ZLOT NAD LOAR¡ - z pewną nieśmiałością ...
- oldmalarz
- Zlotowicz
- Posty: 1046
- Rejestracja: 15 lis 2016, 12:26
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 59 razy
- Otrzymał podziękowań: 100 razy
może i to prawda..choc ja rozpusciłem wodze wyobraźni tak jak Mysikrólik że projektor jest na wyspie ..dźwiek wiadomo na zamku .. a goscie w łódkach (ale byłby czad) lub z boku na brzegu ..jest to mozliwe ... choć troche niesamowite ..John Dee pisze: Zdaje się, że tego rodzaju imprezy w Szenonso wyglądają nieco inaczej niż w Blła: przechadzki nocną porą po łagodnie oświetlonych ogrodach, podmalowane muzyką Arcangela Corelli. W tym roku było 12 terminów, w lipcu i sierpniu.
Obrazek
Ostatnio zmieniony 19 sie 2018, 21:11 przez oldmalarz, łącznie zmieniany 1 raz.
- John Dee
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 54
- Rejestracja: 03 sie 2018, 11:23
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Albo te dwa spektakle miały miejsce, ale z nocnymi przechadzkami nie mają nic wspólnego. Jeśli tak, to zamek prawdopodobnie zaangażował w tym celu jakichś specjalistów z zewnątrz posiadających swój własny sprzęt.Yvonne pisze:Mówili, że planują tylko dwa razy - w połowie lipca i w połowie sierpnia. Być może potem zmienili zdanie.
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8891
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 50 razy
- Otrzymał podziękowań: 404 razy
Piękny filmik ! A to miejsce to jeden z moich ulubionych zamków nad Loarą, położony zupełnie inaczej niż pozostałe - ma szczycie wzniesienia w centrum miasta, a nie nad rzeką. A miasteczko to już w ogóle najładniejsze z tych, które zwiedzaliśmy. I te smoki Houdiniego i nasz przewodnik z "goblinami z XVI wieku"...
-
- Zlotowicz
- Posty: 6
- Rejestracja: 07 sie 2018, 21:22
- Miejscowość: Zgierz
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Przepraszam, że po długiej przerwie, ale ostatnio mam więcej pracy i obowiązków. Widzę, że podróż w Dolinie Loary można uznać za udaną. W razie jakichkolwiek pytań, informacji co warto zobaczyć czy pomocy językowej z francuskiego śmiało zapraszam. Pomogę w miarę swoich umiejętności i swojej wiedzy. Pozdrawiam serdecznie i do usłyszenia
- VdL
- Zlotowicz
- Posty: 4799
- Rejestracja: 29 maja 2014, 23:05
- Miejscowość: dokąd
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 129 razy
- Otrzymał podziękowań: 89 razy
Bartek pisze:Przepraszam, że po długiej przerwie, ale ostatnio mam więcej pracy i obowiązków. Widzę, że podróż w Dolinie Loary można uznać za udaną. W razie jakichkolwiek pytań, informacji co warto zobaczyć czy pomocy językowej z francuskiego śmiało zapraszam. Pomogę w miarę swoich umiejętności i swojej wiedzy. Pozdrawiam serdecznie i do usłyszenia
Bartku, zapraszam do dyskusji na naszym forum. Mam nadzieję, że przedstawia swoją wersję wydarzeń. Czyli gdzie byłeś, co widziałeś. To forum przygodowe. Zapraszam do działu relacji.
- johny
- Moderator
- Posty: 11667
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
Dokladnie tak! Pisz do woli. "Przygoda" to nasze hasło!VdL pisze:Bartku, zapraszam do dyskusji na naszym forum. Mam nadzieję, że przedstawia swoją wersję wydarzeń. Czyli gdzie byłeś, co widziałeś. To forum przygodowe.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13053
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 192 razy
Właśnie obejrzałam pierwszy odcinek zlotowego filmu.
