Myślę, że Nienacki będąc w okolicach, w ośrodku dziennikarzy nad jeziorem Pomorze, mógł odwiedzić to miejsce i stąd jego fascynacja Jaćwingami (albo pojechać tam specjalnie). Zresztą niewykluczone, że wykopaliska polecili mu jego znajomili archeolodzy z Łodzi, albo wręcz któryś z nich brał udział w wyprawie? Trzeba to sprawdzić, a może ktoś z Was wie coś na ten temat?
No więc moja teoria jest pdobna. Pierwsze trzy tomy serii działy się w środowisku archeologów - "Uroczysko", "Atanaryk", "Wyspa". Być może Nienacki zbierał pomysły do kolejnego tomu archeologicznego, wiążącego się z Kompleksową Ekspedycją Jaćwieską, prowadzoną przez Antoniewicza. Później jednak zmienił plany i zajął się Templariuszami. W sumie to te rozdziały toczące się na Suwalszczyźnie, zupełnie nie pasują do tematyki Templariuszy i Krzyżaków, a wątek nauczyciela posiadającego dokument Templariuszy, jest trochę sztuczny. Może te kilka rozdziałów było pisane do książki "Pan Samochodzik i Jaćwingowie", a potem zostały wplecione do "Templariuszy" ?
seth_22 napisał/a:
W każdym razie jest możliwe, że właśnie tutaj znajduje się kurhan, który ostatecznie wylądował w okolicach Opornej - co sugerował sam Nienacki. Kuwasy pod Rajgrodem (Rajem), czyli jednym z najważniejszych ośrodków Jaćwingów, a do tego szwajcarskie kurhany. Kto wie?
Ciekawa teoria. A nie znalazłeś gdzieś w internecie zdjęć tych kurhanów ? Chyba że Johny sfotografuje. A przy okazji sprawdź Johny, czy istnieje jeszcze ten ośrodek dla dziennikarzy.
TomaszKu,
Przeleciałem dwa roczniki "Odgłosów" i wracając do Twojego pytania udało mi się namierzyć tylko takie materiały dotyczące wykopalisk:
1958, nr 21 - "Tajemnice grobów i kurhanów",
1958, nr 22 - "Upiory wstają z grobów",
1958, nr 23 - "Przyczynek do pra-współistnienia".
Znalazłem za to kilka ciekawych rzeczy, które mogły stanowić inspirację Nienackiego przy kilku innych książkach. I tak w numerze 13 z 1959 roku znalazł się artykuł pt. "Medytacje wielkanocne", w którym pojawia się m.in Piotr Włostowic, czyli palatyn Bolesława Krzywoustego. Prawdę mówiąc o tym, że Włostowic zwany był Duninem wiedziałem już dawno, ale jakoś nie skojarzyłem tego z Nienackim.
Być może poszukując nazwiska, pod którym zamierzał ukryć hrabiego Edwarda Mycielskiego-Trojanowskiego Nienacki przypomniał sobie o pisanym kilka lat wcześniej artykule i wykorzystał Dunina. Wiem, że skojarzenie jest odległe, ale kto wie. Nienacki przecież lubił wykorzystywać, mało tego, powtarzać, zdobyte wcześniej informacje.
Dalej, ciekawostkę stanowi wywiad z Wieczysławem Czetwertyńskim (nie robił go Nienacki), jasnowidzem-grafologiem, (nr 48 z 1959 roku). Na pierwszy rzut oka nic szczególnego. Materiał kończy takie oto zdanie: "Na koniec rozmowy mistrz Wieczysław przekazał naszej redakcji swe zdjęcie wraz z dedykacją". W sumie też nic wielkiego, sprawa zmienia się, gdy popatrzymy na zdjęcie znane każdemu czytelnikowi "Tajemnicy tajemnic" - widnieje na nim John Dee. Ciekawe, prawda?
Trzecia sprawa dotyczy tekstu "Na gruzach rosną mity" autorstwa Edwarda Matuszewskiego, który wydrukowano w numerze 2 "Odgłosów" z 1960 roku. Jest on poświęcony Paulowi von Hindenburg, majątkowi w Neudeck oraz stosunkom z Adolfem Hitlerem. Przyznam, że do tej pory byłem przekonany (nie wiedzieć czemu), że Nienacki poznał historię Hindenburga i Neudeck dopiero w Jerzwałdzie, przygotowując się do napisania "Niewidzialnych", ale ten materiał może świadczyć o tym, że wiedział o niej juz w okresie łódzkim i tylko ją odkopał, pogłębiając temat.
