ZLOT NAD LOAR¡ - z pewną nieśmiałością ...
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5306
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 19 razy
- Otrzymał podziękowań: 109 razy
A co to będzie jak wreszcie osiągniemy prędkość czasu.Eksplorator63 pisze:Ater napisał/a:
Dla mnie jedyną maksymalną prędkością we wszechświecie jest prędkość światła
A wracając do ławeczki, przypomniał mi się kawał
Międzynarodowa Stacja Kosmiczna leci nad Rosją.
- Jaki pęd do nauki przejawia naród rosyjski - mówi kosmonauta amerykański z uznaniem - patrzą na nas chyba miliony teleskopów.
- Nie - odpowiada Rosjanin - oni tylko piją z gwinta...
Jest prośba, coby na końcu zebrać wszystkie zdjęcia w jednym miejscu do ściągnięcia, aby była możliwość wywołania sobie w formie papierowej. Ja nie robiłem za dużo, z resztą komórką to sobie można ...
Co do obiadu to dzisiaj były schabowe z surówką.
Jutro przewiduję (znów) bolognese, ale na wyjeździe robił TomaszeK, a bardzo lubię.
Wieczorem grillowane: szaszłyki drobiowe z cebulą i papryką z ogródka, mielone na patyku i oczywiście nieśmiertelna kiełbaska.
W niedzielę, jako że dzień poprzedni zapiję Jackiem od Danielsów, będzie rosół z kaczki oraz potrawka z ryżem.
Na wieczór przewiduję pizzę własnej produkcji, na cienkim cieście z boczkiem, pomidorami, cebulą i jalapeno.
Dajcie tylko znać kto kiedy przyjeżdża, żebym mógł się przygotować ilościowo.
- panna Monika
- Zlotowicz
- Posty: 852
- Rejestracja: 04 sie 2013, 14:53
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 61 razy
- Otrzymał podziękowań: 53 razy
Bardzo Wszystkim dziękuję za zlot. Naszej niestrudzonej i niezrównanej organizatorce Yvonne oraz Czesiowi, który jak zwykle ogarniał dziesiątki spraw organizacyjnych.
Dziękuję Wszystkim uczestnikom zlotu, z którymi tak niesamowicie spędziłam czas. A dawno się tak nie ubawiłam...
Dziękuję Wszystkim uczestnikom zlotu, z którymi tak niesamowicie spędziłam czas. A dawno się tak nie ubawiłam...
Podoba mi się koncepcja przejścia na dietę Mysikrólika. Bo wśród tysiąca zalet ten zlot miał jedną - wróciłam szczuplejsza.Szwagier pisze:
No właśnie i co dziś na obiadokolację ??? I kto ją przygotuję Hmm Czyżby trzeba było jechać do Opalenicy
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5306
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 19 razy
- Otrzymał podziękowań: 109 razy
Co do klasyfikacji:
Najlepsze miasto - Blois
Najlepszy pałac/zamek pod wzgledem architektury - Chambord
Najlepszy zamek pod względem wnętrz - Montresor
Zamek jako całość - Chenonceau
A poza tym:
Oprócz jednego marudy z kempingu, Francuzi bardzo mili. Chętnie sami udzielali pomocy, przechodząc na angielski, gdy wymagała tego sytuacja.
Jedzenie w restauracjach obłędne. Przystawki były nieziemskie, a miałem okazję spróbować dzięki moim dzieciom niejadkom, praktycznie wszystkiego.
Pochwalić trzeba również jedną rzecz, która nie będzie się dopominać o podziękowania, a dzięki niej, mogliśmy zrzucać codziennie trudy zwiedzania. Wiwat rzeka Cher.
Troszkę słabiej wygląda sprawa czystości, zwłaszcza w Paryżu. Mogliby się od nas zdecydowanie uczyć. Czułem się jakbym cofnął się do wczesnych lat '90 w Polsce. Następnym razem przywieźmy im szczotki, miotły, ścierki i kubły, bo widelce już od nas dostali.
Najlepsze miasto - Blois
Najlepszy pałac/zamek pod wzgledem architektury - Chambord
Najlepszy zamek pod względem wnętrz - Montresor
Zamek jako całość - Chenonceau
A poza tym:
Oprócz jednego marudy z kempingu, Francuzi bardzo mili. Chętnie sami udzielali pomocy, przechodząc na angielski, gdy wymagała tego sytuacja.
Jedzenie w restauracjach obłędne. Przystawki były nieziemskie, a miałem okazję spróbować dzięki moim dzieciom niejadkom, praktycznie wszystkiego.
Pochwalić trzeba również jedną rzecz, która nie będzie się dopominać o podziękowania, a dzięki niej, mogliśmy zrzucać codziennie trudy zwiedzania. Wiwat rzeka Cher.
Troszkę słabiej wygląda sprawa czystości, zwłaszcza w Paryżu. Mogliby się od nas zdecydowanie uczyć. Czułem się jakbym cofnął się do wczesnych lat '90 w Polsce. Następnym razem przywieźmy im szczotki, miotły, ścierki i kubły, bo widelce już od nas dostali.
Ostatnio zmieniony 10 sie 2018, 17:14 przez Mysikrólik, łącznie zmieniany 1 raz.
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5306
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 19 razy
- Otrzymał podziękowań: 109 razy
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16445
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 423 razy
- Otrzymał podziękowań: 211 razy
Przyłączam się do prośby Mysikrólika. Jak ogarniecie się po zlocie to przygotujcie paczki ze zdjęciami, które zrobiliście w czasie zlotu. Zbiorę je wszystkie i wrzucę na nasz forowy chomik. Kto będzie chciał to udostępnię hasło i będzie można sobie pobrać bez żadnych kosztów.Mysikrólik pisze: Jest prośba, coby na końcu zebrać wszystkie zdjęcia w jednym miejscu do ściągnięcia, aby była możliwość wywołania sobie w formie papierowej.
- grim_reaper
- Zlotowicz
- Posty: 629
- Rejestracja: 27 cze 2017, 22:53
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 107 razy
- Otrzymał podziękowań: 72 razy
Dokładnie tak Czesio1 był to żart.Czesio1 pisze: Dokładnie, były momenty gdy myślałem, że nie ma mowy, żebyśmy tu sięzmieścili, jak nic zahaczymy o zabudowania w tych wąskich uliczkach.
A tekst grim_reapera o tych 150 km/h był tylko żartem i w takim tonie trzeba było to odebrać. Bo nasze bezpieczeństwo było dla naszych znakomitych kierowców najważniejsze!!
Mogliśmy więc tylko krzyknąć:
"Stówą panie Kustosz"
Mea culpa.
Widzę, że muszę sie ze sto razy zastanowić zanim coś napisze.
Powstała niepotrzebna dyskusja poprzez mój post.
W ramach skruchy napiszę tylko że:
dużo jeżdzę, nie tylko w UK, ale i po całej Europie.
Samochód prawie jak drugi dom.
Przez ten cały czas dostałęm tylko jeden mandat - za złe parkowanie w UK.
Wiec na kilkadziesiac tysiecy mil rocznie, które robie, wynik chyba niezły.
Nigdy nie namawiam do duszenia "ile fabryka dała", a post miał być właśnie żartem.
ℍ𝕒𝕝𝕝ó 𝕞𝕪𝕣𝕜𝕦𝕣 𝕘𝕒𝕞𝕝𝕚 𝕧𝕚𝕟𝕦𝕣 𝕞𝕚𝕟𝕟
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5306
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 19 razy
- Otrzymał podziękowań: 109 razy
- VdL
- Zlotowicz
- Posty: 4799
- Rejestracja: 29 maja 2014, 23:05
- Miejscowość: dokąd
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 129 razy
- Otrzymał podziękowań: 89 razy
oldmalarz pisze:Pawle twierdzenie przez pryzmat monitora że ktos ma takie czy inne życie jest tak absuradalne ..że wyjasnienie dlaczego i kontynuwanie dyskusji w tym tonie jest dla mie delikatnie mówiąc żenujace po drugie jest to wątek zlotowy i zasmiecanie go nasza dyskusja jest tu nie na miejscu wymienilismy poglady kilka zdań i chyba wystarczy ..PawelK pisze: Smutne masz życie nawet jeśli twierdzisz, że DLA CIEBIE jest wesołe.
