Końcówka eliminacji Mistrzostw świata Brazylia 2014
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16405
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 389 razy
- Otrzymał podziękowań: 195 razy
Końcówka eliminacji Mistrzostw świata Brazylia 2014
Czy jest ktoś kto w to wierzy?:
Co się musi stać, by Polska faktycznie wygrała grupę - oprócz zwycięstw nad Ukrainą i Anglią? W meczu Anglia - Czarnogóra musi paść remis (do tej pory drużyny te spotykały się trzykrotnie i tyle razy dzieliły się punktami), a na koniec eliminacji Biało-Czerwoni muszą wyprzedzić bilansem bramkowym Czarnogórców. Ci, remisując na Wembley i prawdopodobnie wygrywając u siebie z Mołdawią, skończą bowiem rozgrywki z 19 punktami, dokładnie taką samą ilością, jak Polska po ewentualnych dwóch kolejnych wygranych. W tej chwili drużyna Waldemara Fornalika ma bilans bramek +9, a Czarnogóra +7. Oznacza to, że jeśli ekipa z Bałkanów chce wyprzedzić Polaków, musi wygrać u siebie z Mołdawią co najmniej różnicą pięciu goli (zakładając dwa jednobramkowe triumfy naszej reprezentacji).
źródło: http://eurosport.onet.pl/pilka-nozna/el ... rupe/bhhnt
Co się musi stać, by Polska faktycznie wygrała grupę - oprócz zwycięstw nad Ukrainą i Anglią? W meczu Anglia - Czarnogóra musi paść remis (do tej pory drużyny te spotykały się trzykrotnie i tyle razy dzieliły się punktami), a na koniec eliminacji Biało-Czerwoni muszą wyprzedzić bilansem bramkowym Czarnogórców. Ci, remisując na Wembley i prawdopodobnie wygrywając u siebie z Mołdawią, skończą bowiem rozgrywki z 19 punktami, dokładnie taką samą ilością, jak Polska po ewentualnych dwóch kolejnych wygranych. W tej chwili drużyna Waldemara Fornalika ma bilans bramek +9, a Czarnogóra +7. Oznacza to, że jeśli ekipa z Bałkanów chce wyprzedzić Polaków, musi wygrać u siebie z Mołdawią co najmniej różnicą pięciu goli (zakładając dwa jednobramkowe triumfy naszej reprezentacji).
źródło: http://eurosport.onet.pl/pilka-nozna/el ... rupe/bhhnt
- johny
- Moderator
- Posty: 11648
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 244 razy
- Otrzymał podziękowań: 198 razy
Hehehe, niezłe dywagacje! Ale powiem tak, nie jest to niemożliwe. Ukraina nie jest jakąś wielką ekipą, Anglicy również, tym bardziej, że chyba mają parę kontuzji w składzie. Warunek konieczny o niebo lepsza gra nasza. Niby to nierealne ale gdzieś tam pod skórą na cud liczę. Skromne 0-1 na Ukrainie i mecz z synami Albionu urośnie do rangi meczu dekady.
A tak na marginesie, kopaczy mamy wcale nie takich złych jak się powszechnie sądzi. Problemem jest moim zdaniem trener. Z całym szacunkiem dla Fornalika ale kadra to chyba dla niego chyba za wysokie progi! Mi się marzy ktoś taki kto będzie autorytetem dla piłkarzy, kto będzie z jednej strony ich kumplem a z drugiej surowym recenzentem, do którego piłkarze będą czuli respekt ale którego nie będą się bali.
Jest ktoś taki. To ... Jurgen Klopp!
A tak na marginesie, kopaczy mamy wcale nie takich złych jak się powszechnie sądzi. Problemem jest moim zdaniem trener. Z całym szacunkiem dla Fornalika ale kadra to chyba dla niego chyba za wysokie progi! Mi się marzy ktoś taki kto będzie autorytetem dla piłkarzy, kto będzie z jednej strony ich kumplem a z drugiej surowym recenzentem, do którego piłkarze będą czuli respekt ale którego nie będą się bali.
Jest ktoś taki. To ... Jurgen Klopp!
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16405
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 389 razy
- Otrzymał podziękowań: 195 razy
Skoro ktoś podał taki wariant to pewnie, że nie jest to niemożliwe. Tyle, że nie z taką grą naszej reprezentacji.johny pisze:Hehehe, niezłe dywagacje! Ale powiem tak, nie jest to niemożliwe. Ukraina nie jest jakąś wielką ekipą, Anglicy również, tym bardziej, że chyba mają parę kontuzji w składzie. Warunek konieczny o niebo lepsza gra nasza. Niby to nierealne ale gdzieś tam pod skórą na cud liczę. Skromne 0-1 na Ukrainie i mecz z synami Albionu urośnie do rangi meczu dekady.
A tak na marginesie, kopaczy mamy wcale nie takich złych jak się powszechnie sądzi. Problemem jest moim zdaniem trener. Z całym szacunkiem dla Fornalika ale kadra to chyba dla niego chyba za wysokie progi! Mi się marzy ktoś taki kto będzie autorytetem dla piłkarzy, kto będzie z jednej strony ich kumplem a z drugiej surowym recenzentem, do którego piłkarze będą czuli respekt ale którego nie będą się bali.
Jest ktoś taki. To ... Jurgen Klopp!
Johny i zabrałbyś Kloppa z Borussii??
- johny
- Moderator
- Posty: 11648
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 244 razy
- Otrzymał podziękowań: 198 razy
Ja bym wziął! Pytanie z cyklu retorycznych - czy on by poszedł, a po drugie Boniek by musiał kredyt chyba zaciągnąć na jego apanaże!Czesio1 pisze:Skoro ktoś podał taki wariant to pewnie, że nie jest to niemożliwe. Tyle, że nie z taką grą naszej reprezentacji.johny pisze:Hehehe, niezłe dywagacje! Ale powiem tak, nie jest to niemożliwe. Ukraina nie jest jakąś wielką ekipą, Anglicy również, tym bardziej, że chyba mają parę kontuzji w składzie. Warunek konieczny o niebo lepsza gra nasza. Niby to nierealne ale gdzieś tam pod skórą na cud liczę. Skromne 0-1 na Ukrainie i mecz z synami Albionu urośnie do rangi meczu dekady.
A tak na marginesie, kopaczy mamy wcale nie takich złych jak się powszechnie sądzi. Problemem jest moim zdaniem trener. Z całym szacunkiem dla Fornalika ale kadra to chyba dla niego chyba za wysokie progi! Mi się marzy ktoś taki kto będzie autorytetem dla piłkarzy, kto będzie z jednej strony ich kumplem a z drugiej surowym recenzentem, do którego piłkarze będą czuli respekt ale którego nie będą się bali.
Jest ktoś taki. To ... Jurgen Klopp!
Johny i zabrałbyś Kloppa z Borussii??
Ale chciałbym, żeby trenerem był ktoś o takiej właśnie charakterystyce! To co facet zrobił z Borussią przez kilka lat jest niesamowite! :shock:
P.S. Przez te całe eliminacje to mogę w sobotę na żywo Kuby i Lewego nie zobaczyć...
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5284
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 17 razy
- Otrzymał podziękowań: 104 razy
Sprawa jest prosta, na Mś ogórki nie jadą. Jak ktoś chce jechać, to musi eliminować Anglię i Ukrainę. Jak nie dadzą rady, to znaczy ze nie mają tam czego szukać.
Swoją drogą, ludzie nie potrafią liczyć i stąd się biorą jakieś dziwne nieporozumienia. Do tego dochodzi nakręcanie "sensacji" przez pismaków.
Przecież to było normalne, że szanse mamy po remisie z Czarnogórą. W ostatniej kolejce mieliśmy pewne 3 pkt, Czarnogóra pauza, a Ukraina i Anglia musiały zgubić punkty.
Nie ma najmniejszego znaczenia, że był remis. Równie dobrze mogła wygrać któraś z ekip, dla nas to wsio rawno. I tak musimy wygrać ostatnie 2 mecze i tak.
Gdyby wygrała Ukraina, to my po dwóch zwycięstwach wyprzedzamy Anglię, a gdyby wygrała Anglia to Ukrainę.
Awans z pierwszego miejsca jest nawet możliwy, ale oprócz 2 zwycięstw potrzebujemy remisu Anglii z Czarnogórą, a w ostatniej kolejce Czarnogórcy nie mogą wygrać z Mołdawią więcej niż 4 bramkami.
W tych eliminacjach nie liczą się bezpośrednie mecze, tylko bilans bramkowy wszystkich meczów.
Swoją drogą, ludzie nie potrafią liczyć i stąd się biorą jakieś dziwne nieporozumienia. Do tego dochodzi nakręcanie "sensacji" przez pismaków.
Przecież to było normalne, że szanse mamy po remisie z Czarnogórą. W ostatniej kolejce mieliśmy pewne 3 pkt, Czarnogóra pauza, a Ukraina i Anglia musiały zgubić punkty.
Nie ma najmniejszego znaczenia, że był remis. Równie dobrze mogła wygrać któraś z ekip, dla nas to wsio rawno. I tak musimy wygrać ostatnie 2 mecze i tak.
Gdyby wygrała Ukraina, to my po dwóch zwycięstwach wyprzedzamy Anglię, a gdyby wygrała Anglia to Ukrainę.
Awans z pierwszego miejsca jest nawet możliwy, ale oprócz 2 zwycięstw potrzebujemy remisu Anglii z Czarnogórą, a w ostatniej kolejce Czarnogórcy nie mogą wygrać z Mołdawią więcej niż 4 bramkami.
W tych eliminacjach nie liczą się bezpośrednie mecze, tylko bilans bramkowy wszystkich meczów.
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6395
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 203 razy
- Otrzymał podziękowań: 144 razy
- Kontakt:
Ale to tylko wtedy gdy my wygramy po 1:0, bo jeśli byśmy wygrali wyżej to i oni muszą wyżej.Kilórkisym pisze:Awans z pierwszego miejsca jest nawet możliwy, ale oprócz 2 zwycięstw potrzebujemy remisu Anglii z Czarnogórą, a w ostatniej kolejce Czarnogórcy nie mogą wygrać z Mołdawią więcej niż 4 bramkami.
Tylko te rozważania są o niczym. Anglia gra dwa mecze u siebie i chcemy założyć, że zdobędzie w nich jeden punkt? Patrząc na to co pokazali wczoraj nasi zawodnicy, myślę, że wątpię, nawet z Piszczkiem i Lewandowskim. Obawiam się, że polski ekstraklasowiec ze środka tabeli by wrzucił temu San Marino dwucyfrówkę a nasi się męczyli.
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5284
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 17 razy
- Otrzymał podziękowań: 104 razy
Oczywiście. 4 bramki przy naszych jednobramkowych zwycięstwach.
Przecież nasze rozważania są czysto teoretyczne.
Szanse na zwycięstwo w obu meczach nie są zbyt duże, ale dopóki piłka w grze
Anglia może wygrać z Czarnogórą(z nami musi przegrać), wtedy mamy drugie miejsce, tylko niekoniecznie musi nam to dać baraże.
COCO JUMBO i do przodu.
Przecież nasze rozważania są czysto teoretyczne.
Szanse na zwycięstwo w obu meczach nie są zbyt duże, ale dopóki piłka w grze
Anglia może wygrać z Czarnogórą(z nami musi przegrać), wtedy mamy drugie miejsce, tylko niekoniecznie musi nam to dać baraże.
COCO JUMBO i do przodu.
