01 - "Podróż za jeden uśmiech" - wątek konkursowy
- johny
- Moderator
- Posty: 11648
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 244 razy
- Otrzymał podziękowań: 198 razy
Bardzo proszę o usprawiedliwienie mej dzisiejszej absencji ale jak to czasem bywa vis maior czyli w tym przypadku obowiązki rodzinne musiały wziąć górę!
W każdym razie dziękuję wszystkim za fajną kilkudniową zabawę!
W każdym razie dziękuję wszystkim za fajną kilkudniową zabawę!
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16405
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 389 razy
- Otrzymał podziękowań: 195 razy
Szkoda że Cię nie było johny, ale dzięki również za udział w poprzednich sesjach.johny pisze:Bardzo proszę o usprawiedliwienie mej dzisiejszej absencji ale jak to czasem bywa vis maior czyli w tym przypadku obowiązki rodzinne musiały wziąć górę!
W każdym razie dziękuję wszystkim za fajną kilkudniową zabawę!
- johny
- Moderator
- Posty: 11648
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 244 razy
- Otrzymał podziękowań: 198 razy
Obiecuję, że w przyszłych konkursach będę lepiej przygotowany! A tak w ogóle moim marzeniem jest zorganizować konkurs z Misia!
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- johny
- Moderator
- Posty: 11648
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 244 razy
- Otrzymał podziękowań: 198 razy
Jak się zmobilizuję to się postaram!
Po pierwsze ona nie trawi Misia
A po wtóre w ogóle bardzo rzadko ostatnio się tu udziela.
Ja dam radę!
Chyba raczej nie:misia pisze:a może ktoś inny się zgłosi (może Yvonne )
Po pierwsze ona nie trawi Misia
A po wtóre w ogóle bardzo rzadko ostatnio się tu udziela.
Ja dam radę!
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- Kynokephalos
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 1066
- Rejestracja: 07 sie 2013, 14:01
- Miejscowość: z dużego miasta
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Przepraszam, że musiałem się odłączyć zaraz po ostatniej zagadce. Pozwólcie, że z opóźnieniem podziękuję Czesiowi za pomysł, ułożenie pytań i prowadzenie zabawy, a misi, Tomaszowi, johny'emu i Milady za współuczestnictwo. Szkoda, że kłopoy techniczne i zobowiązania nie pozwoliły każdemu na obecność w każdej sesji, ale tym większe gratulacje należą się zdibywcom czołowych miejsc. Mimo kameralnego składu sytuacja w tabeli przez cały czas była niestabilna, dodając nieco pikanterii do i tak już emocjonującej rozwrywki.
Pozwólcie też, że pokuszę się o krótkie podsumowanie konkursu ze swojego punktu widzenia.
Uważam, że bardzo dobrym pomysłem było wyjście z samochodzikowego kręgu w stronę innej przygodowej literatury. I bardzo dobrym pomysłem był wybór tematu konkursu. Początkowo byłem trochę zaskoczony. "Podróż za jeden uśmiech" już wcześniej czytałem, ale nie wyróżniałem w szeregu innych młodzieżowych. Teraz widzę, że przygoda jest w niej opisana w sposób wyjątkowo atrakcyjny, świeży i bezpretensjonalny, w ogóle i w szczególe.
Niektórzy sądzą, że pytania były zbyt "ebookowe". Prawdę mówiąc zgodziłbym się z taką opinią z tym zastrzeżeniem, że nigdy nie organizowałem konkursu; nie doświadczyłem więc na własnej skórze czy łatwo jest opracować sto pytań w ten sposób, by pasowały do "szybkiej" formuły a jednocześnie nie dawały materiału do natychmiastowego odszukania tekstu w pliku. Myślę, że w wielu przypadkach możliwa byłaby zmiana słownictwa w pytaniu tak, by nie powtarzać literalnie wyrażeń z powieści ale i nie pozostawić wątpliwości (u kogoś, kto dobrze zna tekst) o którą sytuację chodzi. Być może poprawiłoby to poziom wzajemnego zaufania. Na korzyść pytań Czesia przemawia na pewno to, że z nielicznymi wyjątkami zawsze łatwo było rozstrzygnąć o poprawności odpowiedzi przez co uniknęliśmy innego rodzaju sporów.
Oprócz wspólnej zabawy największą zaletą takich konkursów jest okazja do dogłębnego poznania treści książki. Gdyby Adam Bahdaj poprosił nas o korektę przed wydaniem książki, na pewno do druku poszłoby dzieło o wiele lepsze (no, powiedzmy: trochę spójniejsze). O dwie niekonsekwencje zahaczyliśmy w trakcie konkursu (chodzi mi o imię ojca Poldka i imię jego mamy). Zauważyłem kilka innych podobnych potknięć i kilka sytuacji które, choć mogły mieć miejsce, budzą moje wątpliwości. Jeśli ktoś jest zainteresowany rozdzobywaniem szczegółów akcji, chętnie zamieszczę ich zestawienie w odpowiednim dziale byśmy mogli porozmawiać. Postaram się też napisać za co cenię "Podróż za jeden uśmiech", ale to pewnie zajmie mi więcej czasu bo łatwiej i przyjemniej jest wytykać detaliczne błędy niż sformułować ocenę całości.
Pozdrawiam,
Kynokephalos
Pozwólcie też, że pokuszę się o krótkie podsumowanie konkursu ze swojego punktu widzenia.
Uważam, że bardzo dobrym pomysłem było wyjście z samochodzikowego kręgu w stronę innej przygodowej literatury. I bardzo dobrym pomysłem był wybór tematu konkursu. Początkowo byłem trochę zaskoczony. "Podróż za jeden uśmiech" już wcześniej czytałem, ale nie wyróżniałem w szeregu innych młodzieżowych. Teraz widzę, że przygoda jest w niej opisana w sposób wyjątkowo atrakcyjny, świeży i bezpretensjonalny, w ogóle i w szczególe.
Niektórzy sądzą, że pytania były zbyt "ebookowe". Prawdę mówiąc zgodziłbym się z taką opinią z tym zastrzeżeniem, że nigdy nie organizowałem konkursu; nie doświadczyłem więc na własnej skórze czy łatwo jest opracować sto pytań w ten sposób, by pasowały do "szybkiej" formuły a jednocześnie nie dawały materiału do natychmiastowego odszukania tekstu w pliku. Myślę, że w wielu przypadkach możliwa byłaby zmiana słownictwa w pytaniu tak, by nie powtarzać literalnie wyrażeń z powieści ale i nie pozostawić wątpliwości (u kogoś, kto dobrze zna tekst) o którą sytuację chodzi. Być może poprawiłoby to poziom wzajemnego zaufania. Na korzyść pytań Czesia przemawia na pewno to, że z nielicznymi wyjątkami zawsze łatwo było rozstrzygnąć o poprawności odpowiedzi przez co uniknęliśmy innego rodzaju sporów.
Oprócz wspólnej zabawy największą zaletą takich konkursów jest okazja do dogłębnego poznania treści książki. Gdyby Adam Bahdaj poprosił nas o korektę przed wydaniem książki, na pewno do druku poszłoby dzieło o wiele lepsze (no, powiedzmy: trochę spójniejsze). O dwie niekonsekwencje zahaczyliśmy w trakcie konkursu (chodzi mi o imię ojca Poldka i imię jego mamy). Zauważyłem kilka innych podobnych potknięć i kilka sytuacji które, choć mogły mieć miejsce, budzą moje wątpliwości. Jeśli ktoś jest zainteresowany rozdzobywaniem szczegółów akcji, chętnie zamieszczę ich zestawienie w odpowiednim dziale byśmy mogli porozmawiać. Postaram się też napisać za co cenię "Podróż za jeden uśmiech", ale to pewnie zajmie mi więcej czasu bo łatwiej i przyjemniej jest wytykać detaliczne błędy niż sformułować ocenę całości.
Pozdrawiam,
Kynokephalos
- Kynokephalos
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 1066
- Rejestracja: 07 sie 2013, 14:01
- Miejscowość: z dużego miasta
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16405
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 389 razy
- Otrzymał podziękowań: 195 razy
Cała przyjemność po mojej stronie Kyno.Kynokephalos pisze:Przepraszam, że musiałem się odłączyć zaraz po ostatniej zagadce. Pozwólcie, że z opóźnieniem podziękuję Czesiowi za pomysł, ułożenie pytań i prowadzenie zabawy,
Tak, dokładnie, chciałem przede wszystkim uniknąć sporów, które znane są nam dobrze z poprzednich konkursów. A wiadomo, że zamiana jednego słowa na drugie może czasem prowadzić do odmiennego zrozumienia sensu pytania a co za tym idzie i padania alternatywnych odpowiedzi.Kynokephalos pisze: Niektórzy sądzą, że pytania były zbyt "ebookowe". Prawdę mówiąc zgodziłbym się z taką opinią z tym zastrzeżeniem, że nigdy nie organizowałem konkursu; nie doświadczyłem więc na własnej skórze czy łatwo jest opracować sto pytań w ten sposób, by pasowały do "szybkiej" formuły a jednocześnie nie dawały materiału do natychmiastowego odszukania tekstu w pliku. Myślę, że w wielu przypadkach możliwa byłaby zmiana słownictwa w pytaniu tak, by nie powtarzać literalnie wyrażeń z powieści ale i nie pozostawić wątpliwości (u kogoś, kto dobrze zna tekst) o którą sytuację chodzi. Być może poprawiłoby to poziom wzajemnego zaufania. Na korzyść pytań Czesia przemawia na pewno to, że z nielicznymi wyjątkami zawsze łatwo było rozstrzygnąć o poprawności odpowiedzi przez co uniknęliśmy innego rodzaju sporów.
Generalnie rzecz ujmując w konkursie nie było zakazu korzystania z ebooka, zresztą odpowiedzi często padały tak szybko, że nie było jak sądzę czasu żeby zajrzeć do ebooka.
Taka szczegółowa analiza mogłaby być dość ciekawa, bo o ile książki Nienackiego były już rozłożone wielokrotnie na czynniki pierwsze to pozycji Bahdaja chyba nikt nie ruszał. Idą długie jesienno-zimowe wieczory więc warto pokusić się o to.Kynokephalos pisze: Oprócz wspólnej zabawy największą zaletą takich konkursów jest okazja do dogłębnego poznania treści książki. Gdyby Adam Bahdaj poprosił nas o korektę przed wydaniem książki, na pewno do druku poszłoby dzieło o wiele lepsze (no, powiedzmy: trochę spójniejsze). O dwie niekonsekwencje zahaczyliśmy w trakcie konkursu (chodzi mi o imię ojca Poldka i imię jego mamy). Zauważyłem kilka innych podobnych potknięć i kilka sytuacji które, choć mogły mieć miejsce, budzą moje wątpliwości. Jeśli ktoś jest zainteresowany rozdzobywaniem szczegółów akcji, chętnie zamieszczę ich zestawienie w odpowiednim dziale byśmy mogli porozmawiać. Postaram się też napisać za co cenię "Podróż za jeden uśmiech", ale to pewnie zajmie mi więcej czasu bo łatwiej i przyjemniej jest wytykać detaliczne błędy niż sformułować ocenę całości.
A wracając jeszcze na chwilę do frekwencji konkursowej to jestem bardzo ciekaw jakie były powody absencji wielu osób. Brak czasu, niedogodna pora konkursu czy po prostu słabe zainteresowanie Bahdajem?
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 938
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:34
- Tytuł: Użytkownik chwilowo nieaktywny
- Miejscowość: Olsztyn
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
A Nietajenko siedzi w kąciku i ze wstydu pazury obgryza bo... książki nie przeczytał.
Gratuluję zwycięzcom, uczestnikom i organizatorowi. Chociaż jak zobaczyłem, że Kyno bierze udział to wiedziałem, że walka toczyć się będzie o drugi plac.
Kynokephalos dokonał pewnego ciekawego spostrzeżenia, o którym więcej rozpiszę się w temacie sprawy forum.
Gratuluję zwycięzcom, uczestnikom i organizatorowi. Chociaż jak zobaczyłem, że Kyno bierze udział to wiedziałem, że walka toczyć się będzie o drugi plac.
Kynokephalos dokonał pewnego ciekawego spostrzeżenia, o którym więcej rozpiszę się w temacie sprawy forum.
Refert non fatigo et consolatoria calceamenta...
Harpagan http://www.harpagan.pl/rajd/
Harpagan http://www.harpagan.pl/rajd/
- johny
- Moderator
- Posty: 11648
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 244 razy
- Otrzymał podziękowań: 198 razy
A czym Ty się przejmujesz??? Żeby to tak eufemistycznie określić, ja też byłem do konkursu średnio przygotowany ale te 46 pkt jakoś się zebrało! Najważniejsze, że była fajna zabawa i mile spędzane wieczory w towarzystwie fajnych osób!Nietajenko pisze:A Nietajenko siedzi w kąciku i ze wstydu pazury obgryza bo... książki nie przeczytał.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16405
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 389 razy
- Otrzymał podziękowań: 195 razy
Super!! To nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zorganizować kolejny, tym razem samochodzikowy konkurs. Wakacje raczej odpadają na tego typu zabawy więc albo w czerwcu coś zmontujemy albo już po wakacjach. Na razie ogarniam temat zlotowy jak zakończymy temat to pomyślimy coś.złoczyńca pisze:ale Wam fajnie, że mogliście wziąć udział w takim super konkursie... kiedy następny tego typu? choćby się waliło i paliło to ja biorę udział