Wyprawa Brunhildy

Dział poświęcony relacjom z naszych wypraw
ODPOWIEDZ
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8827
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 47 razy
Otrzymał podziękowań: 366 razy

Wyprawa Brunhildy

Post autor: TomaszK »

Podobnie jak Zbychowiec pół roku temu. Brunhilda również nie może logować się w Malezji na nasze forum, w związku z tym na razie mam zaszczyt występować jako pośrednik. A oto pierwsza relacja Bruni.

Doleciałam. Jakoś. Samolot OK, chociaż pół pusty. Powinnam być pozytywna - pół pełny! Wszyscy czujni. Sama też zrobiłam alarm, zawołałam stewardessę, bo jakiś facet w chustce na głowie siedział w toalecie pół godziny. Wyglądał dziwnie. Chociaż oczywiście to głupota bo niby kto wie jak wygląda terrorysta? No przecież to nie będzie facet w koszuli nocnej i serwetce na głowie. No nic. Na wszelki wypadek wszczęłam alarm. Wyciągnęli go z tej łazienki. Na głównych ekranach trasa lotu. Żeby wszyscy widzieli, że nie na Ocean Indyjski. Krzepiące to było.
Pod wrażeniem KL. Suuuper. Z okna ogromnego zresztą, hotelowego mam widok na te wieże Petronas. Z łóżka! Zrobię zdjęcie.

A oprócz tego Brunia dziękuje za wsparcie. W środę leci do Kambodży.
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6392
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 202 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

TomaszK pisze:A oprócz tego Brunia dziękuje za wsparcie. W środę leci do Kambodży.
W Kambodży nie będzie miała widoku na wieże, tam nie ma ani wież ani wieżowców.
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8827
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 47 razy
Otrzymał podziękowań: 366 razy

Post autor: TomaszK »

Kolejna wiadomość od Bruni (jako opowiedź na moją prośbę o relacje kulinarne)


OK. Relacje kulinarne postaram się zamieszczać. Wczoraj jadłem boskiego tatara z surowego tuńczyka! Pyszny. Nie zrobiłam zdjęcia. Poprawię się dzisiaj! Wczoraj też o mało nie musieli mnie reanimowac bo zjadłam niewinnie wygladajacy sosik z chili. Nigdy wiecej !

Pozdrowienia dla forum!
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6392
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 202 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

TomaszK pisze:Kolejna wiadomość od Bruni (jako opowiedź na moją prośbę o relacje kulinarne)
Przekaż proszę, że ja chcę zdjęcie jak je pająki, bo mi nie udało się trafić na tą potrawę. Natomiast proszę nie publikować zdjęć niewyklutych piskląt na miękko, nie trawię tego widoku...
Awatar użytkownika
Czesio1
Administrator
Administrator
Posty: 16384
Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
Tytuł: Ojciec Prowadzący
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 386 razy
Otrzymał podziękowań: 195 razy

Post autor: Czesio1 »

Standardowe pytanie ode mnie: czy podają makaron i w jakich potrawach?
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Czesio1
Administrator
Administrator
Posty: 16384
Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
Tytuł: Ojciec Prowadzący
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 386 razy
Otrzymał podziękowań: 195 razy

Post autor: Czesio1 »

W imieniu TomaszKa następna część relacji Brunii:


Pozdrowienia z Kuala Lumpur ! Tutaj Jako kobieta arabska. W chuście!!!! Z
zakrytym dekoltem i zakrytymi włosami. Co chwilę wyłaziły ale
przewodniczka przymykała oko, co tam ! I tak jestem niewierna, grzeszna ,
biała kobieta. To już nic nie może zaszkodzić! Tutaj podobno w jednym z
najpiękniejszych meczetów świata, Meczecie Błękitnym.
Jutro w południe do Kambodży! Znowu Malaysian Airlines! Znowu będę
musiała pilnować
Ojej...
B

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 629861.jpg medium= large= group=glr10035][/gimg]
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8827
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 47 razy
Otrzymał podziękowań: 366 razy

Post autor: TomaszK »

Padł mi imageshack, chyba wprowadzili płatny, ale już zarejestrowałem się na innym.

