Wracam do relacji.
Zatoka Dwóch Kolorów. Zdjecie na poprzedniej stronie tuż przed 101 Tower. Ciekawostka. Kolor wody żółty i niebieski w jednej zatoce, naprawdę nazywa się Yin Yang See. Na północnym wybrzeżu. Yin Yang to starożytny chiński koncept dualności jak ciepło i zimno, ciemne i jasne, dwie części pozornie przeciwstawne tworzą jedna całość. Tak tez i tutaj żółty z niebieskim sobie razem w harmonii egzystują. W jednej zatoce. Uważano, ze żółty pochodzi od zanieczyszczeń z pobliskiej fabryki miedzi ( chyba miedzi), która tam zbudowali Japończycy podczas okupacji japońskiej. Ale okupacja dawno się skończyła a kolory są jak były. Teraz wiec uważa się, ze żółty jest wynikiem dużej koncentracji nierozpuszczalnych ionow żelaza w wodzie w związku z duża koncentracja pirytu, zwanego w tej okolicy Złotem Głupców.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
Po drodze świątynia, tylko już nie wiem która...
Piekna kolorystycznie...
I ciekawostka, ta okolica w górach właśnie ze względu na widoki jest bardzo popularna wśród turystów. Nie ma tu pięknych hoteli ani pensjonatów. Takie B&B na przykład...
Ostatnio zmieniony 07 maja 2018, 17:25 przez Brunhilda, łącznie zmieniany 1 raz.
Brunhilda pisze:A na tej gorze, na szczycie coś połyskuje. To niby złoto jest. Ale nie wiem...
Ja bym poszedł sprawdzić
Chyba tylko helicopterem.... tez mnie to zaciekawiło, bo jak to możliwe, ze złoto tak sobie leży... i jak to, ze nikt tego jeszcze nie uszczknal... ? To ńiecnozecbyc złoto... No chyba, ze rzeczywiście trudno się tam dostać....
Następny stop w Jiufen, wiosce, miasteczku w górach z najpiękniejszymi widokami...samo miasteczko to nic specjalnego, stara ulica składająca się głównie ze schodów i pełno sklepików... ale widoki....
Czy dobrze widać, ze białych turystów jest tu bardzo mało? ścisłej mówiąc, nie widać, prawda? Tak właśnie jesti w mieście. Turyści w 90 pary procentach z Azji.
W Jiufen uwielbiają koty..
Wspaniałe miejsca, niesamowity świat, nabrałem ochoty żeby tam pojechać. Zawsze myśląc o wschodzie miałem na myśli Japonię i Chiny, a tu taka perełka i wygląda na to, że mało turystów tam jest.
Z tym urynalem trochę było przejść bo jak dostałam sok mango, naturalnie żółty w kolorze, jakoś nie mogłam go pic....
Poprosiłam wiec o szklankę, myśle, przeleje i już. Niestety, kelnerka słabo po angielsku rozumiała i rozmawialą i zrozumiała, ze uwielbiam to naczynie i przyniosła siateczkę, ze dają mi ten urynal jako podarunek... tak wiec jestem w posiadaniu tego , No cóż w tym przypadku naczynia....
No to dali do pieca. Pomysł na biznes niezły.
A czy wiesz, że w Katalonii kupa jest oznaką dobrobytu i w szopce światecznej stawia się figurkę faceta ze ściągniętymi portkami, robiącego kupę?
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...