Cudo, Czesio!
Dzięki tym filmom wracają piękne wspomnienia.
Ech, te nasze autokarowe śpiewy ... To było piękne! I ta Jolka, jak ktoś zaśpiewał "Emigrowałem z ramion Twych do ... raju"
Cudo, Czesio!
Dzięki tym filmom wracają piękne wspomnienia.
Ech, te nasze autokarowe śpiewy ... To było piękne! I ta Jolka, jak ktoś zaśpiewał "Emigrowałem z ramion Twych do ... raju"
Ostatnio zmieniony 22 sie 2018, 08:56 przez Yvonne, łącznie zmieniany 1 raz.
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13053
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 192 razy
W najbliższą niedzielę o 9 rano TVP Kultura wyemituje program pod tytułem:
"We wnętrzu organów Katedry Notre Dame"
Olivier Latry, organista katedry Notre Dame, objaśnia tajniki gry na swym instrumencie. Pokazuje również, jak skonstruowane są organy i opowiada o ich historii i roli w kształtowaniu muzyki.
"We wnętrzu organów Katedry Notre Dame"
Olivier Latry, organista katedry Notre Dame, objaśnia tajniki gry na swym instrumencie. Pokazuje również, jak skonstruowane są organy i opowiada o ich historii i roli w kształtowaniu muzyki.
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13053
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 192 razy
Ze zwiedzania to każdy musi być chętnyJestem chętny ze zwiedzania.
Zatem doprecyzuję:
Każdemu Forowiczowi przydzieliłam jeden punkt ze zwiedzania.
Zostały jeszcze dwa punkty - dwa konkursy Czesiowe.
Poszukuję ochotników do napisania relacji z konkursu (oprócz relacji ze zwiedzania).
Ostatnio zmieniony 22 sie 2018, 13:50 przez Yvonne, łącznie zmieniany 1 raz.
- johny
- Moderator
- Posty: 11667
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
A kiedy konkurs z tego co zwiedziliśmy? Trzeba robić jak najszybciej bo pamięć ludzka jest ulotna. Myślę, że początek września to idealny czas.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13053
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 192 razy
Wróciłam z wakacji i dopiero teraz mam chwilę, aby opisać to, co czuję po zlocie.
A że czuję dużo i w intensywnych barwach, więc i takie, kolorowe, będą moje słowa:
Przede wszystkim chciałabym serdecznie podziękować wszystkim uczestnikom zlotu. To Wy wszyscy tworzyliście tę cudowną atmosferę, którą wciąż czuliśmy i która towarzyszyła nam nieustannie. Dziękuję Wam, że nikt się nie wycofał. Uznaję to za sukces - to, że pojechaliśmy tam wszyscy.
Dla takich Zlotowiczów organizowanie zlotu to sama przyjemność.
Pozwólcie, że po raz kolejny skieruję moje specjalne podziękowania do osób, bez których ten zlot by się nie odbył. Mowa tu oczywiście o Oli, Kasi i Oldmalarzu. Kochani - to dzięki Wam uwierzyłam w to, że realizacja tego zlotu jest możliwa. Jestem Wam za to bardzo wdzięczna.
Zatem powtórzę: Fantomasowy Zlot odbył się dzięki Wam. To Wam należą się podziękowania za to, że tam pojechaliśmy.
WIELKIE BRAWA DLA RODZINY OLDMALARZY!!!
Ogromne podziękowania dla naszego niezrównanego Czesia.
Czesio - Twoja pomoc jest nieoceniona. Przez wiele miesięcy razem ze mną ten zlot organizowałeś. Efekt? Chyba się udało, prawda?
Wielkie brawa dla naszych Przewodników - Tomaszka i Atera!!! Aterowi dziękuję również za piękne zdjęcia.
Ukłony dla Mysikrólika za serwowanie pysznych dań, oraz dla osób również w ten proces zaangażowanych, czyli Hanki, Tomaszka i johny'ego.
Specjalne podziękowania dla Anny i Pitta za udostępnienie swoich wehikułów na potrzeby zlotowe.
WIELKIE BRAWA dla CECYLII I ROBASA, którzy wstawali rano i towarzyszyli mi w drodze do piekarni po bagietki. Rodzice mogą być z Was dumni!!!
Nie mogę nie skierować podziękowań dla Zlotowiczów, którzy dotarli z daleka i sprawili nam ogromną niespodziankę, czyli dla Bruni oraz Grim Reapera i Magdy. Było nam bardzo miło Was gościć.
No i wiwaty dla naszych wspaniałych kierowców - Szwagra i Pięknego Antonia. Dziękuję za wszystko.
Osobne, ale bardzo ważne podziękowania ślę wszystkim osobom towarzyszącym Forowiczom, czyli żonom, partnerom i dzieciom, którzy bardzo dzielnie znoszą nasze forowe dziwactwa. Bardzo Wam dziękuję za Waszą obecność.
I jeszcze WIELKIE BRAWA ode mnie dla wszystkich za wytrwałość!!!
Pogoda dała nam popalić. Momentami było naprawdę ciężko.
Ale daliśmy radę.
BRAWO!!!
A że czuję dużo i w intensywnych barwach, więc i takie, kolorowe, będą moje słowa:
Przede wszystkim chciałabym serdecznie podziękować wszystkim uczestnikom zlotu. To Wy wszyscy tworzyliście tę cudowną atmosferę, którą wciąż czuliśmy i która towarzyszyła nam nieustannie. Dziękuję Wam, że nikt się nie wycofał. Uznaję to za sukces - to, że pojechaliśmy tam wszyscy.
Dla takich Zlotowiczów organizowanie zlotu to sama przyjemność.
Pozwólcie, że po raz kolejny skieruję moje specjalne podziękowania do osób, bez których ten zlot by się nie odbył. Mowa tu oczywiście o Oli, Kasi i Oldmalarzu. Kochani - to dzięki Wam uwierzyłam w to, że realizacja tego zlotu jest możliwa. Jestem Wam za to bardzo wdzięczna.
Zatem powtórzę: Fantomasowy Zlot odbył się dzięki Wam. To Wam należą się podziękowania za to, że tam pojechaliśmy.
WIELKIE BRAWA DLA RODZINY OLDMALARZY!!!
Ogromne podziękowania dla naszego niezrównanego Czesia.
Czesio - Twoja pomoc jest nieoceniona. Przez wiele miesięcy razem ze mną ten zlot organizowałeś. Efekt? Chyba się udało, prawda?
Wielkie brawa dla naszych Przewodników - Tomaszka i Atera!!! Aterowi dziękuję również za piękne zdjęcia.
Ukłony dla Mysikrólika za serwowanie pysznych dań, oraz dla osób również w ten proces zaangażowanych, czyli Hanki, Tomaszka i johny'ego.
Specjalne podziękowania dla Anny i Pitta za udostępnienie swoich wehikułów na potrzeby zlotowe.
WIELKIE BRAWA dla CECYLII I ROBASA, którzy wstawali rano i towarzyszyli mi w drodze do piekarni po bagietki. Rodzice mogą być z Was dumni!!!
Nie mogę nie skierować podziękowań dla Zlotowiczów, którzy dotarli z daleka i sprawili nam ogromną niespodziankę, czyli dla Bruni oraz Grim Reapera i Magdy. Było nam bardzo miło Was gościć.
No i wiwaty dla naszych wspaniałych kierowców - Szwagra i Pięknego Antonia. Dziękuję za wszystko.
Osobne, ale bardzo ważne podziękowania ślę wszystkim osobom towarzyszącym Forowiczom, czyli żonom, partnerom i dzieciom, którzy bardzo dzielnie znoszą nasze forowe dziwactwa. Bardzo Wam dziękuję za Waszą obecność.