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16405
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 389 razy
- Otrzymał podziękowań: 195 razy
Pożyjemy zobaczymy. Ja nie wierzę że wygramy oba mecze. Ba, sądzę, że żadnego z tych spotkań nie wygramy.Kilórkisym pisze: Szanse na zwycięstwo w obu meczach nie są zbyt duże, ale dopóki piłka w grze
A przy okazji osoby Fornalika to macie jakieś życzenia odnośnie potencjalnego nowego selekcjonera? Johny widziałby Kloppa a Wy Paweł i Kilórkisym? Wiem, że nie czytujecie "Przeglądu Sportowego" ale właśnie w ostatnim poniedziałkowym numerze była dyskusja na ten temat, jednym z nazwisk jakie padły był Lars Lagerbäck a generalnie obstawiano selekcjonera zagranicznego.
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6395
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 203 razy
- Otrzymał podziękowań: 144 razy
- Kontakt:
Z polskich trenerów obawiam się, że wybór jest pomiędzy Skorżą, Probierzem i Urbanem.
Poza tym na rynku z najbardziej znanych dostępny jest aktualnie Jose Antonio Camacho, poza tym:
José Luis Mendilibar ostatnio w Osasunie ale ze słabą statystyką 29,09% zwycięstw,
Alejandro Menéndez ostatnio w Racingu Santander ze średnią statystyką 33,33% zwycięstw
Manolo Jiménez - Real Saragossa - 47,39% zwycięstw
Alexander Schmidt - TSV 1860 - 49,51% zwycięstw
Norbert Meier -Fortuna Duesseldorf - 42,22% zwycięstw
Thomas Schaaf - Werder Brema - 48,02%
Neil Warnock - Leeds Utd - 38,37%
a poważnie, musi to być człowiek z koncepcją, któremu nie będą rzucane kłody pod nogi i w tym może być problem.
Poza tym na rynku z najbardziej znanych dostępny jest aktualnie Jose Antonio Camacho, poza tym:
José Luis Mendilibar ostatnio w Osasunie ale ze słabą statystyką 29,09% zwycięstw,
Alejandro Menéndez ostatnio w Racingu Santander ze średnią statystyką 33,33% zwycięstw
Manolo Jiménez - Real Saragossa - 47,39% zwycięstw
Alexander Schmidt - TSV 1860 - 49,51% zwycięstw
Norbert Meier -Fortuna Duesseldorf - 42,22% zwycięstw
Thomas Schaaf - Werder Brema - 48,02%
Neil Warnock - Leeds Utd - 38,37%
a poważnie, musi to być człowiek z koncepcją, któremu nie będą rzucane kłody pod nogi i w tym może być problem.
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6395
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 203 razy
- Otrzymał podziękowań: 144 razy
- Kontakt:
Pojawił się właśnie kolejny trener do wzięcia
http://www.sport.pl/pilka/1,64946,14585 ... oxSportTxt
http://www.sport.pl/pilka/1,64946,14585 ... oxSportTxt
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6395
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 203 razy
- Otrzymał podziękowań: 144 razy
- Kontakt:
Generalnie w Polsce problemem jest wybieranie na selekcjonera reprezentacji 'najlepszego' trenera. A różnica jest zasadnicza i dlatego istnieją dwa rozwiązania: albo zatrudnia się doświadczengo selekcjonera (może to być oczywiście formalny trener klubowy z górnej półki, bo on też faktycznie pracuje prawie jak selekcjoner) albo ryzykujemy, że ktoś kto był nawet dobrym trenerem nie sprawdzi się w roli selekcjonera. Tym drugim przypadkiem jest właśnie Fornalik, który wprawdzie z g...a, przepraszam, z przeciętnego Ruchu Chorzów potrafił zrobić medalistę TME ale nie radzi sobie z reprezentacją. Dlaczego? Bo to jest zupełnie inna praca - w Ruchu Chorzów miał pewien zestaw średnich piłkarzy z kilkoma dobrymi, z którymi przebywał 5-6 dni w tygodniu po kilka-kilkanaście godzin i w oparciu o ich umiejętności kreował taktykę. W Reprze ma kilku dobrych piłkarzy i kilku bardzo dobrych, z którymi przebywa 2-3-5 dni co 2-3-5 miesięcy i musi ich dobrać do najlepszej taktyki. Problemem Fornalika jest to, że próbuje w większości ukształtowanych piłkarzy dopasować do swoich teorii a to... zazwyczaj nie działa.
