Nowe przygody - inspiracje
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6423
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 217 razy
- Otrzymał podziękowań: 152 razy
- Kontakt:
Nowe przygody - inspiracje
Taki wywiad ktoś już podrzucał? (Zbychowiec, wiem, że czytałeś go parę miesięcy/lat temu, ale chodzi mi o innych uczestników forum)
http://kwidzyn.naszemiasto.pl/archiwum/ ... id,tm.html
Panie twierdzą, że "rzeź" owiec na wyspie była zainspirowana prawdziwym zdarzeniem na wyspie, gdzie ktoś zarżnął owce ich dziadka, który kumplował się z autorem.
http://kwidzyn.naszemiasto.pl/archiwum/ ... id,tm.html
Panie twierdzą, że "rzeź" owiec na wyspie była zainspirowana prawdziwym zdarzeniem na wyspie, gdzie ktoś zarżnął owce ich dziadka, który kumplował się z autorem.
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6423
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 217 razy
- Otrzymał podziękowań: 152 razy
- Kontakt:
Nie wiem czy w tych opowieściach nie ma lekkiej nadinterpretacji - cieśla to kowal, tylko miał sześciu synów a nie sześć puszczalskich córek... Mam wrażenie, że każdy tam szukał siebie a autor w oparciu o autentyczne postaci tworzył fikcyjne kompilując różne cechy/atrybuty różnych ludzi. Podobnie robił przecież z miejscami akcji w PS.TomaszK pisze:Ciekawe, nie sądziłem, że bohaterowie "Skiroławek", mają aż tak realne pierwowzory.
- Barabasz
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 3912
- Rejestracja: 25 sie 2015, 10:43
- Miejscowość: Antoninów
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 119 razy
- Otrzymał podziękowań: 139 razy
Kilka widoczków znalezionych w internecie z lat 70 Iławy i Jezioraka z czasów "Nowych Przygód PS" Fajny był klimat tamtych lat.
"Podjechałem do restauracji „Kormoran” znajdującej się już prawie za miastem, w najbliższym sąsiedztwie osiedla kempingowego. Restauracja mieściła się nad samym brzegiem jeziora, odgrodzona od wody złocistą plażą z kąpieliskiem i przystanią. Przez wielkie szyby widziało się szarą toń Jezioraka i białe trójkąciki żaglówek."
"Podjechałem do restauracji „Kormoran” znajdującej się już prawie za miastem, w najbliższym sąsiedztwie osiedla kempingowego. Restauracja mieściła się nad samym brzegiem jeziora, odgrodzona od wody złocistą plażą z kąpieliskiem i przystanią. Przez wielkie szyby widziało się szarą toń Jezioraka i białe trójkąciki żaglówek."
- Załączniki
- johny
- Moderator
- Posty: 11667
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
Mi się udało jeszcze chwycić ten klimat nieskomercjolizowanych Mazur podczas wakacji A.D. 1987 i podróży z moim tatą. pamiętam jak byliśmy nad śniardwami w miejscowości Nowe Guty. Olbrzymia tafla jeziora i tylko my. Dwadzieścia lat później w tym samym miejscu i mniej więcej tym samym czasie ciężko było o miejsce na rozłożenie ręcznika....
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8891
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 50 razy
- Otrzymał podziękowań: 404 razy
Boże, pamiętam te lata, te pola namiotowe i ten sposób spędzania wakacji. Prawie czuję ten zapach propanu z butli gazowej, widzę kolejkę do sklepiku, mycie naczyń we wspólnej umywalni. Gotowanie obiadu na kuchence spirytusowej, kąpiel w jeziorze, wieczorem oglądanie filmu w świetlicy, na jedynym dostępnym programie TV. Żadnej lodówki na prąd, wyłącznie konserwy i makaron (mniam !), siedzenie pod namiotem w czasie kilkudniowego deszczu, chodzenie na grzyby i smażoną rybę. To se ne vrati.
Może dlatego tak lubię książki Nienackiego ?
Może dlatego tak lubię książki Nienackiego ?
- johny
- Moderator
- Posty: 11667
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
Ja mam dokładnie takie same odczucia. Ten nocleg na Fort Lyck czy na zamku w Radzyniu to była namiastka ale jakże fantastyczna...TomaszK pisze:Może dlatego tak lubię książki Nienackiego ?
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16445
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 423 razy
- Otrzymał podziękowań: 211 razy
TomaszKu, dlaczego to se ne vrati? Nasz nocleg na Fort Lyck to było coś z tamtych czasów. Kup namiot, porządny śpiwór i powtorzymy to jeszcze raz tylko tym razem conajmniej dwa noclegi na wyspie. Spenetrujemy dokładnie wyspę, posiedzimy przy ognisku, przed namiotami, przeżyjemy wspaniałą przygodę. Bez radia, z puszkami konserw z makaronem! TO SE VRATI!TomaszK pisze:Boże, pamiętam te lata, te pola namiotowe i ten sposób spędzania wakacji. Prawie czuję ten zapach propanu z butli gazowej, widzę kolejkę do sklepiku, mycie naczyń we wspólnej umywalni. Gotowanie obiadu na kuchence spirytusowej, kąpiel w jeziorze, wieczorem oglądanie filmu w świetlicy, na jedynym dostępnym programie TV. Żadnej lodówki na prąd, wyłącznie konserwy i makaron (mniam !), siedzenie pod namiotem w czasie kilkudniowego deszczu, chodzenie na grzyby i smażoną rybę. To se ne vrati.
Może dlatego tak lubię książki Nienackiego ?
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13053
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 192 razy
Dokładnie! Zgadzam się z Czesiem.Czesio1 pisze:TomaszKu, dlaczego to se ne vrati? Nasz nocleg na Fort Lyck to było coś z tamtych czasów. Kup namiot, porządny śpiwór i powtorzymy to jeszcze raz tylko tym razem conajmniej dwa noclegi na wyspie. Spenetrujemy dokładnie wyspę, posiedzimy przy ognisku, przed namiotami, przeżyjemy wspaniałą przygodę. Bez radia, z puszkami konserw z makaronem! TO SE VRATI!
To może wrócić. I to wraca przecież na naszych zlotach!
- johny
- Moderator
- Posty: 11667
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
Czytam dla przyjemności kolego!Czesio1 pisze:Ruchy, ruchy johny to zdążysz na konkurs.johny pisze:Kurczę, jaki kapitalny klimat ma ta książka! Jeszcze połowa przede mną.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- johny
- Moderator
- Posty: 11667
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
Kończę...Przecudowna jest ta ksiązka. Bardzo, bardzo wysoko w moim aktualnym rankingu on-line...
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- johny
- Moderator
- Posty: 11667
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
Możemy to zrealizować!Czesio1 pisze:To by było coś!!johny pisze:Po lekturze, marzy mi się wycieczka z plecakiem w okolice Jezioraka.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- Eksplorator63
- Zlotowicz
- Posty: 1650
- Rejestracja: 16 maja 2016, 18:45
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 1 raz
- Otrzymał podziękowań: 7 razy
- irycki
- Zlotowicz
- Posty: 2767
- Rejestracja: 22 cze 2016, 12:05
- Tytuł: Pan Motocyklik
- Miejscowość: Legionowo
- Podziękował;: 84 razy
- Otrzymał podziękowań: 145 razy
Chcesz zrobić plecak? Całkiem niezłe można w sklepie kupić...
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
Moje fotoszopki (aktualiz. 13.11.2022)
.
- johny
- Moderator
- Posty: 11667
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
No, jest to pewien pomysł!Czesio1 pisze:Możemy jedno z drugim połączyć. Tak jak w Bieszczadach, najpierw było szwendanie się po górach a potem główna część zlotu.johny pisze:Zlot zlotem a plecak plecakiem. Trzeba zrobić i to i to.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...