I jeszcze WIELKIE BRAWA ode mnie dla wszystkich za wytrwałość!!!
Pogoda dała nam popalić. Momentami było naprawdę ciężko.
Ale daliśmy radę.
BRAWO!!!
Ostatnio zmieniony 23 sie 2018, 14:09 przez Yvonne, łącznie zmieniany 9 razy.
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16445
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 423 razy
- Otrzymał podziękowań: 211 razy
Największe słowa uznania należą się Tobie Yvonne, bo będąc przed zlotem w nieustannym kontakcie z Tobą wiem ile wysiłku i ile pracy kosztowało Cię zorganizowanie tego zlotu. Ile musiałaś wykonać telefonów, ile napisać maili, ile czasu na to wszystko poświęcić. Tym większe słowa uznania należą Ci się za to, że przecież Ty te wszystkie miejsca już wcześniej zwiedzałaś, oglądałaś. A mimo to chciałaś pojechać tam jeszcze raz i już z nami przeżyć kolejną zlotową przygodę!Yvonne pisze:Wróciłam z wakacji i dopiero teraz mam chwilę, aby opisać to, co czuję po zlocie.
A że czuję dużo i w intensywnych barwach, więc i takie, kolorowe, będą moje słowa:
Wielkie chapeau bas dla Ciebie Yvonne!!
Ostatnio zmieniony 23 sie 2018, 17:57 przez Czesio1, łącznie zmieniany 1 raz.
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16445
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 423 razy
- Otrzymał podziękowań: 211 razy
I jeszcze raz dodam to co powiedziałem na zlocie że jestem bardzo zbudowany faktem, że nikt nie zrezygnował. Że wszyscy, którzy prawie rok temu wpisali się na listę chętnych na wyjazd wytrwali w swoim postanowieniu. Ba, nie tylko nikt nie zrezygnował ale jeszcze kilka osób do nas dołączyło. To było naprawdę niesamowite!! Bo przecież był to nasz najdłuższy i najdroższy zlot!
- panna Monika
- Zlotowicz
- Posty: 852
- Rejestracja: 04 sie 2013, 14:53
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 61 razy
- Otrzymał podziękowań: 53 razy
Zgadzam się z przedmówcą. Trochę wody upłynęło od zakończenia zlotu, temperatura spadła i myśli się jakby lepiej - z perspektywy czasu myślę, że to był organizacyjny Everest. Yvonne przewidziała wszystko, co się dało przewidzieć, a nawet i to, czego przewidzieć nie było można.Czesio1 pisze:Największe słowa uznania należą się Tobie Yvonne, bo będąc przed zlotem w nieustannym kontakcie z Tobą wiem ile wysiłku i ile pracy kosztowało Cię zorganizowanie tego zlotu. Ile musiałaś wykonać telefonów, ile napisać maili, ile czasu na to wszystko poświęcić. Tym większe słowa uznania należą Ci się za to, że przecież Ty te wszystkie miejsca już wcześniej zwiedzałaś, oglądałaś. A mimo to chciałaś pojechać tam jeszcze raz i już z nami przeżyć kolejną zlotową przygodę!Yvonne pisze:Wróciłam z wakacji i dopiero teraz mam chwilę, aby opisać to, co czuję po zlocie.
A że czuję dużo i w intensywnych barwach, więc i takie, kolorowe, będą moje słowa:
Wielkie chapeau bas dla Ciebie Yvonne!!
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16445
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 423 razy
- Otrzymał podziękowań: 211 razy
Dzięki oldmalarzu za inspirację.oldmalarz pisze:no tu chyba nie ma co debatowac nad propozycjami.. dla mnie sprawa wydaje sie jednoznacznaCzesio1 pisze: O kurka, zupełnie zapomniałem o ikonce zlotowej. I co tu wybrać? Są jakieś propozycje?