Dlatego wydaje się, że z wymienionych przeze mnie selekcjonerów rzeczywiście dobrą kandydaturą by był Trapattoni lub ewentualnie Camacho.
Dlatego wydaje się, że z wymienionych przeze mnie selekcjonerów rzeczywiście dobrą kandydaturą by był Trapattoni lub ewentualnie Camacho.
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5284
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 17 razy
- Otrzymał podziękowań: 104 razy
Prawda jest niestety taka, że każdy z nas mógłby być selekcjonerem, czyli wybrać z wszystkich którzy mają polski paszport ekipę do grania. A potem się zobaczy, tak to wygląda.
Potrzebny jest taki menadżer jak Ferguson, albo Wenger, czy nawet Mourinio chociaż go nie lubię.
Problem wg mnie jest inny.
We wszystkich silnych reprezentacjach, wszystko jest poparte solidnym przygotowaniem organizacyjnym i pracą u podstaw. W takich Niemczech, Holandii, czy Hiszpanii wszystkie grupy młodzieżowe przez lata grają tym samym systemem, co powoduje, że przechodząc kolejne szczeble wiekowe szlifują te same schematy, zagrania, filozofie gry.
Nasza reprezentacja gra na zasadzie ułańskiej fantazji. Nie widziałem przez 30 lat oglądania żebyśmy zagrali 3 mecze pod rząd w ten sam sposób.
Oczywiście szkolenie i granie od najmłodszych lat tego samego nie jest jeszcze gwarancją sukcesu, ale jest to niezbędne minimum.
Trener?
Wydaje mi się, że lepszego niż Benhaker mieć nie będziemy, bo nas nie stać.
To musi być ktoś, za kogo drużyna się da pokroić, coś jak Ojrzyński w Koronie.
Wirtuozów futbolu to my nigdy mieć nie będziemy. Możemy wygrywać tylko żelazną kondycją i taktyką. Niestety nie mamy ani jednego ani drugiego.
Dlatego skazani jesteśmy na oglądanie dobrych meczów naszej kadry raz na kilka lat.
Potrzebny jest taki menadżer jak Ferguson, albo Wenger, czy nawet Mourinio chociaż go nie lubię.
Problem wg mnie jest inny.
We wszystkich silnych reprezentacjach, wszystko jest poparte solidnym przygotowaniem organizacyjnym i pracą u podstaw. W takich Niemczech, Holandii, czy Hiszpanii wszystkie grupy młodzieżowe przez lata grają tym samym systemem, co powoduje, że przechodząc kolejne szczeble wiekowe szlifują te same schematy, zagrania, filozofie gry.
Nasza reprezentacja gra na zasadzie ułańskiej fantazji. Nie widziałem przez 30 lat oglądania żebyśmy zagrali 3 mecze pod rząd w ten sam sposób.
Oczywiście szkolenie i granie od najmłodszych lat tego samego nie jest jeszcze gwarancją sukcesu, ale jest to niezbędne minimum.
Trener?
Wydaje mi się, że lepszego niż Benhaker mieć nie będziemy, bo nas nie stać.
To musi być ktoś, za kogo drużyna się da pokroić, coś jak Ojrzyński w Koronie.
Wirtuozów futbolu to my nigdy mieć nie będziemy. Możemy wygrywać tylko żelazną kondycją i taktyką. Niestety nie mamy ani jednego ani drugiego.
Dlatego skazani jesteśmy na oglądanie dobrych meczów naszej kadry raz na kilka lat.
-
- Forowy Lektor
- Posty: 328
- Rejestracja: 09 lip 2013, 23:23
- Tytuł: Wnusio Forowy
- Miejscowość: k/Cz-wy
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Bitwa o Anglię:
Polska: Wojciech Szczęsny - Piotr Celeban, Artur Jędrzejczyk, Kamil Glik, Grzegorz Wojtkowiak - Grzegorz Krychowiak, Mariusz Lewandowski- Jakub Błaszczykowski, Adrian Mierzejewski, Waldemar Sobota - Robert Lewandowski
Anglia: Joe Hart - Chris Smalling, Gary Cahill, Phil Jagielka, Leighton Baines - Andros Townsend, Steven Gerrard, Michael Carrick, Danny Welbeck - Wayne Rooney - Daniel Sturridge.
Polska: Wojciech Szczęsny - Piotr Celeban, Artur Jędrzejczyk, Kamil Glik, Grzegorz Wojtkowiak - Grzegorz Krychowiak, Mariusz Lewandowski- Jakub Błaszczykowski, Adrian Mierzejewski, Waldemar Sobota - Robert Lewandowski
Anglia: Joe Hart - Chris Smalling, Gary Cahill, Phil Jagielka, Leighton Baines - Andros Townsend, Steven Gerrard, Michael Carrick, Danny Welbeck - Wayne Rooney - Daniel Sturridge.
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6395
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 203 razy
- Otrzymał podziękowań: 144 razy
- Kontakt:
Wierzysz w to czy tak dla zasady?Czesio1 pisze:Wreszcie od kilku spotkań mecz z Anglią jest dla nas meczem o pietruszkę. Wreszcie nikt nie pompuje balonu i może wreszcie nasi podejdą na luzie do tego meczu i po 40 latach uda się nam zdobyć Anglię?
Fornalik znów eksperymentuje wymieniając blok defensywny - grają składem, którym nigdy nie grali. Anglicy będą gryźli trawę, a chyba nikt nie wątpi, że potrafią.
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16405
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 389 razy
- Otrzymał podziękowań: 195 razy
Wiesz co? Może bardziej mam nadzieję niż wierzę? Ale coś mi podpowiada, że może być niespodzianka. Przez lata patrząc na nasze próby pokonania Anglików u siebie czy też choćby zremisowania na wyjeździe odnosiłem wrażenie, że nasi nie potrafili zmierzyć się z legendą Wembley. Oni już w szatni przegrywali, to było dla nich zbyt wielkie wyzwanie.PawelK pisze: Wierzysz w to czy tak dla zasady?
Fornalik znów eksperymentuje wymieniając blok defensywny - grają składem, którym nigdy nie grali. Anglicy będą gryźli trawę, a chyba nikt nie wątpi, że potrafią.
Dziś nie mają nic do stracenia bo co mieli stracić to stracili w piątek. Trochę tylko te eksperymenty Fornalika mnie przerażają. Nasz selekcjoner się miota, to widać.
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6395
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 203 razy
- Otrzymał podziękowań: 144 razy
- Kontakt:
Byłem na Wembley na reprezentacji trzy razy. Dla mnie niezapomnianym wrażeniem była cisza kilkudziesięciu tysięcy kibiców angielskich po strzeleniu bramki przez Marka Citko, a jednak Anglicy się podnieśli. Myślę, że to jednak problem z umiejętnościami a nie psychiką.Czesio1 pisze:Przez lata patrząc na nasze próby pokonania Anglików u siebie czy też choćby zremisowania na wyjeździe odnosiłem wrażenie, że nasi nie potrafili zmierzyć się z legendą Wembley. Oni już w szatni przegrywali, to było dla nich zbyt wielkie wyzwanie.
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16405
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 389 razy
- Otrzymał podziękowań: 195 razy
Oj piękna to był chwila gdy Citko strzelił bramkę. Szkoda, że Marek nie zrobił kariery do jakiej był predysponowany. Te przepychanki transferowe chyba mu w tym nie pomogły.PawelK pisze: Byłem na Wembley na reprezentacji trzy razy. Dla mnie niezapomnianym wrażeniem była cisza kilkudziesięciu tysięcy kibiców angielskich po strzeleniu bramki przez Marka Citko, a jednak Anglicy się podnieśli. Myślę, że to jednak problem z umiejętnościami a nie psychiką.
Paweł, zauważ, że jednak czasami udawało nam się ogrywać lepszych od siebie (tak na szybko Włochów, Portugalczyków, Ukraińców) a synów Albionu jakoś nam się nie udało.
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5284
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 17 razy
- Otrzymał podziękowań: 104 razy
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 938
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:34
- Tytuł: Użytkownik chwilowo nieaktywny
- Miejscowość: Olsztyn
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Moje zdanie laika w tym temacie jest takie: pieniądze pchane w polską piłkę to pieniądze stracone. Skoro nasz system jest tak indolentny, że nie ma szans stworzyć reprezentacji, która grałaby w piłkę nożną to po co ładować w to pieniądze. Dlaczego część z nich nie oddać temu kalekiemu szermierzowi, którego rodzina wciąż błaga o środki na leczenie. Eh, vanitas vanitatum et omnia vanitas!
Refert non fatigo et consolatoria calceamenta...
Harpagan http://www.harpagan.pl/rajd/
Harpagan http://www.harpagan.pl/rajd/
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6395
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 203 razy
- Otrzymał podziękowań: 144 razy
- Kontakt:
Możesz rozszerzyć temat? Kto i gdzie ładuje te pieniądze w polską piłkę, te pieniądze, które byś chciał oddać kalekiemu szermierzowi. Bo nie łapię idei.Nietajenko pisze:Moje zdanie laika w tym temacie jest takie: pieniądze pchane w polską piłkę to pieniądze stracone. Skoro nasz system jest tak indolentny, że nie ma szans stworzyć reprezentacji, która grałaby w piłkę nożną to po co ładować w to pieniądze. Dlaczego część z nich nie oddać temu kalekiemu szermierzowi, którego rodzina wciąż błaga o środki na leczenie. Eh, vanitas vanitatum et omnia vanitas!
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 938
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:34
- Tytuł: Użytkownik chwilowo nieaktywny
- Miejscowość: Olsztyn
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Post napisałem trochę w afekcie. Po prostu krew mnie zalewa, że sygnuje się z budżetu państwa duże pieniądze na PZPN, a efektem tego jest jedynie przyśpiewka "Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało". To osiągnąć można również nie wydając ani złotówki na działalność reprezentacji.PawelK pisze:Możesz rozszerzyć temat? Kto i gdzie ładuje te pieniądze w polską piłkę, te pieniądze, które byś chciał oddać kalekiemu szermierzowi. Bo nie łapię idei.Nietajenko pisze:Moje zdanie laika w tym temacie jest takie: pieniądze pchane w polską piłkę to pieniądze stracone. Skoro nasz system jest tak indolentny, że nie ma szans stworzyć reprezentacji, która grałaby w piłkę nożną to po co ładować w to pieniądze. Dlaczego część z nich nie oddać temu kalekiemu szermierzowi, którego rodzina wciąż błaga o środki na leczenie. Eh, vanitas vanitatum et omnia vanitas!
Refert non fatigo et consolatoria calceamenta...
Harpagan http://www.harpagan.pl/rajd/
Harpagan http://www.harpagan.pl/rajd/
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6395
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 203 razy
- Otrzymał podziękowań: 144 razy
- Kontakt:
PZPN nie dostaje pieniędzy z budżetu państwa.Nietajenko pisze:Post napisałem trochę w afekcie. Po prostu krew mnie zalewa, że sygnuje się z budżetu państwa duże pieniądze na PZPN, a efektem tego jest jedynie przyśpiewka "Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało". To osiągnąć można również nie wydając ani złotówki na działalność reprezentacji.
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5284
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 17 razy
- Otrzymał podziękowań: 104 razy