Cichym ścigałam go lotem
-
- Zlotowicz
- Posty: 7213
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
Cichym ścigałam go lotem
Wysłuchałam, z trudnością, Cichym ścigałam go lotem. Czyta Grigorij z Czterech Pancernych. Posunął sie w latach jakos po głosie sadzać Boże! Jaki on był piękny ! Te czarne aksamitne oczy! Dziewczyny w klasie kochały sie albo w Janku Kosie albo w nim.
Autor Joe Alex. Ale to Polak jest. Pamiętałam ten kryminał ( zawsze lubiłam kryminały....)z czasów szkolnych, średniej szkoły to jest. Pamietam, ze lubiłam Joe Alexa. Taka angielska atmosferka, taki suspense trochę, on dystyngowany. Ech...teraz widze, ze naciągane to trochę wszystko:-D
Ta pozycja jest o morderstwie Sir Gordona, specjalisty od ciem ( tak to bedzie? Kurczę no nie wiem!) otóż szczegolnie jedna ćma odgrywa tu role a mianowicie ćma Trupia Glowka czyli Acherontia Atropos czy coś, która lata w te i wewte w jakimś celu. I to nie po pokoju tylko miedzy krajami czy kontynentami, juz nie wiem. Podejrzanych stado całe ale dzielny Joe Alex szybciej niż policja z wszystkim sobie daje radę... No cóż. Tak sie cieszyłam jak to kupiłam ale to chyba jakies inna książka of tej, ktora kiedyś, dawno czytałam...
Autor Joe Alex. Ale to Polak jest. Pamiętałam ten kryminał ( zawsze lubiłam kryminały....)z czasów szkolnych, średniej szkoły to jest. Pamietam, ze lubiłam Joe Alexa. Taka angielska atmosferka, taki suspense trochę, on dystyngowany. Ech...teraz widze, ze naciągane to trochę wszystko:-D
Ta pozycja jest o morderstwie Sir Gordona, specjalisty od ciem ( tak to bedzie? Kurczę no nie wiem!) otóż szczegolnie jedna ćma odgrywa tu role a mianowicie ćma Trupia Glowka czyli Acherontia Atropos czy coś, która lata w te i wewte w jakimś celu. I to nie po pokoju tylko miedzy krajami czy kontynentami, juz nie wiem. Podejrzanych stado całe ale dzielny Joe Alex szybciej niż policja z wszystkim sobie daje radę... No cóż. Tak sie cieszyłam jak to kupiłam ale to chyba jakies inna książka of tej, ktora kiedyś, dawno czytałam...
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13017
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 177 razy
A ja wręcz przeciwnie, Bruniu.
Czytam te kryminały od wielu lat, często do nich wracam i wciąż podobają mi się tak samo! Bardzo lubię kryminały wszelakie, ale moje ulubione to właśnie te Joe Alexa (mam wszystkie na mojej półce) i boskiej Agathy Christie.
Ostatnio do tego grona dołączył Zygmunt Miłoszewski oraz Johan Theorin - polecam Ci gorąco.
Czytam te kryminały od wielu lat, często do nich wracam i wciąż podobają mi się tak samo! Bardzo lubię kryminały wszelakie, ale moje ulubione to właśnie te Joe Alexa (mam wszystkie na mojej półce) i boskiej Agathy Christie.
Ostatnio do tego grona dołączył Zygmunt Miłoszewski oraz Johan Theorin - polecam Ci gorąco.
Bardzo dobrze!Brunhilda pisze:specjalisty od ciem ( tak to bedzie? Kurczę no nie wiem!)
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16406
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 389 razy
- Otrzymał podziękowań: 195 razy
A znasz Yvonne taką starą serie zeszytów z cyklu "Ewa wzywa 07"? Na podstawie kilku z nich nakręcono parę odcinków "07 zgłoś się".Yvonne pisze:Czytam te kryminały od wielu lat, często do nich wracam i wciąż podobają mi się tak samo! Bardzo lubię kryminały wszelakie,
"Ewa wzywa 07"
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 501085.jpg medium=http://s26.postimg.org/ttm1da4q1/Ewa_wzywa_07.jpg large=http://s26.postimg.org/ttm1da4q1/Ewa_wzywa_07.jpg group=20508][/gimg]
- Babie_Lato
- Forowy Lektor
- Posty: 757
- Rejestracja: 12 lis 2014, 14:47
- Miejscowość: Wyk :)
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
O tak, i ja bardzo lubię kryminały. Joe Alex i A. Christie są niedoścignieni.
Staram się też skolekcjonować wszystkie kryminały z serii z "jamnikiem" i "kluczykiem"- pamiętacie tę serię? Perełki tam się trafiają.
Kilka egzemplarzy "Ewa wzywa" też mam i czytałam.
Lubię te z klimatem PRL-u.
A! Była i taka seria wydawnictwa KAW- kieszonkowy format, na okładce zwykle zdjęcie, a charakterystyczny był różowy grzbiet z czarnym tytułem.
Ostatnio porwałam się na szwedzki kryminał, ale te już są na wskroś brutalne i tak realistyczne. To już nie ten urok. Ale kapryszę, krytykuję... i czytam kolejne
Staram się też skolekcjonować wszystkie kryminały z serii z "jamnikiem" i "kluczykiem"- pamiętacie tę serię? Perełki tam się trafiają.
Kilka egzemplarzy "Ewa wzywa" też mam i czytałam.
Lubię te z klimatem PRL-u.
A! Była i taka seria wydawnictwa KAW- kieszonkowy format, na okładce zwykle zdjęcie, a charakterystyczny był różowy grzbiet z czarnym tytułem.
Ostatnio porwałam się na szwedzki kryminał, ale te już są na wskroś brutalne i tak realistyczne. To już nie ten urok. Ale kapryszę, krytykuję... i czytam kolejne
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16406
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 389 razy
- Otrzymał podziękowań: 195 razy
Tez pomyslalem o takiej wersjiYvonne pisze:Bardzo chętnie.Czesio1 pisze:Mam, mam, a jakze! I to sporo z tej serii. Jesli chcesz moge pozyczyc.
Może przywieziesz do Kościeliska?
A oddam w Bieszczadach
Oczywiscie pod warunkiem ze przyjade do Koscieliska wehikulem bo jesli koleja to nie wiem czy dam rade zmiescic w plecaku pokazna paczuszke
- templariusz72
- Zlotowicz
- Posty: 210
- Rejestracja: 28 kwie 2014, 20:02
- Tytuł: opis w budowie :)
- Miejscowość: Solec Kujawski
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Wielkie dzięki za przypomnienie ksiazek Joe Alexa ,czytalem to bedac jeszcze w szkole podstawoweji i z tego co pamietam to trzymały w napięciu do samego konca.Chyba najwyższy czas odswiezyc pamięć i przeczytać ponownie Pewnie jest wiecej takich perelek o których zapomnialem przez te wszystkie lata..swego czasu wynioslem cały karton książek które juz nie mieściły się na półkach do piwnicy, niestety mój tato wpadł na genialny pomysł by zrobić w niej porządek i po całej mojej z ogromnym trudem zbieranej przez lata kolekcji nie pozostał nawet slad