W mojej stopce jest propozycja ikonki ze zlotu we Francji. Co o niej sądzicie?
- johny
- Moderator
- Posty: 11667
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
Zdecydowanie!Czesio1 pisze: Największe słowa uznania należą się Tobie Yvonne
Lepiej bym tego nie ujął.panna Monika pisze:z perspektywy czasu myślę, że to był organizacyjny Everest. Yvonne przewidziała wszystko, co się dało przewidzieć, a nawet i to, czego przewidzieć nie było można.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- VdL
- Zlotowicz
- Posty: 4799
- Rejestracja: 29 maja 2014, 23:05
- Miejscowość: dokąd
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 129 razy
- Otrzymał podziękowań: 89 razy
Dołączamy się do podziękowań dla Czesia i Yvonne do wszystkich naszych przedmówców. Dziękowaliśmy, dziękujemy Wam Kochani i dziękować będziemy przy każdej okazji. To był WSPANIAŁY CZAS ...panna Monika pisze:Zgadzam się z przedmówcą. Trochę wody upłynęło od zakończenia zlotu, temperatura spadła i myśli się jakby lepiej - z perspektywy czasu myślę, że to był organizacyjny Everest. Yvonne przewidziała wszystko, co się dało przewidzieć, a nawet i to, czego przewidzieć nie było można.Czesio1 pisze:Największe słowa uznania należą się Tobie Yvonne, bo będąc przed zlotem w nieustannym kontakcie z Tobą wiem ile wysiłku i ile pracy kosztowało Cię zorganizowanie tego zlotu. Ile musiałaś wykonać telefonów, ile napisać maili, ile czasu na to wszystko poświęcić. Tym większe słowa uznania należą Ci się za to, że przecież Ty te wszystkie miejsca już wcześniej zwiedzałaś, oglądałaś. A mimo to chciałaś pojechać tam jeszcze raz i już z nami przeżyć kolejną zlotową przygodę!Yvonne pisze:Wróciłam z wakacji i dopiero teraz mam chwilę, aby opisać to, co czuję po zlocie.
A że czuję dużo i w intensywnych barwach, więc i takie, kolorowe, będą moje słowa:
Wielkie chapeau bas dla Ciebie Yvonne!!
- johny
- Moderator
- Posty: 11667
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
jak było!!!!???VdL pisze:Dołączamy się do podziękowań dla Czesia i Yvonne do wszystkich naszych przedmówców. Dziękowaliśmy, dziękujemy Wam Kochani i dziękować będziemy przy każdej okazji. To był WSPANIAŁY CZAS ...panna Monika pisze:Zgadzam się z przedmówcą. Trochę wody upłynęło od zakończenia zlotu, temperatura spadła i myśli się jakby lepiej - z perspektywy czasu myślę, że to był organizacyjny Everest. Yvonne przewidziała wszystko, co się dało przewidzieć, a nawet i to, czego przewidzieć nie było można.Czesio1 pisze:Największe słowa uznania należą się Tobie Yvonne, bo będąc przed zlotem w nieustannym kontakcie z Tobą wiem ile wysiłku i ile pracy kosztowało Cię zorganizowanie tego zlotu. Ile musiałaś wykonać telefonów, ile napisać maili, ile czasu na to wszystko poświęcić. Tym większe słowa uznania należą Ci się za to, że przecież Ty te wszystkie miejsca już wcześniej zwiedzałaś, oglądałaś. A mimo to chciałaś pojechać tam jeszcze raz i już z nami przeżyć kolejną zlotową przygodę!Yvonne pisze:Wróciłam z wakacji i dopiero teraz mam chwilę, aby opisać to, co czuję po zlocie.
A że czuję dużo i w intensywnych barwach, więc i takie, kolorowe, będą moje słowa:
Wielkie chapeau bas dla Ciebie Yvonne!!
