Zagadki Fromborka- analiza powieści
-
- Poszukiwacz przygód
- Posty: 2
- Rejestracja: 09 lut 2015, 10:21
- Tytuł: młody
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Zagadki Fromborka- analiza powieści
Zapraszam do dyskutowania na temat powieści Zbigniewa Nienackiego "Zagadki Fromborka". Chciałbym również zapoznać się z państwa opiniami. Serdecznie Zapraszam.
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 938
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:34
- Tytuł: Użytkownik chwilowo nieaktywny
- Miejscowość: Olsztyn
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Ale nie ma w tym nic dziwnego. Trzeba tylko przeczytać cały akapit:PawelK pisze:Siedząc w kawiarni z panią Alą i Cagliostro, Tomasz rozważa zapytanie o ASa, ale się nie decyduje, bo jest w ich towarzystwie Cagliostro, argumentem jest również "Zresztą
zobowiazywała mnie przecie obietnica milczenia.". Tak jakby zapomniał, że ASa spotkali obaj i obaj przysięgali.
Miałem wciąż ochotę zapytać Alę o jej Asa, ale przeszkadzała mi w tym obecność
Cagliostra. Nie sądziłem, aby on skojarzył sobie Alę z kobietą, która przemawiała do nas ze
straszliwego pojazdu. Naprowadzenie go na tę myśl wydawało mi się niepotrzebne. Zresztą
zobowiązywała mnie przecież obietnica milczenia. Być może Ala specjalnie zaczęła ze mną
rozmowę na fromborskim dziedzińcu katedralnym, aby wybadać, czy nie rozgaduję się na
temat Asa. Jakie tajemnice wiązały się z osobą tej ładnej panienki? Może usłyszawszy, że
rozpuszczam język o Asie, przywoła jakieś groźne mechanizmy, a one porwą mnie i wpakują
na kilka dni do jakiegoś baraku?
Tomasz rozpoznał Alę ale Ala o tym nie wiedziała. Tomasz nie chciałaby Cagliostro dowiedział się, że Ala ma coś wspólnego z Asem. Tomasz przywołał obietnicę milczenia bo uważał, że nieświadoma rozpoznania Ala będzie miała mu za złe, że o temacie kłapie dziobem. Tyle.
Refert non fatigo et consolatoria calceamenta...
Harpagan http://www.harpagan.pl/rajd/
Harpagan http://www.harpagan.pl/rajd/
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6423
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 217 razy
- Otrzymał podziękowań: 152 razy
- Kontakt:
Książkę czytam w całości. Tomasz przywołał tajemnicę od czapki, bo Cagliostro też był związany tą samą tajemnicą, więc obawa, że mówiąc magikowi o Asie złamie tajemnicę, jest paranoidalna.Nietajenko pisze: Tomasz przywołał obietnicę milczenia bo uważał, że nieświadoma rozpoznania Ala będzie miała mu za złe, że o temacie kłapie dziobem.
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 938
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:34
- Tytuł: Użytkownik chwilowo nieaktywny
- Miejscowość: Olsztyn
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Ale kontekst przytoczenia tej obietnicy milczenia jest zupełnie inny. Tomaszowi nie chodzi o to żeby nie paplać przy Cagliostro tylko przy Ali.PawelK pisze:Książkę czytam w całości. Tomasz przywołał tajemnicę od czapki, bo Cagliostro też był związany tą samą tajemnicą, więc obawa, że mówiąc magikowi o Asie złamie tajemnicę, jest paranoidalna.Nietajenko pisze: Tomasz przywołał obietnicę milczenia bo uważał, że nieświadoma rozpoznania Ala będzie miała mu za złe, że o temacie kłapie dziobem.
Refert non fatigo et consolatoria calceamenta...
Harpagan http://www.harpagan.pl/rajd/
Harpagan http://www.harpagan.pl/rajd/
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6423
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 217 razy
- Otrzymał podziękowań: 152 razy
- Kontakt:
Dyrektor Marczak, który przyjechał do Fromborka nocował zgodnie z jego wypowiedzią w Kurii:
Położę się wiec trochę w kurii świętego Stanisława, gdzie pokój wynajął dla mnie magister Pietruszka.
a później Pan Tomasz idzie po kielichy do jego pokoju w schronisku PTTK.
Poszliśmy do schroniska PTTK. Poprosiłem pannę Ale, aby zaczekała w moim pokoju, który tymczasem opuścił Cagliostro.
Sam zaś zapukałem do drzwi pokoju dyrektora Marczaka.
Położę się wiec trochę w kurii świętego Stanisława, gdzie pokój wynajął dla mnie magister Pietruszka.
a później Pan Tomasz idzie po kielichy do jego pokoju w schronisku PTTK.
Poszliśmy do schroniska PTTK. Poprosiłem pannę Ale, aby zaczekała w moim pokoju, który tymczasem opuścił Cagliostro.
Sam zaś zapukałem do drzwi pokoju dyrektora Marczaka.
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13053
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 192 razy
Przypomniało mi się, że podczas czytania "Zagadek Fromborka" do konkursu miałam pewną uwagę, tylko nie chciałam wtedy o tym pisać, aby nie psuć Czesiowi ewentualnych pytań.
Otóż pod koniec piątego rozdziału (scena z Asem) czytamy:
"Na naszych oczach wspiął się po stromej ścianie wąwozu. Gąsienicami i potężnym tułowiem łamał krzewy i cienkie drzewa."
I tutaj nasunęła mi się refleksja: czy Pan Samochodzik nie zwrócił potem naukowcom na to uwagi? Nie ma o tym wzmianki. Na pewno musiały razić go te zniszczenia krzewów i drzew robione przez Asa. Tymczasem nawet o tym nie wspomniał Ali, kiedy ją poznał i zorientował się, że ona jest naukowcem od Asa.
Co Wy na to?
W innych częściach przecież surowo zwracał uwagę wszystkim, którzy niszczyli las. A tutaj nic ... Jakoś mi to zgrzyta
Otóż pod koniec piątego rozdziału (scena z Asem) czytamy:
"Na naszych oczach wspiął się po stromej ścianie wąwozu. Gąsienicami i potężnym tułowiem łamał krzewy i cienkie drzewa."
I tutaj nasunęła mi się refleksja: czy Pan Samochodzik nie zwrócił potem naukowcom na to uwagi? Nie ma o tym wzmianki. Na pewno musiały razić go te zniszczenia krzewów i drzew robione przez Asa. Tymczasem nawet o tym nie wspomniał Ali, kiedy ją poznał i zorientował się, że ona jest naukowcem od Asa.
Co Wy na to?
W innych częściach przecież surowo zwracał uwagę wszystkim, którzy niszczyli las. A tutaj nic ... Jakoś mi to zgrzyta
Ostatnio zmieniony 06 maja 2017, 22:53 przez Yvonne, łącznie zmieniany 3 razy.
- irycki
- Zlotowicz
- Posty: 2767
- Rejestracja: 22 cze 2016, 12:05
- Tytuł: Pan Motocyklik
- Miejscowość: Legionowo
- Podziękował;: 84 razy
- Otrzymał podziękowań: 145 razy
Najprostsze wyjaśnienie - Nienacki to przeoczył. Napisał scenkę mającą ilustrować "potęgę" Asa, a potem o tym zapomniał.
Wyjaśnienie w realiach świata przedstawionego - Tomasz, pewnie sam o tym nie wiedząc, czuł podświadomą obawę przez Alą (a w zasadzie przed Asem, którego Ala była "panią") i wolał nie poruszać tematu
Wyjaśnienie w realiach świata przedstawionego - Tomasz, pewnie sam o tym nie wiedząc, czuł podświadomą obawę przez Alą (a w zasadzie przed Asem, którego Ala była "panią") i wolał nie poruszać tematu
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
Moje fotoszopki (aktualiz. 13.11.2022)
.
- johny
- Moderator
- Posty: 11667
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
Czepiasz się!Yvonne pisze:W innych częściach przecież surowo zwracał uwagę wszystkim, którzy niszczyli las. A tutaj nic ... Jakoś mi to zgrzyta
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6423
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 217 razy
- Otrzymał podziękowań: 152 razy
- Kontakt:
Ja jednak skłonny jestem stwierdzić, że najprostszym wyjaśnieniem jest to:irycki pisze:Najprostsze wyjaśnienie - Nienacki to przeoczył. Napisał scenkę mającą ilustrować "potęgę" Asa, a potem o tym zapomniał.
A poważnie - gdyby Nienacki miał pisać o tym, że Tomasz komuś zwrócił uwagę, że rzuca papierosy w trawę, łamie gałązki czy sika na poboczu to by była ulotka "Szanuj zieleń" a powieść przygodowa.johny pisze:Czepiasz się!
Tutaj należy się zgodzić z
i do tego miały służyć te połamane drzewka, późniejsze zwracanie uwagi nie miało niczemu służyć.irycki pisze:Napisał scenkę mającą ilustrować "potęgę" Asa
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13053
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 192 razy
Zaczynam się zastanawiać, Pawle, czy bierzesz udział w jakiejś zabawie pod nazwą "Kto najczęściej podkreśla to, jakie głupoty pisze Yvonne, to wygrywa".PawelK pisze:Ja jednak skłonny jestem stwierdzić, że najprostszym wyjaśnieniem jest to:
johny napisał/a:
Czepiasz się!
Bo nie chcę myśleć, że robisz to złośliwie
Napisałam to nie dlatego, że się czepiam, ale dlatego, że w innych książkach przecież zwracał uwagę nie raz. I podczas lektury naszła mnie taka refleksja.
Zaczynam się zastanawiać, czy warto w takim razie cokolwiek tutaj pisać
Opinii i refleksji na temat fabuły mieć nie mogę, bo się czepiam ...
Zdania na temat paintballa mieć nie mogę, bo psuję innym zabawę ...
Ech ... Ręce mi opadają. A podobno jest to forum dyskusyjne...
Czyżby przyszedł czas na urlop od forum?
Ostatnio zmieniony 07 maja 2017, 11:24 przez Yvonne, łącznie zmieniany 3 razy.
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6423
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 217 razy
- Otrzymał podziękowań: 152 razy
- Kontakt:
Zaczynam zastanawiać się Yvonne czy bierzesz udział w jakiejś zabawie - przyczep się do Pawła.Yvonne pisze:Zaczynam się zastanawiać, Pawle, czy bierzesz udział w jakiejś zabawie pod nazwą "Kto najczęściej podkreśla to, jakie głupoty pisze Yvonne, to wygrywa".
Gdy johny napisał, że się czepiasz, to w niego nie bijesz, gdy oldmalarz napisał, że paintball to nie głupota to w niego nie bijesz, tylko wyszukujesz moje wpisy i walisz we mnie jak w bęben. Uważasz, że możesz mieć własne zdanie a cały czas odmawiasz mi prawa do posiadania własnego zdania. Nie widzisz w tym sprzeczności?
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6423
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 217 razy
- Otrzymał podziękowań: 152 razy
- Kontakt:
To raczej Ty powinnaś to zrobić. Ja nie reaguję nerwowo i nie piszę dużymi literami w odpowiedzi na Twoje wpisy. Nie będziesz brała udziału w zabawie "Walić w Pawła" nie czytając moich wpisów. Proste.Yvonne pisze:Proponuję, Pawle, żebyś mnie dodał do ignorowanych
Dzięki temu ja będę miała spokój i nie będę się zastanawiać przed napisaniem postu nad jego zasadnością, a Ty nie będziesz musiał czytać moich głupot
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13053
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 192 razy
Naprawdę nie widzisz różnicy we wpisie Twoim i johny'ego???PawelK pisze:Gdy johny napisał, że się czepiasz, to w niego nie bijesz
Johny napisał to z uśmiechem i zrobił z tego żart.
Ty to PODKREśLIŁEś i dorzuciłeś kilka słów w Twoim stylu.
Wybacz, ale jest w tym DUŻA różnica.
Poza tym żaden z nich, ani johny ani Oldmalarz nie jest złośliwy.
Ty owszem.
Ostatnio zmieniony 07 maja 2017, 11:32 przez Yvonne, łącznie zmieniany 1 raz.
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6423
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 217 razy
- Otrzymał podziękowań: 152 razy
- Kontakt:
Ale to przecież Tobie przeszkadzają moje wpisy, to dlaczego mam dodawać Ciebie do ignorowanych? Napisałem już wcześniej dlaczego dodaję do ignorowanych - dodaję tych, którzy nie wnoszą nic do tematów, czego nie mogę powiedzieć o Twoich wpisach.Yvonne pisze:Ja, w przeciwieństwie do Ciebie, nikogo nie dodaję do ignorowanych.
Po pierwsze czy mogę Cię prosić abyś nie krzyczała? Po drugie, jest mi niesamowicie przykro, że rzeczowe argumenty Cię irytują [tak tutaj jestem złośliwy]. Po trzecieYvonne pisze:Ty to PODKREśLIŁEś i dorzuciłeś kilka słów w Twoim stylu.
Yvonne pisze:Poza tym żaden z nich, ani johny ani Oldmalarz nie jest złośliwy.
stawiając argumenty nie jestem złośliwy, natomiast, jak wyżej wspomniałem, mam wrażenie, że jesteś uprzedzona do moich argumentów i odbierasz to, niezależnie od tego jak bym napisał, jako złośliwości.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16445
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 423 razy
- Otrzymał podziękowań: 211 razy
Odświeżam sobie "Zagadki Fromborka" i zastanowił mnie ten fragment, w którym Batura mówi do Tomasza na granicy po pościgu:
"— Wiedziałem, Tomaszu, że masz znakomity samochód. Ale nie przypuszczałem, że jest on aż tak szybki. To rzeczywiście cudowna maszyna. Przenigdy nie zaryzykuję ścigać się z tobą ani nie będę próbował przed tobą uciekać."
A przecież już w "Niesamowitym dworze" Batura miał okazję przekonać się o możliwościach wehikułu. Wprawdzie nie brał osobiście udziału w ucieczce Tomasza przed panem w valcone ale przecież na pewno dowiedział się o szczegółach tej jazdy.
Więc cóż, ten tekst przy granicy miał ton żartobliwy, żeby jeszcze bardziej pogrążyć Tomasza?
"— Wiedziałem, Tomaszu, że masz znakomity samochód. Ale nie przypuszczałem, że jest on aż tak szybki. To rzeczywiście cudowna maszyna. Przenigdy nie zaryzykuję ścigać się z tobą ani nie będę próbował przed tobą uciekać."
A przecież już w "Niesamowitym dworze" Batura miał okazję przekonać się o możliwościach wehikułu. Wprawdzie nie brał osobiście udziału w ucieczce Tomasza przed panem w valcone ale przecież na pewno dowiedział się o szczegółach tej jazdy.
Więc cóż, ten tekst przy granicy miał ton żartobliwy, żeby jeszcze bardziej pogrążyć Tomasza?
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5306
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 19 razy
- Otrzymał podziękowań: 109 razy
A może właśnie znał z opowieści i nie do końca dowierzał. Może nawet oskarżał kierowcę valcona że się ślimaczył i teraz otworzyły mu się oczy.Czesio1 pisze:A przecież już w "Niesamowitym dworze" Batura miał okazję przekonać się o możliwościach wehikułu. Wprawdzie nie brał osobiście udziału w ucieczce Tomasza przed panem w valcone ale przecież na pewno dowiedział się o szczegółach tej jazdy.
Więc cóż, ten tekst przy granicy miał ton żartobliwy, żeby jeszcze bardziej pogrążyć Tomasza?
- johny
- Moderator
- Posty: 11667
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
w rzeczy samej tak być mogło.Mysikrólik pisze:A może właśnie znał z opowieści i nie do końca dowierzał. Może nawet oskarżał kierowcę valcona że się ślimaczył i teraz otworzyły mu się oczy.Czesio1 pisze:A przecież już w "Niesamowitym dworze" Batura miał okazję przekonać się o możliwościach wehikułu. Wprawdzie nie brał osobiście udziału w ucieczce Tomasza przed panem w valcone ale przecież na pewno dowiedział się o szczegółach tej jazdy.
Więc cóż, ten tekst przy granicy miał ton żartobliwy, żeby jeszcze bardziej pogrążyć Tomasza?
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13053
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 192 razy
Też na to zwróciłam uwagę, ale nie ośmieliłam się pisać, żeby znowu nie usłyszeć od niektórych, że się czepiamCzesio1 pisze:Odświeżam sobie "Zagadki Fromborka" i zastanowił mnie ten fragment, w którym Batura mówi do Tomasza na granicy po pościgu:
"— Wiedziałem, Tomaszu, że masz znakomity samochód. Ale nie przypuszczałem, że jest on aż tak szybki. To rzeczywiście cudowna maszyna. Przenigdy nie zaryzykuję ścigać się z tobą ani nie będę próbował przed tobą uciekać."
A przecież już w "Niesamowitym dworze" Batura miał okazję przekonać się o możliwościach wehikułu. Wprawdzie nie brał osobiście udziału w ucieczce Tomasza przed panem w valcone ale przecież na pewno dowiedział się o szczegółach tej jazdy.
Więc cóż, ten tekst przy granicy miał ton żartobliwy, żeby jeszcze bardziej pogrążyć Tomasza?
Ty masz więcej szczęścia, Czesio.
Tobie nikt tego nie pisze. Mają respekt przed Adminem
Ostatnio zmieniony 25 maja 2017, 10:10 przez Yvonne, łącznie zmieniany 1 raz.
- johny
- Moderator
- Posty: 11667
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
Czesio, czepiasz się!Yvonne pisze: Ty masz więcej szczęścia, Czesio.
Tobie nikt tego nie pisze. Mają respekt przed Adminem
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5306
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 19 razy
- Otrzymał podziękowań: 109 razy