Szukałem jeszcze inspiracji do "Księgi Strachów", konkretnie protoplasty Konrada von Haubitz, ale póki co bezskutecznie. Z kilku powodów pasują mi elementy życiorysu Theodora Oberlandera (choć jestem przekonany, że Nienacki złożył KvH z kilku postaci, odpowiednio go zohydzając), ministra ds. wypędzonych z rządzie Konrada Adenauera. Ciekawy ślad może stanowić "Kariera ministra" autorstwa Przemysława Burcharda i Aleksandra Drożdżyńskiego wydana w 1963 roku. Jeśli uda mi się znaleźć tę pozycję, to sprawdzę, na ile Oberlander może odpowiadać postaci KvH.
Póki co, tyle
_________________ Polemika z głupotą niepotrzebnie ją nobilituje.
Ostatnio zmieniony przez seth_22 2017-05-07, 20:00, w całości zmieniany 4 razy
Świetna robota seth_22!
Mnie najbardziej zainteresował ten fragment Twoich poszukiwań:
seth_22 napisał/a:
Trzecia sprawa dotyczy tekstu "Na gruzach rosną mity" autorstwa Edwarda Matuszewskiego, który wydrukowano w numerze 2 "Odgłosów" z 1960 roku. Jest on poświęcony Paulowi von Hindenburg, majątkowi w Neudeck oraz stosunkom z Adolfem Hitlerem. Przyznam, że do tej pory byłem przekonany (nie wiedzieć czemu), że Nienacki poznał historię Hindenburga i Neudeck dopiero w Jerzwałdzie, przygotowując się do napisania Niewidzialnych, ale ten materiał może świadczyć o tym, że wiedział o tym juz w okresie łódzkim i tylko ją odkopał, jedynie pogłębiając temat.
Na Templariuszowym Zlocie wspomniałem TomaszKowi o tym książkowym fakcie gdy patrząc na mapę stwierdziliśmy, że jedna z naszych tras przebiega całkiem niedaleko dawnego Neudeck czyli Ogrodzieńca.
_________________ Lepiej spróbować i wiedzieć, że się nie udało, niż żałować, że się nie spróbowało
Świetna robota seth_22!
Mnie najbardziej zainteresował ten fragment Twoich poszukiwań:
seth_22 napisał/a:
Trzecia sprawa dotyczy tekstu "Na gruzach rosną mity" autorstwa Edwarda Matuszewskiego, który wydrukowano w numerze 2 "Odgłosów" z 1960 roku. Jest on poświęcony Paulowi von Hindenburg, majątkowi w Neudeck oraz stosunkom z Adolfem Hitlerem. Przyznam, że do tej pory byłem przekonany (nie wiedzieć czemu), że Nienacki poznał historię Hindenburga i Neudeck dopiero w Jerzwałdzie, przygotowując się do napisania Niewidzialnych, ale ten materiał może świadczyć o tym, że wiedział o tym juz w okresie łódzkim i tylko ją odkopał, jedynie pogłębiając temat.
Na Templariuszowym Zlocie wspomniałem TomaszKowi o tym książkowym fakcie gdy patrząc na mapę stwierdziliśmy, że jedna z naszych tras przebiega całkiem niedaleko dawnego Neudeck czyli Ogrodzieńca.
Czesio1,
Tym bardziej żałuję, że nie mogłem przyjechać na zlot.
_________________ Polemika z głupotą niepotrzebnie ją nobilituje.
A może Nienacki zainspirował się wykopaliskami prowadzonymi przez Rogera Lhomoy'a, dozorcę w zamku Gisors. Wykopaliska prowadzone były w latach 40-tych. W 1946 r. Lhomoy rzekomo dotarł do podziemnego pomieszczenia romańskiego. Prace Lhomoya doprowadziły również do odkrycia studni. Zamek miał związek z Templariuszami. W latach 1158-1160 był w ich posiadaniu. Potem po aresztowaniu Templariuszy w 1307 r. wielki mistrz i preceptor Normandii byli więzieni właśnie w Gisors. W latach 60-tych podjęto kolejne prace archeologiczne ale bez sukcesów.
lhomoy.jpg Roger Lhomoy
Plik ściągnięto 533 raz(y) 23.29 KB
IMG1177.jpg Zamek w Gisors
Plik ściągnięto 3 raz(y) 47.99 KB
2697308956_small_1.jpg Informacja w gazecie
Plik ściągnięto 4 raz(y) 45.79 KB
_________________
Ostatnio zmieniony przez Fantomas 2018-09-23, 19:16, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum