Maria Skłodowska-Curie
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 12996
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 170 razy
Maria Skłodowska-Curie
Byłam na tym filmie w minioną sobotę we wspaniałym towarzystwie Tomaszka i jego żony Beaty.
Cóż, powiem wprost - najlepsze na tym seansie było właśnie towarzystwo
Film mi się nie podobał. Nic a nic.
Odebrałam go jako sztuczny wytwór bez duszy. Zero emocji. Zero bodźców do przemyśleń. Zero dobrej aktorskiej kreacji. Zero uczuć.
Chyba nic więcej nie dodam
Cóż, powiem wprost - najlepsze na tym seansie było właśnie towarzystwo
Film mi się nie podobał. Nic a nic.
Odebrałam go jako sztuczny wytwór bez duszy. Zero emocji. Zero bodźców do przemyśleń. Zero dobrej aktorskiej kreacji. Zero uczuć.
Chyba nic więcej nie dodam
Ostatnio zmieniony 20 mar 2017, 19:59 przez Yvonne, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8828
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 47 razy
- Otrzymał podziękowań: 366 razy
Moja ocena strony artystycznej nie jest aż tak ostra, ale mam inną refleksję. Film jest na wskroś francuski i przedstawia Skłodowską z francuskiego punktu widzenia: jej głównym dokonaniem był romans z żonatym mężczyzną, a jej polskość jest wspomniana tylko mimochodem. W jednej ze scen już przegięli: kiedy namawia kochanka żeby porzucił żonę, podsuwa mu wredne pomysły - oskarżenia żony o kradzież i o grożenie Skłodowskiej nożem. To że główną rolę gra Polka, to jeszcze nie znaczy, że to jest polski film.