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8891
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 50 razy
- Otrzymał podziękowań: 404 razy
Jeszcze kilka zdjęć z mojego zbioru.
Betonowy but z naszej miejscówki. W czasach prohibicji, gangsterzy zakładali takie tym co im podpadli
Nasze codzienne bagietki
Moje ulubione, śmierdzące salami francuskie, na targu w sąsiednim miasteczku
Jolka, Jolka, pamiętasz…
W głębi korytarza pojawiała się mroczna postać..
…w zielonej masce. Wszyscy myśleli że to Mysikrólik…
Ale nie, on był z nami. To musiał być prawdziwy Fantomas !
Pomnik najznamienitszego syna Blois – Houdiniego.
TomaszK i Eksplorator 63, na tarasie zamku Chambord
W tymże zamku pokoik dziecinny z XVIII wieku. Mebelki w sam raz dla naszego Juliana. Zresztą odbiliśmy się w szybie.
Pani Rey, ogląda w Montresor nasz prezent – „Fantomasa”
Nawijam o Chenonceau. Twarze zlotowiczów buchają entuzjazmem.
Wielkie beczki, w których dojrzewa wino u ojca Augustina, w Chenonceau. Po naszej wizycie, sporo go ubyło.
Orlean. Iść, czy nie iść na ten koncert organowy ?
Pod domem Leonarda da Vinci, zarząd ustala dalsze punkty programu.
Luwr. Najpopularniejszym po Monie Lizie dziełem sztuki, jest chyba Nike z Samotraki. Las telefonów komórkowych fotografujących rzeźbę, był chyba nawet większy.
Wielki garnek kamienny w dziale starożytności perskich. Podobny zagrał w filmie „Kopalnie króla Salomona”, tubylcy chcieli ugotować w nim parę bohaterów.
Wyroby z lazurytu obrobionego do grubości porcelanowych naczyń, w Sali Apollina. W głębi po lewej podobne zrobione z jaspisu.
I nasz ostatni posiłek we Francji. Część z nas zamówiła jagnięcinę
Betonowy but z naszej miejscówki. W czasach prohibicji, gangsterzy zakładali takie tym co im podpadli
Nasze codzienne bagietki
Moje ulubione, śmierdzące salami francuskie, na targu w sąsiednim miasteczku
Jolka, Jolka, pamiętasz…
W głębi korytarza pojawiała się mroczna postać..
…w zielonej masce. Wszyscy myśleli że to Mysikrólik…
Ale nie, on był z nami. To musiał być prawdziwy Fantomas !
Pomnik najznamienitszego syna Blois – Houdiniego.
TomaszK i Eksplorator 63, na tarasie zamku Chambord
W tymże zamku pokoik dziecinny z XVIII wieku. Mebelki w sam raz dla naszego Juliana. Zresztą odbiliśmy się w szybie.
Pani Rey, ogląda w Montresor nasz prezent – „Fantomasa”
Nawijam o Chenonceau. Twarze zlotowiczów buchają entuzjazmem.
Wielkie beczki, w których dojrzewa wino u ojca Augustina, w Chenonceau. Po naszej wizycie, sporo go ubyło.
Orlean. Iść, czy nie iść na ten koncert organowy ?
Pod domem Leonarda da Vinci, zarząd ustala dalsze punkty programu.
Luwr. Najpopularniejszym po Monie Lizie dziełem sztuki, jest chyba Nike z Samotraki. Las telefonów komórkowych fotografujących rzeźbę, był chyba nawet większy.
Wielki garnek kamienny w dziale starożytności perskich. Podobny zagrał w filmie „Kopalnie króla Salomona”, tubylcy chcieli ugotować w nim parę bohaterów.
Wyroby z lazurytu obrobionego do grubości porcelanowych naczyń, w Sali Apollina. W głębi po lewej podobne zrobione z jaspisu.
I nasz ostatni posiłek we Francji. Część z nas zamówiła jagnięcinę