Krótki wypad do stolicy
- johny
- Moderator
- Posty: 11645
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 241 razy
- Otrzymał podziękowań: 198 razy
Krótki wypad do stolicy
Jako, że we czwartek w naszej stolicy brzdąkała niejaka grupa Depesz Mołd wybrałem się do Warszawy jako osobisty kierowca mojej żony, która niestety zamiast Żelaznej Dziewicy wyjątkową estymą darzy trzech Panów z DM.
Ja zamiast na koncercie skupiłem swoją uwagę na podziwianiu samego stadionu jak i na całkiem długim spacerze po centrum Warszawy.
Nie powiem, nasz Basen Narodowy robi spore wrażenie i w mojej opinii prezentuje się efektownie z daleka
jak i z bliska
Ja nie omieszkałem zasygnalizować, który zespół i tak jest najlepszy w PL
Koncert się zaczął a ja wybrałem się na spacer po stolicy. Z Mostu Poniatowskiego roztacza się całkiem sympatyczna panorama.
Idąc sobie dostrzegłem taki cytat Słonimskiego, przed którymś ze skwerów przypominający o tragicznym losie naszej stolicy i jej mieszkańców. Był czas na chwilę refleksji i zadumy. Pojawił się wielki żal nad tym co zrobili Niemcy temu miastu i jego mieszkańcom
Na rogu Nowego światu i Smolnej spotkałem się z moim przyjacielem z czasów szkoły podstawowej i razem udaliśmy się na Stare i Nowe Miasto
Wspaniale prezentuje się nocą cudnie oświetlony Hotel Brisol
Na pl. Piłsudskiego oddałem hołd temuż, który w mej opinii jest bezdyskusyjnie jednym z największych Polaków!
Zamek Królewski w nocnej scenerii też wygląda bardzo ładnie.
Zresztą stadion z perspektywy tasy W-Z prezentował się równie doskonale.
Jeszcze tylko jedno zdjęcie przy pomniku Syrenki,
spoglądnięcie w okna Bronka K.
i trzeba było wracać bo Depesze zakończyli swój szoł. Co ciekawe wracając do samochodu byliśmy świadkami jak panowie w eskorcie policji udawali się do jednego z warszawskich hoteli.
Warszawa nocą jest naprawdę bardzo ładna a ja bardzo ciekawie spędziłem 3 wieczorne godziny na podziwianiu jej widoków oraz rozmowach z mym przyjacielem na różne tematy.
Ja zamiast na koncercie skupiłem swoją uwagę na podziwianiu samego stadionu jak i na całkiem długim spacerze po centrum Warszawy.
Nie powiem, nasz Basen Narodowy robi spore wrażenie i w mojej opinii prezentuje się efektownie z daleka
jak i z bliska
Ja nie omieszkałem zasygnalizować, który zespół i tak jest najlepszy w PL
Koncert się zaczął a ja wybrałem się na spacer po stolicy. Z Mostu Poniatowskiego roztacza się całkiem sympatyczna panorama.
Idąc sobie dostrzegłem taki cytat Słonimskiego, przed którymś ze skwerów przypominający o tragicznym losie naszej stolicy i jej mieszkańców. Był czas na chwilę refleksji i zadumy. Pojawił się wielki żal nad tym co zrobili Niemcy temu miastu i jego mieszkańcom
Na rogu Nowego światu i Smolnej spotkałem się z moim przyjacielem z czasów szkoły podstawowej i razem udaliśmy się na Stare i Nowe Miasto
Wspaniale prezentuje się nocą cudnie oświetlony Hotel Brisol
Na pl. Piłsudskiego oddałem hołd temuż, który w mej opinii jest bezdyskusyjnie jednym z największych Polaków!
Zamek Królewski w nocnej scenerii też wygląda bardzo ładnie.
Zresztą stadion z perspektywy tasy W-Z prezentował się równie doskonale.
Jeszcze tylko jedno zdjęcie przy pomniku Syrenki,
spoglądnięcie w okna Bronka K.
i trzeba było wracać bo Depesze zakończyli swój szoł. Co ciekawe wracając do samochodu byliśmy świadkami jak panowie w eskorcie policji udawali się do jednego z warszawskich hoteli.
Warszawa nocą jest naprawdę bardzo ładna a ja bardzo ciekawie spędziłem 3 wieczorne godziny na podziwianiu jej widoków oraz rozmowach z mym przyjacielem na różne tematy.
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez johny, łącznie zmieniany 2 razy.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...