jpg
Plik ściągnięto 2 raz(y) 155.22 KB
zetros 2.jpg
Plik ściągnięto 2 raz(y) 176.25 KB
zetros 1.jpg
Plik ściągnięto 1 raz(y) 106.39 KB
_________________ „Przygoda warta jest każdego trudu.”
Hmmm .... wlasnie odnosni eceny zaczynaja sie schody.
Ow schody maja dosc wysokie stopnie niestety.
Cena troszke boli - okolo 800 tys euro powyzszy model.
Jednak sa tez sporo ponizej lecz bez quada.
_________________ „Przygoda warta jest każdego trudu.”
Kusi mnie zakup kampera. Domku n akolach ale wlasnie wiekszego kalibru. Chcialbym objechac kraje skandynawskie. W sumie i Europa tez ma sporo do zaoferowania.
_________________ „Przygoda warta jest każdego trudu.”
_________________ ... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
XIII VII III I V XX XIV 1
Myślę, że nie pod warunkiem jeśli podejdzie się do tego tematu filozoficznie.
To inny wymiar czasoprzestrzeni, jedzie się na urlop i tyle.
[...]
Głowna zasada to się nie spieszyć.
Możesz być w wielu miejscach jeśli tylko chcesz.
Możesz poznać wielu ciekawych ludzi. itd
[...]
To kwestia nastawienia.
Reczywiście ładnie napisane, . Ale ja rozmawiałem z człowiekiem który spędził kamperem wakacje na Bałkanach i miał odczucia bardzo mieszane. Nie żeby negatywne, ale mieszane.
Po pierwsze, w kamperze w południowych krajach jest gorąco. Chyba że ma się klimę. Ale klima == prąd, a za prąd na kempingach liczą podobno jak za zboże. To samo zresztą dotyczy przyczep. Namiot pod tym wględem łatwiej wychłodzić .
Drugi problem jest taki, że człowiek jest jak żółw - wszędzie taszczy ze sobą swój domek. Siedzieli na jakimś fajnym kempingu gdzieś niedaleko Dubrownika, zachciało im się do tego Dubrownika wyskoczyć na pół dnia - co teraz? Komunikacji publicznej nie było albo im z jakiegoś powodu nie pasowała, trzeba jechać kamperem. Czyli zwinąć altankę, pozbierać krzesełka i stoliki, generalnie zwinąć właściwie wszystko, bo jak zostawić na kempingu ponton, krzesła i tak dalej skoro się jedzie? Już pomijam omawianą wczęsniej kwestię wjazdu do miasta i parkowania.
Generalnie konkluzja jego była taka - no można sobie raz tak pojechać, zobaczyć jak to jest, ale drugi raz już w to nie wchodzi. Gdyby już, to bierze przyczepę. Trudniejsza w manewrowaniu, ale ciągniesz ją tylko od kempingu do kempingu, a potem po okolicy jeździsz normalnie. A graty zostawiasz w przyczepie.
_________________ Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
Generalnie konkluzja jego była taka - no można sobie raz tak pojechać, zobaczyć jak to jest, ale drugi raz już w to nie wchodzi. Gdyby już, to bierze przyczepę. Trudniejsza w manewrowaniu, ale ciągniesz ją tylko od kempingu do kempingu, a potem po okolicy jeździsz normalnie. A graty zostawiasz w przyczepie.
To wszystko zależy od tego czego się oczekuje od wyjazdu.
W Stanach często widzi się buso-kampery (czyli większe niż zwykłe kampery) z osobówkami na sztywnym holu.
Na F1 standardowo jeżdżą goście wielkimi kamperami, którzy ustawiają się na polach naprzeciwko torów i z dachów oglądają, jednocześnie obserwując wyścig w TV z satelity.
_________________ Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Ostatnio zmieniony przez PawelK 2017-06-28, 17:46, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 48 Dołączył: 29 Maj 2014 Posty: 3271 Skąd: dokąd
Wysłany: 2017-06-28, 19:44
PawelK napisał/a:
irycki napisał/a:
Generalnie konkluzja jego była taka - no można sobie raz tak pojechać, zobaczyć jak to jest, ale drugi raz już w to nie wchodzi. Gdyby już, to bierze przyczepę. Trudniejsza w manewrowaniu, ale ciągniesz ją tylko od kempingu do kempingu, a potem po okolicy jeździsz normalnie. A graty zostawiasz w przyczepie.
To wszystko zależy od tego czego się oczekuje od wyjazdu.