notabene ..spedziłem z nimi ostatnie kilka dni ..wierz mi nie są źli ..wrecz przeciwnie ..PawelK pisze:
i wyraźnie otaczasz się złymi ludźmi,
Ostatnio zmieniony 10 sie 2018, 17:42 przez VdL, łącznie zmieniany 2 razy.
- johny
- Moderator
- Posty: 11667
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
Kurde znów mi się łezka zakrecila.Czesio1 pisze:Dokładnie tak! A jako dowód niech posłuży ten krótki filmik:johny pisze: Nasi kierowcy to magicy a na dodatek super kompani. W pewnym momencie wszyscy stanowili jedność.
Szwagier żegna nas
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5306
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 19 razy
- Otrzymał podziękowań: 109 razy
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16445
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 423 razy
- Otrzymał podziękowań: 211 razy
"To mówiąc ciotka Eveline stuknęła się dłonią w blaszany hełm, który miała na głowie. Bo trzeba nadmienić, że wybierając się na spotkanie z Pigeonem i oczekując jakichś niezwykłych wydarzeń, tym razem zrezygnowała z kapelusza, a na głowę wdziała stary hełm rycerski, zapewne znaleziony w rupieciarni zamkowej. Hełm był pordzewiały i przypominał stary garnek. Odradzałem go ciotce Eveline, bo kobieta w takim hełmie na głowie musiała zwracać ogólną uwagę. Ale stara dama uważała, że hełm przypomina kask motocyklowy. A poza tym twierdziła, że obecnie cokolwiek się nosi na sobie, nie budzi niczyjego zdumienia, ludzie bowiem przyzwyczaili się do największych dziwactw współczesnej mody."
Ciotka Eveline gotowa na wyprawę do Orlego Gniazda
fot. Czesio1
Ciotka Eveline gotowa na wyprawę do Orlego Gniazda
fot. Czesio1
- John Dee
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 54
- Rejestracja: 03 sie 2018, 11:23
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Oczywiście, i każdy chyba to właściwie zrozumiał. A jeśli Szwagier tak dobrym jest kierowcą co fotografem, to można bez chwili wahania powierzyć mu własne bezpieczeństwo. Jego zdjęcia są pierwszorzędne.Czesio1 pisze:A tekst grim_reapera o tych 150 km/h był tylko żartem i w takim tonie trzeba było to odebrać.
Na mnie słynny Place Plumereau zrobił wrażenie jednej wielkiej restauracji pod gołym niebem. Jako turysta miastem też byłem rozczarowany, ale mimo to przypuszczam, że w stolicy Turenii świetnie się mieszka. Słynie właśnie z dobrego jadła, które Francuzom jest tak ważne; Pigeon wiedział chyba dokładnie co robi zapraszając Pana Samochodzika właśnie tam na obiad.oldmalarz pisze:Tours, owszem katedra piekna ale jako miasto chyba na końcu .. troche dla mnie za nowoczesne
Targ Halles de Tours pod dachem nie pozostawia ponoć żadnych kulinarnych życzeń niespełnionych.
- johny
- Moderator
- Posty: 11667
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
Ostatnio zmieniony 10 sie 2018, 20:04 przez johny, łącznie zmieniany 2 razy.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8891
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 50 razy
- Otrzymał podziękowań: 404 razy
Szwagier znalazł to wyjście z tunelu ucieczkowego, o którym opowiadałem w Loches:Szwagier pisze:Parę moich fotek link poniżejhttps://photos.app.goo.gl/Xy3pBo5LNShp7meJ9
Jest przy uliczce, która przebiega u podnóża wzgórza zamkowego. Szliśmy w pobiliżu, szukałem go, ale chyba nie byliśmy tak blisko zamku. Prawdopodobnie dawniej było czymś zasłonięte.
