VII Lubelski Mini Zlot Krzczonów 2017
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16445
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 423 razy
- Otrzymał podziękowań: 211 razy
VII Lubelski Mini Zlot Krzczonów 2017
Jak obiecałem w temacie konkursowym, że wyjaśni się z jakiego powodu przełożyłem trzecią szybką sesję tak przyszła teraz na to pora.
Otóż w dniu wczorajszym i dzisiejszym miałem okazję gościć u siebie Yvonne i Adama, którzy przemierzają swoim wehikułem Lubelszczyznę.
Mini zlot rozpoczęliśmy wczoraj około 18-ej gdy wspólnie z barttezem zabraliśmy Gości na chwilę na ruiny zamku w Bychawie.
Wieczór spędziliśmy oglądając filmy z naszych zlotów. Oj wróciły wspomnienia, wróciły.
Dziś rano przy śniadanku obejrzeliśmy jeszcze pierwszy zlot w Brześciu Kujawskim. Potem forowa fotka:
i Yvonne z Adamem wyruszyli aby podbić Lublin i Zamość.
Dziękujemy za odwiedziny w naszych skromnych progach!
Otóż w dniu wczorajszym i dzisiejszym miałem okazję gościć u siebie Yvonne i Adama, którzy przemierzają swoim wehikułem Lubelszczyznę.
Mini zlot rozpoczęliśmy wczoraj około 18-ej gdy wspólnie z barttezem zabraliśmy Gości na chwilę na ruiny zamku w Bychawie.
Wieczór spędziliśmy oglądając filmy z naszych zlotów. Oj wróciły wspomnienia, wróciły.
Dziś rano przy śniadanku obejrzeliśmy jeszcze pierwszy zlot w Brześciu Kujawskim. Potem forowa fotka:
i Yvonne z Adamem wyruszyli aby podbić Lublin i Zamość.
Dziękujemy za odwiedziny w naszych skromnych progach!
- grim_reaper
- Zlotowicz
- Posty: 629
- Rejestracja: 27 cze 2017, 22:53
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 107 razy
- Otrzymał podziękowań: 72 razy
Skandal! Nie powiedzieli nic a nic, że będą w Warszawie. A u mnie gulasze, kotlety, pasztety z dziczyzny...Jeden pasztet, to nawet by ich powitał osobiście. Ale nalewki malinowej nie było, chociaż już zamówiona.barttez pisze:Nie znienacka tylko od Warszawy jechali
Nie ma takiego miasta. Jest Lądek Zdrój.Czesio1 pisze:Nie z nienacka tylko z Nienackiego
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5306
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 19 razy
- Otrzymał podziękowań: 109 razy
Gdybyś się Dobek zdecydował, koniecznie ktoś musi to nakręcić. Zawsze mi się podobało na filmach dokarmianie podróżnych na peronie przez okno.PawelK pisze:Hanka napisał/a:
Ja jutro będę w Warszawie . Mnie też byś poczęstował? Ale na gulasze, kotlety, pasztety to chyba za mało czasu będę miała bo tylko 18 minut od 8.31 do 8.49.
Oj tam, da radę, na peronie, z tacą w dłoniach.
Haniu, jestem w pracy. Ale proszę, weź wolne. Jutro dam Ci klucze do mieszkania, a w sobotę będę do Twojej dyspozycji. Przenocujesz spokojnie, a zanim się obudzisz, to będzie gotowy(albo przynajmniej rozmemłany), jakiś rostbef czy cóś. No nie rób mi tego. Być w Warszawie i nie spotkać von Dobenecka, to jak być w Rzymie i nie spotkać biskupa...czy tam Papieża. Nawet szaty zmienię. No weź Haniu.Ja jutro będę w Warszawie . Mnie też byś poczęstował? Ale na gulasze, kotlety, pasztety to chyba za mało czasu będę miała bo tylko 18 minut od 8.31 do 8.49.
No właśnie nie bardzo. Gdyby to jeszcze był magazyn, to bym się urwał, ale z archiwum nie da rady.PawelK pisze:Oj tam, da radę, na peronie, z tacą w dłoniach.
Hmmm...Wajda nie żyje...to nie wiem kto dałby radę, tym bardziej, że mam opanowane pewne odruchy bezwarunkowe.Gdybyś się Dobek zdecydował, koniecznie ktoś musi to nakręcić. Zawsze mi się podobało na filmach dokarmianie podróżnych na peronie przez okno.
-
- Zlotowicz
- Posty: 1925
- Rejestracja: 05 maja 2014, 20:31
- Tytuł: Hanka
- Miejscowość: Brześć Kujawski
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 121 razy
- Otrzymał podziękowań: 107 razy
I co ja mam teraz zrobić????? Do Krakowa muszę jechać a tu taka propozycjaVon Dobeneck pisze:Haniu, jestem w pracy. Ale proszę, weź wolne. Jutro dam Ci klucze do mieszkania, a w sobotę będę do Twojej dyspozycji. Przenocujesz spokojnie, a zanim się obudzisz, to będzie gotowy(albo przynajmniej rozmemłany), jakiś rostbef czy cóś. No nie rób mi tego. Być w Warszawie i nie spotkać von Dobenecka, to jak być w Rzymie i nie spotkać biskupa...czy tam Papieża. Nawet szaty zmienię. No weź Haniu.Ja jutro będę w Warszawie . Mnie też byś poczęstował? Ale na gulasze, kotlety, pasztety to chyba za mało czasu będę miała bo tylko 18 minut od 8.31 do 8.49.
Do Warszawy rzut beretem, niebawem znów się wybiorę (na te pasztety
Haniu, no jak to co? Ja jestem z Podlasia, ale przesiąkłem już tą warszawską "kulturą, więc radzę Ci po warszawsku: " dawaj kochana, bo życie ucieka", chcesz żyć wiecznie? A Kraków nie tak łatwo zburzyć, jeszcze pewnie postoi. :Hanka pisze:
I co ja mam teraz zrobić????? Do Krakowa muszę jechać a tu taka propozycja
Do Warszawy rzut beretem, niebawem znów się wybiorę (na te pasztety
- irycki
- Zlotowicz
- Posty: 2767
- Rejestracja: 22 cze 2016, 12:05
- Tytuł: Pan Motocyklik
- Miejscowość: Legionowo
- Podziękował;: 84 razy
- Otrzymał podziękowań: 145 razy
Wasze zdrowie
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
Moje fotoszopki (aktualiz. 13.11.2022)
.