Nieduży ruch w tym meczecie, jakieś mało pobożne to społeczeństwo Kuala Lumpur.
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6392
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 202 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

TomaszK pisze:Padł mi imageshack, chyba wprowadzili płatny, ale już zarejestrowałem się na innym.
Tak to zrobili. Na szczęście nie wykasowali zdjęć wcześniej wgranych, bo by sporo albumów i opisów padło.
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7158
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 109 razy

Post autor: Brunhilda »

O Matko Bosko! Jeszcze czegos takiego nie widziałam! Jak żyje. W miarę możliwości będę pisać. Co ja tu przez 7 dni będę robić wtym... ( nie nazwę po imieniu może) to nie wiem....Internet raz jest raz nie nie wiem of czego zależy. Będę podac w miarę możliwości.
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7158
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 109 razy

Post autor: Brunhilda »

Udało sie zalogować! Za chwile jem kobre w trzech odsłonach ! Najpierw pokazali żywa. Biała kobra. Mam nadzieje ze to nie jest mój ostatni wpis! :-D
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8827
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 47 razy
Otrzymał podziękowań: 366 razy

Post autor: TomaszK »

W trzech odsłonach ? To ciekawe. Może według przepisu podanego przez wieszcza: "Kobra nie krojona, u głowy przysmażona, we środku pieczona, a mająca potrawkę z sosem u ogona".
Awatar użytkownika
Czesio1
Administrator
Administrator
Posty: 16384
Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
Tytuł: Ojciec Prowadzący
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 386 razy
Otrzymał podziękowań: 195 razy

Post autor: Czesio1 »

Relacji Brunii ciąg dalszy:

Tak wiec powracam do mojego pierwszego dnia w Kambodży. Odwołuje moje
pierwszodniowe załamanie! Nie jest aż tak źle! Moje pierwsze wrażenie
było takie bo od razu, na wejście popłynęłyśmy łodzią zobaczyć
pływające wioskę rzeką, która prawie wyschła, jak zwykle o Tej porze
roku zresztą, do jeziora największego w południowo wschodniej Azji
podobno, jezioro o tej porze roku tez płytkie. Smród, brud i ubóstwo.
Dosłownie i bez cienia przesady. Dlatego się załamałam! Jezioro na mapie
widać od razu jako jedyne zresztą w Kambodży na pewno.

Oto rzeczka. śmierdzi jak diabli w niektórych miejscach czemu nie należy
się dziwić. Tam lecą odchody ludzi i zwierząt, tam się piętrze, kapie
(?) i ciekawe ale podobno również się ja pije. Po ugotowaniu rzecz jasna.
A może i nie taka jasna....?

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 721807.jpg medium= large= group=glr10088][/gimg]

Rodzina wraca do domu...wygląda, ze na te pływające zagrody

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 742043.jpg medium= large= group=glr10088][/gimg]

To taksóweczka wodna. Wiozą melony czy coś. W tle domki na wodzie. pruje
szybko! A cuchnie!

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 759456.jpg medium= large= group=glr10088][/gimg]

Domki pływają na wodzie. Bieda aż piszczy. Podobno mieszkają na wodzie
bo nie maja forsy na wynajem domu, mieszkania itp. A tu nie kosztuje.
Prądu nie maja. Ale telewizory maja. Na baterie!

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 818054.jpg medium= large= group=glr10088][/gimg]

A tu nie wiem. Chyba mini ogródek.

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 833657.jpg medium= large= group=glr10088][/gimg]
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Czesio1
Administrator
Administrator
Posty: 16384
Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
Tytuł: Ojciec Prowadzący
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 386 razy
Otrzymał podziękowań: 195 razy

Post autor: Czesio1 »

Woda brudna? Co tam! Niech dziecko popływa sobie! Kurcze u nas
cudują, nie wolno mieć basenów bez ogrodzenia, żeby się dzieci i dorośli
pijani nie topili a tu?

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 815289.jpg medium= large= group=glr10089][/gimg]

Te domki czy jak to nazwać pływają na takich długich bambusach. Tu
dobrze widać. Trzeba je od czasu do czasu zmieniać. Na razie nie ma sensu
bo wioska musi przenieść się dalej na jezioro bo robi się płytko...