A Mysikrólik przymierzał się do kupna większej patelni na zlotową jajecznicę
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13053
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 192 razy
Pani Przewodniczka powiedziała, że 2 lata temu, w głosowaniu, plac ten zajął 1 miejsce jako "Najpiękniejszy francuski plac na wypicie aperitif"John Dee pisze:Na mnie słynny Place Plumereau zrobił wrażenie jednej wielkiej restauracji pod gołym niebem.
Po takiej informacji nie mogliśmy przejść przez niego obojętnie.
Wypiliśmy tam aperitif: Panna Monika i Panowie piwo, a Anka johnego i ja pyszny cydr!
O wrzucenie odpowiednich zdjęć poproszę Atera
Ostatnio zmieniony 10 sie 2018, 20:48 przez Yvonne, łącznie zmieniany 2 razy.
- johny
- Moderator
- Posty: 11667
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
Ostatnio zmieniony 10 sie 2018, 20:53 przez johny, łącznie zmieniany 2 razy.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- VdL
- Zlotowicz
- Posty: 4799
- Rejestracja: 29 maja 2014, 23:05
- Miejscowość: dokąd
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 129 razy
- Otrzymał podziękowań: 89 razy
Pierwszego dnia w Paryżu, po obiedzie nasza grupa rozdzieliła się. Jedni poszli zwiedzać Pere-Lachaise. Druga grupa: Oldmalarze, Pitty, Panna Monika, Hanka, Adam i my (VdLowie) w 40 stopniowym upale pokonaliśmy niezliczoną ilość schodów do Bazyliki Sacre Coeur,
ale warto było zobaczyć widok stamtąd na Paryż oraz usłyszeć koncert wykonany przez Włochów.
Następnie udaliśmy się na słynny Montmartre – Plac Malarzy, gwarny, kolorowy i klimatyczny.
Stamtąd Hanka „pogoniła” nas w stronę Plac Pigalle, bo Oldmalarz bardzo chciał go nam pokazać.
Spacer po słynnym „Pigallaku” zakończyliśmy w okolicy Moulin Rouge na wywietrzniku z metra, gdzie fruwały w górę spódnice i kapelusze.
(zdjęcie robiła Panna Monika)
Później do metra, żeby na zbiórce stawić się na czas.
Nie zgubiliśmy się i Yvonne chyba była z nas zadowolona???
Pod Bazyliką Sacre Coeur Oldmalarz powiedział: „I to jest właśnie MÓJ PARYŻ !!!”
Teraz, to jest też NASZ PARYŻ !!!
ale warto było zobaczyć widok stamtąd na Paryż oraz usłyszeć koncert wykonany przez Włochów.
Następnie udaliśmy się na słynny Montmartre – Plac Malarzy, gwarny, kolorowy i klimatyczny.
Stamtąd Hanka „pogoniła” nas w stronę Plac Pigalle, bo Oldmalarz bardzo chciał go nam pokazać.
Spacer po słynnym „Pigallaku” zakończyliśmy w okolicy Moulin Rouge na wywietrzniku z metra, gdzie fruwały w górę spódnice i kapelusze.
(zdjęcie robiła Panna Monika)
Później do metra, żeby na zbiórce stawić się na czas.
Nie zgubiliśmy się i Yvonne chyba była z nas zadowolona???
Pod Bazyliką Sacre Coeur Oldmalarz powiedział: „I to jest właśnie MÓJ PARYŻ !!!”
Teraz, to jest też NASZ PARYŻ !!!
Ostatnio zmieniony 10 sie 2018, 22:17 przez VdL, łącznie zmieniany 7 razy.