Bruce Dickinson - Do czego służy ten przycisk. Autobiografia

Dział poświęcony literaturze
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
johny
Moderator
Moderator
Posty: 11648
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
Miejscowość: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 244 razy
Otrzymał podziękowań: 198 razy

Bruce Dickinson - Do czego służy ten przycisk. Autobiografia

Post autor: johny »

Cóż bardzo, bardzo czekałem na tę książkę! IRON MAIDEN i Bruce Dickinson to niezmiernie dla mnie ważne sprawy. To nie tylko zwykły heavy metalowy band, to część mojego życia. Bruce'a traktuję niemalże jak członka rodziny, którego nigdy nie spotkałem co prawda, ale jest zawsze koło mnie. Czytając jego autobiografię chciałem wiedzieć co ma nam do przekazania. I nie zawiodłem się. To nie jest książka o głupotach, sensacjach etc. etc. To opowieść o jego fascynacjach i o tym co sprawiło, że jest kim jest i znajduje się w tym miejscu a nie innym. A Bruce to w istocie współczesny człowiek renesansu. Oprócz tego, że śpiewa w najlepszej kapeli świata jest:
- szermierzem
- pisarzem
- dziennikarzem radiowym i telewizyjnym
- pilotem
- piwowarem
- wykładowcą konferencyjnym
pewnie nie wymieniłem kilku innych jego zajęć...
Nie było łatwo dojść mu do tej pozycji. Dickinson to chodzący dowód na to, że aborcja to zło. Syn nastolatków, którzy długo zastanawiali się nad tym czy ma żyć, wychowywany przez kochających dziadków a później nie mogący do końca odnaleźć się w obcowaniu z rodzicami. Jego upór, determinacja sprawiły, że od poziomu marzeń, o tym by być jak jego idol Ian Gillan, doszedł do statusu megagwiazdy. O tym wszystkim pisze w pierwszej części, potem jest sporo wspomnień o czasach w szeregach Maiden, o karierze solowej i powrocie do Dziewicy. To wszystko jednak nie jest nużące, nadęte. Nie ma wielkich analiz poszczególnych utworów, relacji z kolegami etc.
Jest za to dużo emocji, dobrych i złych. Kolejną płaszczyzną jest opis jego pozamuzycznych fascynacji związanych z szermierką no i przede wszystkim lotnictwem. Z każdego słowa, z każdej linijki bije bezgraniczna miłość do latania...
Ta książka ma fragmenty śmieszne (opis dlaczego wyrzucili go z liceum - wymiata :-D ) i fragmenty wzruszające (koncert w ogarniętym wojną Sarajewie w 1995 roku). Czasami, szczególnie pod koniec, gdy opisuje swoją walkę z rakiem, jest bardzo osobista ocierająca się niemalże o intymność. To wszystko nie jest jednak sztuczne i ckliwe. To prawdziwy pokaz tego jak silny jest Bruce.
Wydaje mi się - nie wiem może się mylę z oczywistych względów - że to książka nie tylko dla fanów ale i dla zwykłego czytelnika, który może wynieść z jej lektury wiele pozytywnych rzeczy.

FUCK THE CANCER!
Dużo zdrowia Bruce, graj nam dalej, lataj, produkuj piwo! Bez Ciebie świat byłby uboższy!
Obrazek
Ostatnio zmieniony 23 lis 2017, 14:28 przez johny, łącznie zmieniany 1 raz.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
Awatar użytkownika
Yvonne
Moderator
Moderator
Posty: 13012
Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
Miejscowość: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 176 razy

Post autor: Yvonne »

świetny opis, johny.
Bardzo lubię biografie i autobiografie.
Faktycznie zakres zajęć Bruce'a imponuje :-)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Literatura”