W Stanach często widzi się buso-kampery (czyli większe niż zwykłe kampery) z osobówkami na sztywnym holu.
Na F1 standardowo jeżdżą goście wielkimi kamperami, którzy ustawiają się na polach naprzeciwko torów i z dachów oglądają, jednocześnie obserwując wyścig w TV z satelity.
Zawsze są plusy dodatnie i plusy ujemne.
Ja bym to nazwał ewolucją kamperową. Większość użytkowników kamperow zaczynało od namiotów poprzez przyczepy kempingowe aby skończyć na kamerach. Nie każdy do tego się nadaje. Mam kolegę który tak wlasnie zaczynał i nadal tak spędza wolny czas. Jeździ VW t2 westfalia. z '68.
Większość ludzi urlopy spędza w hotelach AI.
Ja bym to nazwał ewolucją kamperową. Większość użytkowników kamperow zaczynało od namiotów poprzez przyczepy kempingowe aby skończyć na kamerach. Nie każdy do tego się nadaje.
To wszystko zależy. My np. nie zdecydowaliśmy się na kampera w Australii, ale lecąc do Stanów spotkaliśmy sporą grupę Polaków, którzy kolejny rok z rzędu lecieli właśnie na taki urlop - kamper dla rodziny (4 czy pięć rodzin) i jazda w kraj. Jednocześnie, jedno z moich marzeń - Namibia - nie wyobrażam sobie, żeby można było zwiedzać inaczej niż samochodem z namiotem na dachu.
Takie coś.
Cały smak wyprawy, gdy jedzie się przez park narodowy i spotyka na drodze dzikie zwierzęta a nocuje się na kempingach ogrodzonych stalowym ogrodzeniem i drutem kolczastym (cały czas kojarzy mi się to z zeribą z W pustyni i w puszczy) ma właśnie taka konstrukcja samochodu. Wtedy można poczuć, że jest się w czarnej Afryce.
_________________ Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Wiek: 48 Dołączył: 29 Maj 2014 Posty: 3271 Skąd: dokąd
Wysłany: 2017-06-28, 20:03
[quote="PawelK"]
Cytat:
To wszystko zależy. My np. nie zdecydowaliśmy się na kampera w Australii, ale lecąc do Stanów spotkaliśmy sporą grupę Polaków, którzy kolejny rok z rzędu lecieli właśnie na taki urlop - kamper dla rodziny (4 czy pięć rodzin) i jazda w kraj. Jednocześnie, jedno z moich marzeń - Namibia - nie wyobrażam sobie, żeby można było zwiedzać inaczej niż samochodem z namiotem na
Cały smak wyprawy, gdy jedzie się przez park narodowy i spotyka na drodze dzikie zwierzęta a nocuje się na kempingach ogrodzonych stalowym ogrodzeniem i drutem kolczastym (cały czas kojarzy mi się to z zeribą z W pustyni i w puszczy) ma właśnie taka konstrukcja samochodu. Wtedy można poczuć, że jest się w czarnej Afryce.
Dokładnie, każdy coś dla siebie znajdzie.
Można też i tak:
http://www.chrisnet.webd....usczady2003.htm
Ja też dużego kamperami bym nie kupił, bo co z nim robić przez resztę roku. No chyba że VW t3 westfalię z podnosżony dachem . To takim autem można od biedy jeździć po mieście.
Wiek: 48 Dołączył: 29 Maj 2014 Posty: 3271 Skąd: dokąd
Wysłany: 2017-06-28, 20:21
Przedstawiałem Wam już przyczepę namiotową SkiF. Znalazłem kolejny plus tej przyczepy, mianowicie można ją przechowywać stawiając ją pionowo gdzieś pod ścianą na czarnych odbojnikach.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/img_58984_20170714015703898.jpg medium=https://s12.postimg.org/dhkspbndp/image.jpg large=https://s12.postimg.org/qyhr86xp7/image.jpg?dl=1 group=58984][/gimg]
A coś takiego widzieli? Zdjęcie zrobione na granicy HR-SLO. Zbudowana Toyota Hilux. Dla mnie bomba!
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/img_59016_20170714015742770.jpg medium=https://s9.postimg.org/t1amv31wv/20170625_081115.jpg large=https://s9.postimg.org/5n2nj5jzh/20170625_081115.jpg?dl=1 group=59016][/gimg]
_________________ ... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
XIII VII III I V XX XIV 1
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum