Z jednej strony to mroczne miejsca ale z drugiej, to rzeczywiście mieszkania które trzeba było opuścić, bo wszyscy sąsiedzi się wynosili.
Dla mnie bardziej robiący wrażenie był Karolinów, do którego poszedłem z Bromierzyka. Tam nie ma chyba nawet fundamentów (ja nie znalzłem). Ale to w następnym odcinku
_________________ Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
A tutaj parę zdjęć z opuszczonych kasyna wojskowego i podobno szpitala wojskowego, oraz z ławeczki Piłsudskiego. Wszystko w Sulejówku.
Świetne! Muszę się tam wybrać!
_________________ ... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
XIII VII III I V XX XIV 1
To chyba taka większa, wojskowa Izba Chorych. Na ostatnim zdjęciu widoczne są ślady doprowadzenia instalacji elektrycznej do każdego łóżka, ale gdyby to był szpital, to powinny być także ślady po wyrwaniu przez złomiarzy przewodów doprowadzających do łóżek tlen i próżnię. Były u nas obowiązkowe już w latach 80-tych.
Może tak być, nie znalazłem jeszcze innych opisów więc powołałem się na to co jest dostępne. W sumie nie bardzo mam kogo się spytać, bo jedyny lekarz wojskowych, którego znałem już nie żyje.
_________________ Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Dobrze, że nie wpadli na pomysł żeby wyremontować schrony i przeznaczyć je chociażby na magazyny. Te radiostacje można wykorzystać do kręcenia filmów o wojnie albo i wcześniejszych czasach.
Dzięki tej relacji przypomniałem sobie, żeby w końcu zwiedzić Świerk i ich reaktor jądrowy.
Udało nam się w maju odwiedzić schron Obrony Cywilnej w Hucie Warszawa. Zebrałem się i wrzuciłem relację tutaj
Świetne miejsce, dobrze że nie rozkradzione. Jak można się tam dostać?
Niestety trzeba polować na stronie Huty Arcelor Mittal na informacje. Od kilku lat robią wejścia w czasie Nocy Muzeów, zapisy są kilka dni przed. Podobno od teraz już wcześniej będą informowali o godzinie, o której rozpoczną zapisy.
Wjeżdżamy w okolice Karczewa - rezerwat Na Torfach i Bunkry Dąbrowiecka Góra - tutaj
Odrabiam zaległości. Te bunkry są genialne ! Nie dość że nie rozszabrowane, to jeszcze wzbogacone o muzealia.
Ja zawsze zwracam uwagę na jedzenie. Czy te konserwy były opisane po niemiecku ?
Kazamaty rzeczywiście ciekawe i dobrze zachowane. A były latryny ?
W Krakowie jest pierścień fortów otaczających miasto, wyglądają podobnie. Kiedyś zwiedzałem jeden z nich i moją uwagę zwróciła właśnie zbiorowa latryna, taka na 10 osób, z kamiennymi ławami i otworami. Zero intymności. A kilka lat później przeczytwałem, że takie latryny, to ulubione miejsce wszelkiego rodzaju eksploratorów. Okazuje się, że to jedynie pozostałe, nietknięte ślady tamtych czasów. Eksploratory spuszczają się na linie przez otwory w latrynach i przeszukują dno zbiorników. Można tam znaleźć różne przedmioty zgubione lub porzucone przez żołnierzy: pasy wojskowe, ładownice, amunicję, a nawet bagnety.
_________________
Ostatnio zmieniony przez TomaszK 2018-10-08, 21:55, w całości zmieniany 1 raz
O ile dobrze pamiętam na terenie TM też stoi latryna publiczna, tyle że w niej później, jak wojsko na gwałt szukało kasy, zrobiono w niej sklepy spożywcze. Ale muszę to potwierdzić
_________________ Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum