Bangkok 2016
-
- Zlotowicz
- Posty: 7221
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
Bangkok 2016
WOW! Bonus. Nie tak goraco jak u nas. Tylko stopni. U nas żar sie leje z nieba. Ide ba miasto.
-
- Zlotowicz
- Posty: 7221
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
wrazenia pierwszego dnia.... nie do zatarcia! Zaczne moze ladnie, od zdjiecia Swiatyni świtu czyli Wat Arun ale skoncze relacje z dnia pierwszego chyba w sekcji dla doroslych.... ale heca!
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 517193.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... 2vwjhu.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=45033][/gimg]
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 517193.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... 2vwjhu.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=45033][/gimg]
-
- Zlotowicz
- Posty: 7221
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
Zaczynam od poczatku otóż przylecieliśmy do Bangkoku wieczorem, co ja mówię! W nocy. 3 AM byliśmy już w hotelu. Trochę kłopotów bo pokój nie był przygotowany na trzy osoby, a my w 2 grupach 2 i 3 osobowych. W końcu po konkretnej interwencji, zamienili nam na boski apartament dwusypialniowy z salonem. WOW! Okazuje się, ze warto czasem interweniować.
Hotel super a na dole przy ciasteczkach bonus!polskie bombki choinkowe!
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 526530.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... xfx4gj.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=45034][/gimg]
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 532595.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... fz976x.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=45034][/gimg]
Hotel super a na dole przy ciasteczkach bonus!polskie bombki choinkowe!
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 526530.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... xfx4gj.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=45034][/gimg]
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 532595.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... fz976x.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=45034][/gimg]
-
- Zlotowicz
- Posty: 7221
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
Pierwsza sprawa, która się rzuca w oczy to żałoba po królu Ramie IX, czyli
Bhumibolu Adulyadeju, dziewiaty król z dynastii Chakri Dynasty.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 035272.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... ncar8y.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=45035][/gimg]
zdjecie z Wiki
Bhumibolu Adulyadeju, dziewiaty król z dynastii Chakri Dynasty.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 035272.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... ncar8y.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=45035][/gimg]
zdjecie z Wiki
Ostatnio zmieniony 31 gru 2016, 06:51 przez Brunhilda, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Zlotowicz
- Posty: 7221
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
W całym mieście żałoba, król był bardzo popularny i kochany przez poddanych. Noszą czarne koszulki, czarne kokardki, czarne opaski, prywatni ludzie, kelnerzy, sprzedawcy. Wszędzie na mieście na budynkach wielkie zdjęcia, ołtarzyki, ołtarze i nie wiem jeszcze jak to nazwać. Nie ma ozdób, raczej low key wszędzie. W hotelu ołtarzyk upamiętniający króla. Można się wpisać z kondolencjami, co tez uczyniliśmy.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 234598.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... sttoli.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=45036][/gimg]
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 234598.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... sttoli.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=45036][/gimg]
-
- Zlotowicz
- Posty: 7221
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
W hotelu dyskterna muzyka, ale bez przesady. Żałoba.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 539186.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... kxis9x.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=45037][/gimg]
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 539186.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... kxis9x.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=45037][/gimg]
-
- Zlotowicz
- Posty: 7221
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
Zaloba nawet w sklepach, zwróćcie uwagę na ekran komputera. Czarny, z królem.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 111576.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... 1xnq2u.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=45038][/gimg]
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 111576.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... 1xnq2u.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=45038][/gimg]
-
- Zlotowicz
- Posty: 7221
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
To akurat sklep jak sklep, wymiana pieniędzy. N apierwszym tle lokalne Gwiezdne Wojny czy coś, w tle ołtarzyk poświęcony królowi.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 541159.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... gmupq3.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=45039][/gimg]
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 541159.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... gmupq3.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=45039][/gimg]
-
- Zlotowicz
- Posty: 7221
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
To tylko, żeby pokazać jakie tam piękne litery maja...
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 147537.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... 47mnw2.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=45040][/gimg]
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 147537.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... 47mnw2.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=45040][/gimg]
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6423
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 217 razy
- Otrzymał podziękowań: 152 razy
- Kontakt:
ups, myślałem, że Ty już w Kambodży.
Tak, oni straszliwie kochali króla. Gdy my byliśmy, to był kolejny przewrót i w związku z tym trochę o tej ich polityce czytałem. Tam przewroty są kilka razy do roku. Ponoć gdy rząd z opozycją zbyt mocno się brali za łby, król wzywał premiera i lidera opozycji i kazał im się godzić i za chwilę było po przewrocie. Obaj wiedzieli, że jeśli nie posłuchają króla to lud ich nie poprze.
Przy okazji, gdy my byliśmy była właśnie żałoba po śmierci siostry królowej. Rzeczywiście celebrują to niesamowicie. Aż trudno sobie wyobrazić jak to może wyglądać po śmierci ukochanego króla.
Nie wiem tylko czy następca będzie nadal cieszył się takim poważaniem.
A to może mieć tragiczne skutki dla tego kraju.
Tak, oni straszliwie kochali króla. Gdy my byliśmy, to był kolejny przewrót i w związku z tym trochę o tej ich polityce czytałem. Tam przewroty są kilka razy do roku. Ponoć gdy rząd z opozycją zbyt mocno się brali za łby, król wzywał premiera i lidera opozycji i kazał im się godzić i za chwilę było po przewrocie. Obaj wiedzieli, że jeśli nie posłuchają króla to lud ich nie poprze.
Przy okazji, gdy my byliśmy była właśnie żałoba po śmierci siostry królowej. Rzeczywiście celebrują to niesamowicie. Aż trudno sobie wyobrazić jak to może wyglądać po śmierci ukochanego króla.
Nie wiem tylko czy następca będzie nadal cieszył się takim poważaniem.
A to może mieć tragiczne skutki dla tego kraju.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8891
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 50 razy
- Otrzymał podziękowań: 404 razy
No właśnie. Chciałem jechać do Tajlandii, a Zbychowiec mnie straszy, że w zwiążku ze śmiercią króla, może tam teraz być niebezpiecznie, bo sytuacja stała się nieprzewidywalna.PawelK pisze:Nie wiem tylko czy następca będzie nadal cieszył się takim poważaniem.
A to może mieć tragiczne skutki dla tego kraju.
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6423
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 217 razy
- Otrzymał podziękowań: 152 razy
- Kontakt:
Należy brać pod uwagę, że król nie mieszał się do polityki. On się wtrącał dopiero gdy na prawdę było gorąco. Gdy my byliśmy doszło do tego, że oba lotniska w Bangkoku były zablokowane przez protestujących a do studia telewizji państwowej wdarł się gość z karabinem maszynowym i zastrzelił prowadzącego wiadomości. A król nadal nie ingerował.TomaszK pisze:Zbychowiec mnie straszy, że w zwiążku ze śmiercią króla, może tam teraz być niebezpiecznie, bo sytuacja stała się nieprzewidywalna.
Myślę, że większym problemem może być to, że dotychczas służby mundurowe były bezwzględnie posłuszne królowi, jeśli nowy król nie ma wystarczającej charyzmy, może okazać się, że wojsko i policja stwierdzi, że nadszedł ich czas. Wtedy ani rząd ani opozycja nie będą mieli wiele do gadania.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6423
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 217 razy
- Otrzymał podziękowań: 152 razy
- Kontakt:
No nie do końca. Gdy wylatywaliśmy z Bangkoku na Phuket to działało lotnisko krajowe, ale w międzyczasie zablokowali również to i do Bangkoku wracaliśmy via lotnisko wojskowe w Pattaya a do Europy wracaliśmy autobus (13 godzin) na Phuket i samolotem z tamtejszego lotniska.zbychowiec pisze:w Twoim przypadku konflikt ucichł i mogliście odjechać.
Ja jednak stawiam na ewentualny pucz wojskowy. Politycy z obu stron bardziej mają problem z korupcją niż z 'uciskaniem'. Jedni i drudzy przytulają ile mogą gdy są przy władzy i jedni drugim to samo zarzucają. A wojsko jest zupełnie niezależną siłą i to raczej oni są w stanie wziąć sprawy w swoje ręce.zbychowiec pisze:możemy tam wkrótce zobaczyć jedną z najkrwawszych wojen w regionie.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6423
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 217 razy
- Otrzymał podziękowań: 152 razy
- Kontakt:
Nie ma bata Tomaszku, skoro zaczną się bić mniej biali z bardziej białymi to pozostaje Ci tylko polecieć do Wietnamu, jeśli chcesz odpocząć, lub do Kambodży, jeśli chcesz pozwiedzać. Oba kraje polecam i, naszym zdaniem, są bardziej przyjazne turystom.zbychowiec pisze:Jeśli natomiast czynnik etniczny się nasili, to nikt nie może przewidzieć, co się stanie.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
-
- Zlotowicz
- Posty: 7221
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
Oj no to szkoda!
Eee tam. Napewno bezpiecznie. Nawet jeśli coś by się działo to nie przeciw turystom przecież. Ale co miałoby się dziać zreszta? Bez przesady. Tutaj nie ma napływu emigrantów. Nie tych anyway. Zrobiłam zdjęcie lokalnej gazety, żeby Cię uspokoić. Jest nowy król, może nie ukochany jak poprzedni ale jak mówią lokalni wyboru nie ma, trzeba kochać tego co jest. Próbuje załączyć zdjęcie ale jestem już w Kambodży, internet kiepski.
tajpwie przyjaźni, uśmiechnięci.
Eee tam. Napewno bezpiecznie. Nawet jeśli coś by się działo to nie przeciw turystom przecież. Ale co miałoby się dziać zreszta? Bez przesady. Tutaj nie ma napływu emigrantów. Nie tych anyway. Zrobiłam zdjęcie lokalnej gazety, żeby Cię uspokoić. Jest nowy król, może nie ukochany jak poprzedni ale jak mówią lokalni wyboru nie ma, trzeba kochać tego co jest. Próbuje załączyć zdjęcie ale jestem już w Kambodży, internet kiepski.
tajpwie przyjaźni, uśmiechnięci.
Ostatnio zmieniony 01 sty 2017, 18:18 przez Brunhilda, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zlotowicz
- Posty: 7221
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
O jest . Szef wojska Chalermchai powiedział oficjalnie, ze wojsko nie będzie ingerowało w wyniki żadnych wyborów etc.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 245813.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... lka9ut.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=45266][/gimg]
Poza tym nigdy nic nie dzieje się absolutnie nagle. Gdyby coś miało być, gdyby się zapowiadało, dostalibysmy poradę, żeby wracać. Gdyby bardzo nagle coś wynikło, ambasada nas przetransportuje. Zaopiekowaliby się nami oczywiście.
Ale przecież nic się nie dzieje. Spokój, żałoba. Nowy Rok! Żadnych przewrotow nikt nie planuje. I w ogóle! Gdyby było ńiebezpiecznie przed wylotem by nam doradzili, żeby przemyśleć i jechać gzie indziej. W ogóle nawet do głowy mi nie przyszło obawiać się wyjazdu do Tajlandii. Szkoda Tomaszku, ze nie wybierzesz sie! Przy czym Tajlandia to Azja w bardzo pięknym wydaniu. Taka prawdziwa Azja jest tu, w Kambodży no i z Tajlandii do nas tylko żabi skok! Jakieś 9 godzin tylko!
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 245813.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... lka9ut.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=45266][/gimg]
Poza tym nigdy nic nie dzieje się absolutnie nagle. Gdyby coś miało być, gdyby się zapowiadało, dostalibysmy poradę, żeby wracać. Gdyby bardzo nagle coś wynikło, ambasada nas przetransportuje. Zaopiekowaliby się nami oczywiście.
Ale przecież nic się nie dzieje. Spokój, żałoba. Nowy Rok! Żadnych przewrotow nikt nie planuje. I w ogóle! Gdyby było ńiebezpiecznie przed wylotem by nam doradzili, żeby przemyśleć i jechać gzie indziej. W ogóle nawet do głowy mi nie przyszło obawiać się wyjazdu do Tajlandii. Szkoda Tomaszku, ze nie wybierzesz sie! Przy czym Tajlandia to Azja w bardzo pięknym wydaniu. Taka prawdziwa Azja jest tu, w Kambodży no i z Tajlandii do nas tylko żabi skok! Jakieś 9 godzin tylko!
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6423
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 217 razy
- Otrzymał podziękowań: 152 razy
- Kontakt:
No tak, Wami tak, zaopiekuje się. Nami NIE, NIE zaopiekuje się.Brunhilda pisze:Gdyby bardzo nagle coś wynikło, ambasada nas przetransportuje. Zaopiekowaliby się nami oczywiście.
Wiesz co usłyszeliśmy gdy zadzwoniliśmy PODCZAS PRZEWROTU, gdy oba lotniska w BKK były zamknięte, do ambasady w sobotę ok 11 rano? "Ambasada jest czynna od poniedziałku do piątku w godzinach 10:30 - 15, proszę zadzwonić w poniedziałek". Teraz jest niby nieco lepiej, bo komórki są podane na stronie, ale nadal nie wierzę w polskie służby dyplomatyczne.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
-
- Zlotowicz
- Posty: 7221
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
Już chyba piąty raz zaczynam. Padam ze zmęczenia i zasypiam na stojąco albo mnie wyrzuca. Internet - normalnie dramat!
Żeby zakończyć te rozważania na temat co by było gdyby, z cała odpowiedzialńoscia stwierdzam, ze na trasie Bangkok- przejście graniczne z Kambodża, która pokaonalam samochodem, nie widziałam absolutnie żadnych oznak destabilizacji. Również, gdyby coś się dsialo/miało dziać , to jednak by nas uprzedzono. Tak, ze możecie spokojnie wybierać się do Tajlandii.
Wracam do rzeczywistości. Jestem już w Kambodży, po pierwszym dńiu pracy. Miało, byc 64 dzieci ale przychodzą lidzie z okolicznych wiosek. No dzieci tez. Zmęczona. Bo upał i w ogóle. Wczoraj prawie zasnęłam na kolacji. Przy stole. Ciepło i w ogóle. I jeszcze komary. I gecko.
Wracam do relacji z Tajlandii, tak wiec dalej taksoweczka na miasto! Taksówkarz z przodu miał cały ołtarzyk zawieszony! Niewiarygodne, ze nie zasłaniała mu to widoku?
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 314592.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... 9bdbsk.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=45366][/gimg]
Żeby zakończyć te rozważania na temat co by było gdyby, z cała odpowiedzialńoscia stwierdzam, ze na trasie Bangkok- przejście graniczne z Kambodża, która pokaonalam samochodem, nie widziałam absolutnie żadnych oznak destabilizacji. Również, gdyby coś się dsialo/miało dziać , to jednak by nas uprzedzono. Tak, ze możecie spokojnie wybierać się do Tajlandii.
Wracam do rzeczywistości. Jestem już w Kambodży, po pierwszym dńiu pracy. Miało, byc 64 dzieci ale przychodzą lidzie z okolicznych wiosek. No dzieci tez. Zmęczona. Bo upał i w ogóle. Wczoraj prawie zasnęłam na kolacji. Przy stole. Ciepło i w ogóle. I jeszcze komary. I gecko.
Wracam do relacji z Tajlandii, tak wiec dalej taksoweczka na miasto! Taksówkarz z przodu miał cały ołtarzyk zawieszony! Niewiarygodne, ze nie zasłaniała mu to widoku?
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 314592.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... 9bdbsk.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=45366][/gimg]
Ostatnio zmieniony 03 sty 2017, 00:19 przez Brunhilda, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zlotowicz
- Posty: 7221
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
Po drodze, a ruch tam jest niemozebny, mijamy tuk tutki. Teraz już ich coraz miej. Niby, ze niebezpieczne. Eppewnie i tak w tym traficie. Wszyscy tam po prostu jadą przed siebie. Są światła , stają na nich ale na zielonym na łeb na szyje do,przodu. tak, ze może i niebezpieczne w tym traficie. Teraz to jakby atrakcja turystyczna jest. A kosztuje z trzy cTery razy więcej niż taksówka. Zależy od kierowcy.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 323507.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... tyg4ng.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=45367][/gimg]
Pod lepsze hotele nie wolno im zajeżdżać.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 323507.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... tyg4ng.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=45367][/gimg]
Pod lepsze hotele nie wolno im zajeżdżać.
-
- Zlotowicz
- Posty: 7221
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
No niezły biznes. Tylko wygasający bo tam nagonka na tuk tuki. Bo niebezpieczne niby. I kurczę niewygodne. Ale atrakcja pewna z drugiej strony jest... emocje, czy się nie przewróci...
Dalszy ciąg widoków z ulicy. Kolejny ołtarzyk niż cześć króla.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 338747.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... bvvfrw.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=45395][/gimg]
Dalszy ciąg widoków z ulicy. Kolejny ołtarzyk niż cześć króla.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 338747.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... bvvfrw.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=45395][/gimg]
- johny
- Moderator
- Posty: 11667
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
Oj TomaszKu, nie trzeba do Tajlandii jechać w poszukiwaniu egzotycznego jedzenia!TomaszK pisze:Wrzuć zdjęcia jakiegoś egzotycznego jedzenia.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- johny
- Moderator
- Posty: 11667
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
Ja sobie ostatnio jako przystawkę ośmiorniczkę marynowaną zapodałem!TomaszK pisze:Psa bym pewnie nie tknął, ale smażone larwy, kacze języki, stuletnie jaja - to czemu nie ?
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
-
- Zlotowicz
- Posty: 7221
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
Prosze bardzo. Pyszny, świeżutki pająk prosto z grilla. Kupuje sie je na stoisku w mieście. Ten akurat z Phnom Penh, stolicy. Nóżki na chrupiąco, coś ala bardzo wysmażony boczek. Tułów jakby watowaty w środku, o smaku trudnym do określenia. Same proteiny. Powtarzam relacje bo sama nie miałam odwagi spróbować. Próbujący przeżył. Nie miał tez rewolucji żołądkowych. Tak, ze.... wyglada na to, ze można te pająki jeść. Włącznie z glands, który wydzielają jad. Chociaż te akurat pająki, olbrzymy, nie są podobno szczególnie jadowite.TomaszK pisze:Wrzuć zdjęcia jakiegoś egzotycznego jedzenia.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 854270.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... jkdbka.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=45923][/gimg]
-
- Zlotowicz
- Posty: 7221
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
Do tego, już w restauracji, Dengue Fever Mojito, pyszny, wściekle ostry koktajl z papryczka chili.
Z dengue nie ma żartów, kurczę. Uzarly mnie trzy komary, jak dotąd. Przeżywam. Malaria z tego nie będzie bo łykam tabletki. Pytamy się w ośrodku gdzie pracujemy, czy dengue jest tu często. Mówią: nieeee, w ogóle. Po czym przychodzi dziecko z dengue akurat. Acha. To jest czy nie ma? No jest. Nauczyłam się orzynajmńiej , ze komary, które roznoszą dengue (. Forma gorączki krwotocznej) są w białe paski na tułowiu. Poza tym, gryzą w ciągu dnia. Wieczorem śpią. Chyba śpią, nie wiem co robią właściwie. Wieczorem gryzą te co roznoszą malarie.
Tak. Samo życie.
Tymczasem koktajl. Odkażamy się często. Po pracy, rzecz jasna. Co robić?.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 544113.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... gyhonp.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=45925][/gimg]
Z dengue nie ma żartów, kurczę. Uzarly mnie trzy komary, jak dotąd. Przeżywam. Malaria z tego nie będzie bo łykam tabletki. Pytamy się w ośrodku gdzie pracujemy, czy dengue jest tu często. Mówią: nieeee, w ogóle. Po czym przychodzi dziecko z dengue akurat. Acha. To jest czy nie ma? No jest. Nauczyłam się orzynajmńiej , ze komary, które roznoszą dengue (. Forma gorączki krwotocznej) są w białe paski na tułowiu. Poza tym, gryzą w ciągu dnia. Wieczorem śpią. Chyba śpią, nie wiem co robią właściwie. Wieczorem gryzą te co roznoszą malarie.
Tak. Samo życie.
Tymczasem koktajl. Odkażamy się często. Po pracy, rzecz jasna. Co robić?.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 544113.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... gyhonp.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=45925][/gimg]
Ostatnio zmieniony 09 sty 2017, 00:44 przez Brunhilda, łącznie zmieniany 2 razy.