Refleksje brzesko-kujawskie
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8891
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 50 razy
- Otrzymał podziękowań: 404 razy
Dzisiejszy obraz z kamery zainstalowanej na ratuszu w Brześciu.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 411276.jpg medium=https://s25.postimg.org/ip6593wlb/Brze_luty.jpg large=https://s25.postimg.org/ip6593wlb/Brze_luty.jpg group=50186][/gimg]
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 411276.jpg medium=https://s25.postimg.org/ip6593wlb/Brze_luty.jpg large=https://s25.postimg.org/ip6593wlb/Brze_luty.jpg group=50186][/gimg]
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8891
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 50 razy
- Otrzymał podziękowań: 404 razy
To bujda z tym całym smogiem. Nie czuję, żeby powietrze w Krakowie było takie zanieczyszczone. Jak tydzień temu jechałem przez całą Polskę, a taka sama zawiesina jak jest fotografowana nad Krakowem, była też widoczna we wszystkich obniżeniach terenu które mijałem. Dawniej się to nazywało mgła, a teraz smog.
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 938
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:34
- Tytuł: Użytkownik chwilowo nieaktywny
- Miejscowość: Olsztyn
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Tomaszku, na niekorzyść tej "mgly" świadczą statystyki. Tlenki z których się składa ta "mgla" niekoniecznie się nam przydają. Tlenek węgla łączy się z hemem a tlenki siarki powodują obturację.
Choć podobno kiedyś uratowano życie ślązakowi nad morzem podłączając go do rury wydechowej karetki.
Choć podobno kiedyś uratowano życie ślązakowi nad morzem podłączając go do rury wydechowej karetki.
Refert non fatigo et consolatoria calceamenta...
Harpagan http://www.harpagan.pl/rajd/
Harpagan http://www.harpagan.pl/rajd/
- Eksplorator63
- Zlotowicz
- Posty: 1650
- Rejestracja: 16 maja 2016, 18:45
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 1 raz
- Otrzymał podziękowań: 7 razy
- Nemsta
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 2098
- Rejestracja: 13 wrz 2014, 23:23
- Tytuł: Łajza archeologiczna
- Miejscowość: Wyk
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Stary Brześć w sensie grodu jest już zlokalizowany. To tylko część badań szerszych, wniosków i szczegółów z oblotu nie przedstawię, bo hien nie brakuje. Będzie bardzo ogólnie. Cel badania jest ważniejszy od informowania o cząstkach tego badania na tym etapie.Eksplorator63 pisze:Barabaszu otym samym pomyślałem.Barabasz pisze:Rozumiem, że wyniki badań nam przybliżysz. Może uda się dokładnie zlokalizować Stary Brześć Kujawski.
- Nemsta
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 2098
- Rejestracja: 13 wrz 2014, 23:23
- Tytuł: Łajza archeologiczna
- Miejscowość: Wyk
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Oblot się odbył w zeszłym tygodniu. Bardzo udana dokumentacja, która teraz będzie opracowywana. Udało się na szybko ustalić kilka miejsc wartych zbadania metodami inwazyjnymi, co tylko potwierdza słuszność kwerendy i badań terenowych. Wcześniej wjedziemy tam nieinwazyjnie - właśnie kompletuję ekipę i sprzęt oraz wszelkie papiery. Na szczęście tereny prywatne, więc jest prościej.
Z ciekawostek dodam, że wiemy gdzie był pierwotny szlak do grodu od strony wschodniej.
Z ciekawostek dodam, że wiemy gdzie był pierwotny szlak do grodu od strony wschodniej.
- Nemsta
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 2098
- Rejestracja: 13 wrz 2014, 23:23
- Tytuł: Łajza archeologiczna
- Miejscowość: Wyk
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Mam dwie zgody na wejście w teren. Walczę o jeszcze jedną i zaczniemy mam nadzieję w kwietniu/maju wejściem w dwa najmniej obiecujące miejsca z trzech super obiecujących Najważniejsze wejście na jesień, gdyż jest to obsiane już pole.
Miejsca poboczne (potwierdzenie szlaków komunikacyjnych, grodzisko nieznane nauce, itd.) w wolnym czasie
Miejsca poboczne (potwierdzenie szlaków komunikacyjnych, grodzisko nieznane nauce, itd.) w wolnym czasie
- Eksplorator63
- Zlotowicz
- Posty: 1650
- Rejestracja: 16 maja 2016, 18:45
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 1 raz
- Otrzymał podziękowań: 7 razy
Superzbychowiec pisze:Git!!Nemsta pisze:Mam dwie zgody na wejście w teren. Walczę o jeszcze jedną i zaczniemy mam nadzieję w kwietniu/maju wejściem w dwa najmniej obiecujące miejsca z trzech super obiecujących Najważniejsze wejście na jesień, gdyż jest to obsiane już pole.
Miejsca poboczne (potwierdzenie szlaków
komunikacyjnych, grodzisko nieznane nauce, itd.) w wolnym czasie
- Nemsta
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 2098
- Rejestracja: 13 wrz 2014, 23:23
- Tytuł: Łajza archeologiczna
- Miejscowość: Wyk
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Jedno z miejsc, gdzieś w okolicy
Strzałkami punkty pewne. Kropkami pasy obiektów do sprawdzenia odwiertami.
Na zdjęciach termicznych słabiej widać - grunt miał jeszcze za niską temperaturę, ale było okazja to się badało.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 010093.jpg medium=http://s8.postimg.org/xtr8xpep1/PX8999.jpg large=http://s8.postimg.org/xtr8xpep1/PX8999.jpg group=52892][/gimg]
Strzałkami punkty pewne. Kropkami pasy obiektów do sprawdzenia odwiertami.
Na zdjęciach termicznych słabiej widać - grunt miał jeszcze za niską temperaturę, ale było okazja to się badało.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 010093.jpg medium=http://s8.postimg.org/xtr8xpep1/PX8999.jpg large=http://s8.postimg.org/xtr8xpep1/PX8999.jpg group=52892][/gimg]
- Nemsta
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 2098
- Rejestracja: 13 wrz 2014, 23:23
- Tytuł: Łajza archeologiczna
- Miejscowość: Wyk
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
TomaszKu nie bardzo wiem co kryje się pod Twoim stwierdzeniem "gładkie". Przypuszczam, że chodzi o pole niepofałdowane, proste. Nie jest proste. środkiem pomiędzy strzałkami a dłuższą linią kropek przechodzi szczyt tej moreny.
Gdzie dokładnie to nie mogę powiedzieć publicznie ale całkiem blisko centrum historycznego.
Najbardziej ciekawa jest ta owalna konstrukcja przy najniższej ze strzałek.
I to nie jest to co najlepsze
Wyjdzie w praniu, znaczy w terenie.
Gdzie dokładnie to nie mogę powiedzieć publicznie ale całkiem blisko centrum historycznego.
Najbardziej ciekawa jest ta owalna konstrukcja przy najniższej ze strzałek.
I to nie jest to co najlepsze
Wyjdzie w praniu, znaczy w terenie.
- Nemsta
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 2098
- Rejestracja: 13 wrz 2014, 23:23
- Tytuł: Łajza archeologiczna
- Miejscowość: Wyk
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Miałem właśnie okazję zobaczyć na własne oczy kilka cegieł historycznych z Brześcia. Chociażby tych z zamku, z bramy zamkowej, z pierwszego ratusza (centrum obecnego rynku - w miejscu pomnika) i z klasztoru dominikanów.
Nie ma żadnych wątpliwości. Cegła z której zbudowano obecny klasztor jest późniejsza od wszystkich innych. Najbliżej jej do cegły ratusza.
Cegły zamkowe i bramy zamkowej mają wyraźne cechy "szkoły krzyżackiej".
Potwierdza to tylko przypuszczenia i wnioski profesora Kajzera, że obecny kościół dominikanów powstał około 1383 roku i był budowany jeszcze w początkach XV wieku.
To absolutnie nie wyklucza możliwości przeniesienia szczątków Eufrozyny do nowej lokalizacji, chociaż uważam to za mało prawdopodobne, gdyż w tym czasie istniał już kościół (dziś parafialny) i tam mogli przenieść szczątki o ile się zachowały po zniszczeniu pierwszego klasztoru (na 99% drewnianego) w Starym Brześciu.
Próbki cegieł będą poddane badaniom mającym na celu określenie okresu ich powstania (zachowują się nasiona chociażby w cegłach) i porównaniu ze znanymi próbkami gliny. Tak czuję, że to tereny znanej w okolicy cegielni.
Tyle prosto z placu boju uniwersyteckich magazynów i korytarzy
Nie ma żadnych wątpliwości. Cegła z której zbudowano obecny klasztor jest późniejsza od wszystkich innych. Najbliżej jej do cegły ratusza.
Cegły zamkowe i bramy zamkowej mają wyraźne cechy "szkoły krzyżackiej".
Potwierdza to tylko przypuszczenia i wnioski profesora Kajzera, że obecny kościół dominikanów powstał około 1383 roku i był budowany jeszcze w początkach XV wieku.
To absolutnie nie wyklucza możliwości przeniesienia szczątków Eufrozyny do nowej lokalizacji, chociaż uważam to za mało prawdopodobne, gdyż w tym czasie istniał już kościół (dziś parafialny) i tam mogli przenieść szczątki o ile się zachowały po zniszczeniu pierwszego klasztoru (na 99% drewnianego) w Starym Brześciu.
Próbki cegieł będą poddane badaniom mającym na celu określenie okresu ich powstania (zachowują się nasiona chociażby w cegłach) i porównaniu ze znanymi próbkami gliny. Tak czuję, że to tereny znanej w okolicy cegielni.
Tyle prosto z placu boju uniwersyteckich magazynów i korytarzy
- Nemsta
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 2098
- Rejestracja: 13 wrz 2014, 23:23
- Tytuł: Łajza archeologiczna
- Miejscowość: Wyk
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Trochę faktów, bo sobie zgłębiłem niektóre rzeczy wcześniej i niedawno, a warto aby wszyscy wiedzieli na czym bazujemy mówiąc, że Brześć translokowano w obecne miejsce.
Historycznie to ujmując to mamy dwa podstawowe źródła pisane o tym świadczące.
Najbardziej znane to Annales Długosza, czyli jego Roczniki.
Grube tomiska, których nawet mnie się nie chciało czytać w całości, do tego sporo źródeł w łacinie średniowiecznej niedostępnej dla śmiertelnika. Idziemy trochę na łatwiznę i podam co ważniejsze.
Kontekst historyczny poprzedzający zdobycie Brześcia i jego zburzenie w 1332 roku.
Każdy słyszał o bitwie pod Płowcami w 1331 roku. Trochę pomieszała plany zakonowi, chociaż bardziej pomieszał plany pewien książę na śląsku, który przytrzymał armię czeską i ta spóźniła się na spotkanie z krzyżakami pod Kaliszem. Co by się stało, gdyby się te armie połączyły? Historia dziś byłaby inna.
Wkurzeni niepowodzeniem kampanii z 1331 roku postanowili sobie Krzyżacy odbić z nawiązką w roku kolejnym. W 1332 roku ruszyły na Kujawy potężne siły, które miały jeden cel - przyłączyć Kujawy do Państwa Zakonnego, gdyż to ojcowizna znienawidzonego Łokietka i karta przetargowa w poświadczeniu władania na Pomorzu Gdańskim. Na lata 30-te XIV wieku przypada eskalacja podbojów. Krzyżacy pomimo, że są potężni militarnie są słabi dyplomatycznie i dopiero co wyszli z kryzysu wewnętrznego, gdzie chociażby na krótko byli nawet obłożeni ekskomuniką papieską (jeśli dobrze pamiętam w 1311roku)!, a to też warto mieć z tyłu głowy, że w 1314 roku płonęli na stosach Templariusze. Mówi się, że od 1309 mamy stolicę w Malborku. Nie do końca jest to prawda. Malbork jeszcze przez kilka ładnych lat był tylko jedną ze stolic, bo zwyczajnie doszło do walk dwóch stronnictw w Zakonie Krzyżackim. Wszyscy wiedzą po co zostali powołani i gdzie Krzyżacy - w Palestynie. Po tym jak stracili wpływy na Wschodzie i przenieśli się do Wenecji, istniał już przecież odłam pruski Krzyżaków, czyli ich zdobycze u nas. Starły się dwa stronnictwa - śródziemnomorskie (wenecko-palestyńskie) z bałtyckim, że tak to ujmę obrazowo. Ta wewnętrzna wojna trwała do 1324 roku, kiedy to dopiero faktycznie Wielki Mistrz Zakonu stawił się w Malborku i Malbork stał się stolicą. Od tego czasu możemy mówić o spokoju wewnątrz struktur państwowych i skumulowaniu całego wysiłku na poszerzaniu strefy wpływów i odważniejszej polityki zewnętrznej. Jesteśmy zatem 8 lat po tym, jak do Malborka i innych zamków trafili rycerze-bracia mający świetne doświadczenie zdobyte jeszcze na krucjatach śródziemnomorskich. I tu, nie bez znaczenia jest solidne doświadczenie w zdobywaniu zamków i polityce terroru początkowego na ziemiach zdobywanych. (kto się zagłębi w historię krucjat, zrozumie o czym mowa, gdyż to nie była szlachetna walka, a zwykłe zbrodnie w dzisiejszym rozumowaniu). Wracamy zatem do roku 1332.
Księga IX Annales Długosza, pod rokiem 1332 podaje takie chociażby zdania:
Raptem 6 lat po zdobyciu Brześcia odbywa się tzw. papieski proces warszawski. Mamy kapitalne zeznania świadków, tak wszystko po łacinie średniowiecznej i raczej nikt tego nie tłumaczył w interesujących nas temacie. Dwóch świadków z ponad setki jest nader ciekawych.
O jednym z nich już chyba wspominałem, to Gocwin Rykulicz z Szadka (Łódzkie) ale pochodzący z Przypustu nad Wisłą niedaleko Ciechocinka (pamiętacie kropielnicę co ją Barabasz pokazywał? To właśnie tam, jakieś 25 km w linii prostej od Brześcia) i co ważne, ten świadek uczył się w Brześciu, czyli była jakaś przyklasztorna zapewne szkoła w pierwszym Brześciu.
Drugim świadkiem jest postać wyjątkowa, to uwaga, Piotr Natura, który w czasie oblężenia i zdobycia miasta (1332r.) był przeorem w brzeskim konwencie Dominikanów i był naocznym świadkiem, ba, uczestnikiem oblężenia. Oczywiście ze strony obrońców. I tu trochę rechot historii, bo wspominany Gocwin też był świadkiem oblężenia Brześcia, tyle, że jako najemny Zakonu
Mamy zatem relacje kilka lat po wydarzeniach i co ważne, od naocznych świadków.
Tłumaczę to sobie w wolnych chwilach i potwierdzam to co wiemy z kart historii i jest powtarzane jak mantra.
Matka Łokietka została pochowana w Brześciu - mówi o tym Gocwin Rykulicz. Dlaczego? Bo proces kanoniczny papieski miał rozstrzygnąć spór Korony i Państwa Zakonnego, nie tylko o Pomorze Gdańskie zagarnięte wcześniej przez Krzyżaków (słynna, chociaż nieprawdziwa tzw. rzeź Gdańszczan, w domyśle Polaków, gdy to faktycznie wyrżnięto tych pochodzenia niemieckiego, którym się nie podobało ograniczenie przywilejów, to tak dodatkowo) ale również chociażby o Kujawy i przed sądem trzeba było udowodnić, że Kujawy brzeskie są ojcowizną króla Polski.
Z tego co sobie rozszyfrowałem wynika niezbicie, że oblężenie Brześcia to była rzeź. Obrońcy bronili się dzielnie a Krzyżacy atakowali zaciekle. I abyście nie myśleli, że pod Brześciem to byli tylko ładni rycerze zakonni w zbrojach? Nie, nie, nie. Braci zakonnych to w całym państwie było wtedy lekko ponad setka (dla chętnych sprawdźcie ilu zakonników było w czasie bitwy pod Grunwaldem). Były to ogromne siły ale po za regularna armią zakonną to także łapanka różnej maści, gdzie załapał się nasz świadek Gocwin, bo po drodze szli Krzyżacy z Torunia na Brześć, to co w chałupie będzie siedzieć jak tu szansa zarobku i pracy lędźwiami się szykowała Co ważne i mówią o tym świadkowie, głównie wspominany przeor brzeski Piotr, że w armii zakonnej było bardzo dużo dzikich Prusów. I to prawda, nie pierwszy to przykład, gdy zakonnicy wysługiwali się tymi, z którymi walczyli, albo też niedawno podbili. I to co podkreśla ów świadek, że Prusowie mieli wolna rękę w bezczeszczeniu miejsc świętych i to robili. To oblężenie nie było takie rycerskie. Zakonnicy nie przejmowali sie tym, ze atakowali i mordowali w Wielkim Tygodniu Wielkanocnym, a zwyczajowo było przyjęte, ze w tym czasie zaniechuje się rozlewu krwi. Główny szturm poszedł w czasie odprawiania w grodzie uroczystej mszy (kolejne złamanie zasad) ale wszystko szło na konto Prusów, Krzyżacy obłudnie byli czyści. świadek mówi wprost, że Prusowie mieli przyzwolenie od Krzyżaków na łupienie i grabienie kościołów i klasztorów.
I jeszcze jeden temat wypływa: czytając zeznania odczuwam wrażenie, że Brześć nie był jednolitym grodem, a był założeniem wyspowym (kilka rozsianych na kilkunastu hektarach ognisk) gdzie oczywiście najważniejszy był gród książęcy. Tak to czułem od samego początku i z opisów zdobywania miasta tak to się wylania.
Do zbadania mam temat który mnie zafascynował, bo będzie to jedne z pierwszych na ziemiach polskich takie wydarzenie - czyli dość powszechne użycie trebuszy (dokładnie jakich opiszę), ale i taranów oraz używanie podkopów (po co? proch?), czyli jak to ładnie się przetłumaczy za relacją świadka Piotra Natury, przeora brzeskiego:
Swoją drogą, gdzieś w okolicy stacjonowały wojska w czasie rokoszu Lubomirskiego w 1666 roku.
Historycznie to ujmując to mamy dwa podstawowe źródła pisane o tym świadczące.
Najbardziej znane to Annales Długosza, czyli jego Roczniki.
Grube tomiska, których nawet mnie się nie chciało czytać w całości, do tego sporo źródeł w łacinie średniowiecznej niedostępnej dla śmiertelnika. Idziemy trochę na łatwiznę i podam co ważniejsze.
Kontekst historyczny poprzedzający zdobycie Brześcia i jego zburzenie w 1332 roku.
Każdy słyszał o bitwie pod Płowcami w 1331 roku. Trochę pomieszała plany zakonowi, chociaż bardziej pomieszał plany pewien książę na śląsku, który przytrzymał armię czeską i ta spóźniła się na spotkanie z krzyżakami pod Kaliszem. Co by się stało, gdyby się te armie połączyły? Historia dziś byłaby inna.
Wkurzeni niepowodzeniem kampanii z 1331 roku postanowili sobie Krzyżacy odbić z nawiązką w roku kolejnym. W 1332 roku ruszyły na Kujawy potężne siły, które miały jeden cel - przyłączyć Kujawy do Państwa Zakonnego, gdyż to ojcowizna znienawidzonego Łokietka i karta przetargowa w poświadczeniu władania na Pomorzu Gdańskim. Na lata 30-te XIV wieku przypada eskalacja podbojów. Krzyżacy pomimo, że są potężni militarnie są słabi dyplomatycznie i dopiero co wyszli z kryzysu wewnętrznego, gdzie chociażby na krótko byli nawet obłożeni ekskomuniką papieską (jeśli dobrze pamiętam w 1311roku)!, a to też warto mieć z tyłu głowy, że w 1314 roku płonęli na stosach Templariusze. Mówi się, że od 1309 mamy stolicę w Malborku. Nie do końca jest to prawda. Malbork jeszcze przez kilka ładnych lat był tylko jedną ze stolic, bo zwyczajnie doszło do walk dwóch stronnictw w Zakonie Krzyżackim. Wszyscy wiedzą po co zostali powołani i gdzie Krzyżacy - w Palestynie. Po tym jak stracili wpływy na Wschodzie i przenieśli się do Wenecji, istniał już przecież odłam pruski Krzyżaków, czyli ich zdobycze u nas. Starły się dwa stronnictwa - śródziemnomorskie (wenecko-palestyńskie) z bałtyckim, że tak to ujmę obrazowo. Ta wewnętrzna wojna trwała do 1324 roku, kiedy to dopiero faktycznie Wielki Mistrz Zakonu stawił się w Malborku i Malbork stał się stolicą. Od tego czasu możemy mówić o spokoju wewnątrz struktur państwowych i skumulowaniu całego wysiłku na poszerzaniu strefy wpływów i odważniejszej polityki zewnętrznej. Jesteśmy zatem 8 lat po tym, jak do Malborka i innych zamków trafili rycerze-bracia mający świetne doświadczenie zdobyte jeszcze na krucjatach śródziemnomorskich. I tu, nie bez znaczenia jest solidne doświadczenie w zdobywaniu zamków i polityce terroru początkowego na ziemiach zdobywanych. (kto się zagłębi w historię krucjat, zrozumie o czym mowa, gdyż to nie była szlachetna walka, a zwykłe zbrodnie w dzisiejszym rozumowaniu). Wracamy zatem do roku 1332.
Księga IX Annales Długosza, pod rokiem 1332 podaje takie chociażby zdania:
Notka o zburzeniu miasta i przeniesieniu nie pojawia się u innych dziejopisarzy ale możemy to zweryfikować innym źródłem.
A Krzyżacy wiedząc, że miasto Brześć wskutek położenia miało i ma słabe zabezpieczenie, burzą je do gruntu, żeby król polski przy okazji nie mógł go kiedyś zdobyć.
Budują zamek i miasto w innym, bardziej odpowiednim miejscu i zabezpieczają murami z wypalanej cegły i głębokimi rowami, które istnieją nawet aż do dnia dzisiejszego.
Raptem 6 lat po zdobyciu Brześcia odbywa się tzw. papieski proces warszawski. Mamy kapitalne zeznania świadków, tak wszystko po łacinie średniowiecznej i raczej nikt tego nie tłumaczył w interesujących nas temacie. Dwóch świadków z ponad setki jest nader ciekawych.
O jednym z nich już chyba wspominałem, to Gocwin Rykulicz z Szadka (Łódzkie) ale pochodzący z Przypustu nad Wisłą niedaleko Ciechocinka (pamiętacie kropielnicę co ją Barabasz pokazywał? To właśnie tam, jakieś 25 km w linii prostej od Brześcia) i co ważne, ten świadek uczył się w Brześciu, czyli była jakaś przyklasztorna zapewne szkoła w pierwszym Brześciu.
Drugim świadkiem jest postać wyjątkowa, to uwaga, Piotr Natura, który w czasie oblężenia i zdobycia miasta (1332r.) był przeorem w brzeskim konwencie Dominikanów i był naocznym świadkiem, ba, uczestnikiem oblężenia. Oczywiście ze strony obrońców. I tu trochę rechot historii, bo wspominany Gocwin też był świadkiem oblężenia Brześcia, tyle, że jako najemny Zakonu
Mamy zatem relacje kilka lat po wydarzeniach i co ważne, od naocznych świadków.
Tłumaczę to sobie w wolnych chwilach i potwierdzam to co wiemy z kart historii i jest powtarzane jak mantra.
Matka Łokietka została pochowana w Brześciu - mówi o tym Gocwin Rykulicz. Dlaczego? Bo proces kanoniczny papieski miał rozstrzygnąć spór Korony i Państwa Zakonnego, nie tylko o Pomorze Gdańskie zagarnięte wcześniej przez Krzyżaków (słynna, chociaż nieprawdziwa tzw. rzeź Gdańszczan, w domyśle Polaków, gdy to faktycznie wyrżnięto tych pochodzenia niemieckiego, którym się nie podobało ograniczenie przywilejów, to tak dodatkowo) ale również chociażby o Kujawy i przed sądem trzeba było udowodnić, że Kujawy brzeskie są ojcowizną króla Polski.
Z tego co sobie rozszyfrowałem wynika niezbicie, że oblężenie Brześcia to była rzeź. Obrońcy bronili się dzielnie a Krzyżacy atakowali zaciekle. I abyście nie myśleli, że pod Brześciem to byli tylko ładni rycerze zakonni w zbrojach? Nie, nie, nie. Braci zakonnych to w całym państwie było wtedy lekko ponad setka (dla chętnych sprawdźcie ilu zakonników było w czasie bitwy pod Grunwaldem). Były to ogromne siły ale po za regularna armią zakonną to także łapanka różnej maści, gdzie załapał się nasz świadek Gocwin, bo po drodze szli Krzyżacy z Torunia na Brześć, to co w chałupie będzie siedzieć jak tu szansa zarobku i pracy lędźwiami się szykowała Co ważne i mówią o tym świadkowie, głównie wspominany przeor brzeski Piotr, że w armii zakonnej było bardzo dużo dzikich Prusów. I to prawda, nie pierwszy to przykład, gdy zakonnicy wysługiwali się tymi, z którymi walczyli, albo też niedawno podbili. I to co podkreśla ów świadek, że Prusowie mieli wolna rękę w bezczeszczeniu miejsc świętych i to robili. To oblężenie nie było takie rycerskie. Zakonnicy nie przejmowali sie tym, ze atakowali i mordowali w Wielkim Tygodniu Wielkanocnym, a zwyczajowo było przyjęte, ze w tym czasie zaniechuje się rozlewu krwi. Główny szturm poszedł w czasie odprawiania w grodzie uroczystej mszy (kolejne złamanie zasad) ale wszystko szło na konto Prusów, Krzyżacy obłudnie byli czyści. świadek mówi wprost, że Prusowie mieli przyzwolenie od Krzyżaków na łupienie i grabienie kościołów i klasztorów.
I jeszcze jeden temat wypływa: czytając zeznania odczuwam wrażenie, że Brześć nie był jednolitym grodem, a był założeniem wyspowym (kilka rozsianych na kilkunastu hektarach ognisk) gdzie oczywiście najważniejszy był gród książęcy. Tak to czułem od samego początku i z opisów zdobywania miasta tak to się wylania.
Do zbadania mam temat który mnie zafascynował, bo będzie to jedne z pierwszych na ziemiach polskich takie wydarzenie - czyli dość powszechne użycie trebuszy (dokładnie jakich opiszę), ale i taranów oraz używanie podkopów (po co? proch?), czyli jak to ładnie się przetłumaczy za relacją świadka Piotra Natury, przeora brzeskiego:
Biorąc pod uwagę te chociażby informacje, uda się odnaleźć ułamki dawnego grodu, który został obrócony w perzynę, by nie tak dawno ulec całkowitej degradacji dzięki inwestycjom przemysłowym. Coś tam jeszcze w terenie być musi, a trafić na obozowisko blisko 10 tysięcznej armii nie będzie trudno, jeśli wie się gdzie szukać.Krzyżacy wykorzystywali machiny i stosowali wydrążenia.
Swoją drogą, gdzieś w okolicy stacjonowały wojska w czasie rokoszu Lubomirskiego w 1666 roku.
Ostatnio zmieniony 24 mar 2017, 18:35 przez Nemsta, łącznie zmieniany 1 raz.
- Eksplorator63
- Zlotowicz
- Posty: 1650
- Rejestracja: 16 maja 2016, 18:45
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 1 raz
- Otrzymał podziękowań: 7 razy
- Nemsta
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 2098
- Rejestracja: 13 wrz 2014, 23:23
- Tytuł: Łajza archeologiczna
- Miejscowość: Wyk
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
zbychowiec, Eksplorator63 - robię to co lubię, grzebię, czy księgi, czy ziemia, nie ma różnicy. Motywujecie tylko, by sięgać dalej.
Poszukiwania obozowiska/obozowisk to zadanie dla forowiczów przy udziale takich speców jak Eksplorator63. Zadaniem moim i mojej ekipy będzie wskazanie okolicy, w której należy szukać.
Myślę długofalowo - będzie nowe Centrum Kultury z muzeum historycznym. Zwyczajnie szkoda, by zapełniło się tylko wspominkami po świetnie zbadanym temacie neolitycznych długich domów, potrzeba jest coś jeszcze, także ze średniowiecza i tej już bardziej nowożytnej historii. Jedyne czego na obecną chwilę brakuje to jakiejkolwiek formy stowarzyszeniowej na miejscu, takiego Brzeskiego Towarzystwa Historycznego, które mogłoby koordynować wszystko i na swoje cele statutowe zdobywać fundusze. Bo tak po prawdzie to wolontariat jest fajny, ale ogranicza. a to co może zrobić takie Towarzystwo nie zrobi gmina, powiat, parafia, itd.
Pasjonatów historii na miejscu jest kilku, z zewnątrz osób zainteresowanych tematem nie brakuje, aż się samo prosi o jakąś formę statutową, by poważnie podejść do tematu, a nie patrzeć tylko co zrobią władze administracyjne, które mają dość na głowie, bo całą gminę.
Poszukiwania obozowiska/obozowisk to zadanie dla forowiczów przy udziale takich speców jak Eksplorator63. Zadaniem moim i mojej ekipy będzie wskazanie okolicy, w której należy szukać.
Myślę długofalowo - będzie nowe Centrum Kultury z muzeum historycznym. Zwyczajnie szkoda, by zapełniło się tylko wspominkami po świetnie zbadanym temacie neolitycznych długich domów, potrzeba jest coś jeszcze, także ze średniowiecza i tej już bardziej nowożytnej historii. Jedyne czego na obecną chwilę brakuje to jakiejkolwiek formy stowarzyszeniowej na miejscu, takiego Brzeskiego Towarzystwa Historycznego, które mogłoby koordynować wszystko i na swoje cele statutowe zdobywać fundusze. Bo tak po prawdzie to wolontariat jest fajny, ale ogranicza. a to co może zrobić takie Towarzystwo nie zrobi gmina, powiat, parafia, itd.
Pasjonatów historii na miejscu jest kilku, z zewnątrz osób zainteresowanych tematem nie brakuje, aż się samo prosi o jakąś formę statutową, by poważnie podejść do tematu, a nie patrzeć tylko co zrobią władze administracyjne, które mają dość na głowie, bo całą gminę.
- Nemsta
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 2098
- Rejestracja: 13 wrz 2014, 23:23
- Tytuł: Łajza archeologiczna
- Miejscowość: Wyk
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Kwerenda historyczna trwa nadal. Miałem przyjemność czytać nie tak dawno publikacje zmarłego w zeszłym roku profesora Kajzera z Łodzi. Szkoda tak wybitnych umysłów, specjalistów od urbanistyki miast średniowiecznych. Profesor Kajzer był uczniem profesora Jażdżewskiego, nic dziwnego, że Brześć był mu bliski.
Hance wyślę, jeśli ktoś chce to mogę podesłać źródło, które odkrył profesor Kajzer w Archiwum Głównym Akt Dawnych, czyli ostatni polski spis ludności Brześcia w I Rzeczpospolitej (1782r.) Potomkowie tych rodowitych mieszkańców zapewne żyją, a wiemy dokładnie gdzie zamieszkiwali na rynku czy na przedmieściach.
Niestety brak info o młynie, był jednak jeszcze stary ratusz w centrum rynku i studnia. Dwa skany na zachętę.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 505720.jpg medium=http://s27.postimg.org/lm741lhur/skan_kajzer_0001.jpg large=http://s27.postimg.org/hd2dzfeld/skan_kajzer_0001.jpg group=53288][/gimg]
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 509793.jpg medium=http://s27.postimg.org/goy4u859f/skan_kajzer_0002.jpg large=http://s27.postimg.org/c320lvjq9/skan_kajzer_0002.jpg group=53288][/gimg]
A tak prawdopodobnie mogli wyglądać Prusowie w służbie zakonu, którzy tak zaciekle atakowali gród brzeski w 1332 roku i go z Krzyżakami zniszczyli.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 513694.jpg medium=http://s15.postimg.org/v8djdqnij/d_0006.jpg large=http://s15.postimg.org/4nb0i6l55/d_0006.jpg group=53288][/gimg]
Tu natomiast zaciąg krajowy (dotyczy zbrojnego z pierwszego planu, drugi plan to bojar ruski (nie mylić z Moskwą, bo czym innym Ruś, a czym innym Moskwa[Rosja].)
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 518670.jpg medium=http://s21.postimg.org/54d1f9zdz/d_0002.jpg large=http://s21.postimg.org/o9gap1e1x/d_0002.jpg group=53288][/gimg]
Na sam koniec szefostwo Tak właśnie wyglądał brat zakonny rycerz (po prawej) i brat sariant będący konnym kusznikiem. Z przodu kusznik najemny, gdzieś wcześniej walczący w Italii, bo ma dwubarwną tunikę papieską.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 522970.jpg medium=http://s11.postimg.org/z6d99j4c3/d_0004.jpg large=http://s11.postimg.org/t5fkcghpt/d_0004.jpg group=53288][/gimg]
Takie oto wojska rok wcześniej walczyły pod Płowcami a potem oblegały Brześć. Trochę to odbiega od ideału widzianego dzięki filmowi Krzyżacy, który opowiada historię blisko 100 lat późniejszą.
Hance wyślę, jeśli ktoś chce to mogę podesłać źródło, które odkrył profesor Kajzer w Archiwum Głównym Akt Dawnych, czyli ostatni polski spis ludności Brześcia w I Rzeczpospolitej (1782r.) Potomkowie tych rodowitych mieszkańców zapewne żyją, a wiemy dokładnie gdzie zamieszkiwali na rynku czy na przedmieściach.
Niestety brak info o młynie, był jednak jeszcze stary ratusz w centrum rynku i studnia. Dwa skany na zachętę.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 505720.jpg medium=http://s27.postimg.org/lm741lhur/skan_kajzer_0001.jpg large=http://s27.postimg.org/hd2dzfeld/skan_kajzer_0001.jpg group=53288][/gimg]
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 509793.jpg medium=http://s27.postimg.org/goy4u859f/skan_kajzer_0002.jpg large=http://s27.postimg.org/c320lvjq9/skan_kajzer_0002.jpg group=53288][/gimg]
A tak prawdopodobnie mogli wyglądać Prusowie w służbie zakonu, którzy tak zaciekle atakowali gród brzeski w 1332 roku i go z Krzyżakami zniszczyli.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 513694.jpg medium=http://s15.postimg.org/v8djdqnij/d_0006.jpg large=http://s15.postimg.org/4nb0i6l55/d_0006.jpg group=53288][/gimg]
Tu natomiast zaciąg krajowy (dotyczy zbrojnego z pierwszego planu, drugi plan to bojar ruski (nie mylić z Moskwą, bo czym innym Ruś, a czym innym Moskwa[Rosja].)
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 518670.jpg medium=http://s21.postimg.org/54d1f9zdz/d_0002.jpg large=http://s21.postimg.org/o9gap1e1x/d_0002.jpg group=53288][/gimg]
Na sam koniec szefostwo Tak właśnie wyglądał brat zakonny rycerz (po prawej) i brat sariant będący konnym kusznikiem. Z przodu kusznik najemny, gdzieś wcześniej walczący w Italii, bo ma dwubarwną tunikę papieską.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 522970.jpg medium=http://s11.postimg.org/z6d99j4c3/d_0004.jpg large=http://s11.postimg.org/t5fkcghpt/d_0004.jpg group=53288][/gimg]
Takie oto wojska rok wcześniej walczyły pod Płowcami a potem oblegały Brześć. Trochę to odbiega od ideału widzianego dzięki filmowi Krzyżacy, który opowiada historię blisko 100 lat późniejszą.