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 834418.jpg medium= large= group=glr10089][/gimg]

A tu boski, mimo wszystko zachód słońca nad jeziorem Tonle Sap

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 852392.jpg medium= large= group=glr10089][/gimg]

Nasz przewodnik. Powiedział, ze wychował się w tej wiosce ale czy to
prawda? Buddyści, niby religijni a bujają jak nie wiem!

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 912067.jpg medium= large= group=glr10089][/gimg]
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6392
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 202 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

Jeśli ktoś chce pooglądać miejsce, które Brunia pewnie będzie zwiedzać już jutro:

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... SlotII3img

ciekawostką jest tylko w tym felietonie stwierdzenie, że można zobaczyć 'miejsca niedostępne dla turystów'. Być może teraz tak, bo 8 lat temu można tam było wejść wszędzie.
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8827
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 47 razy
Otrzymał podziękowań: 366 razy

Post autor: TomaszK »

Piękny jest ten mini ogródek na tratwie. Przypomina mi drzewko cytrynowe wożone przez Kevina Costnera w filmie "Wodny świat", przypominające symbolicznie, że ludzie jednak są istotami lądowymi.
Awatar użytkownika
Czesio1
Administrator
Administrator
Posty: 16384
Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
Tytuł: Ojciec Prowadzący
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 386 razy
Otrzymał podziękowań: 195 razy

Post autor: Czesio1 »

Ciąg dalszy opowieści Brunii:

Oto pływająca szkoła.

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 406504.jpg medium= large= group=glr10101][/gimg]

Z ta szkoła to heca była! Bo niby uczą sie tam sieroty, których rodzice
zginęli w dużym tajfunie w 2011 roku. I przewoźnik łódki prosił czy
właściwie sugerował, zeby kupić im ryż, zeby garstke chociaz miały do
jedzenia. Bo biedne bardzo. Nie dawać im pieniędzy tylko ryż kupić. Bo
nauczyciel pieniądze do kieszeni włoży. Od razu wydało nam sie to
podejrzane... No nic. W celu zakupienia ryżu trzeba popłynąć do
plywajacego marketu. W "markecie" tylko worki ryżu i jakieś
dziwne tutejsze cukierki czy cos i woda. Hmmm.... Market tez ciekawy.
Połowa to pokój mieszkalny. Oto mamusia, chyba właścicielka marketu.

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 419814.jpg medium= large= group=glr10101][/gimg]

Za siatka z przodu Łodzi market. Mąż sprzedaje. Worek ryżu 10 kg $60 .
Kurcze to nawet wiecej ńie u nas! No OK. W końcu sieroty. Synek panimgral
na komórce w cos. To komórki tez maja? Skoro tacy biedni, ze na
mieszkanie nie starczy? Pani zauwazyla, ze sie przygladamy zdziwione ze w
tej budzie ktos ma komorke. kazala synkowi schowac. Ale za to do źdjecia
mi pozowalaNo nic. Jedziemy do,szkoły. Dzieci czyste, po pioniersku
krawaciki. Starsze dziewczynki w nowoczesnych jeansach z paseczkami.

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 433779.jpg medium= large= group=glr10101][/gimg]

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 448493.jpg medium= large= group=glr10101][/gimg]

Myślimy co s tu nie gra. Za czyste te dzieci, za grzeczne, za wyszkolone.
Noszą te worki ryżu gdzies na tył. Pytamy to do ktorej godziny dzieci
sie ucza? do piatej. Ojej a juz 6ta a one jeszcze w szkole? no tak dzisiaj
wyjatkowo tak...acha. Mało nie peklam jak dwaj biali młodzieńcy, typ
podróżnika-wolnego ptaka z licznymi tatuazami niesli zwycięsko w darze
sierotom te worki ryżu.
Przycisnelysmy potem naszego kierowcę Kambodzanczyka. O co tu chodzi?
Czyj to biznes? Tu cos nie gra. Okazało sie , ze turyści zwoza do
szkoły ryż, a oni z tylu z powrotem do łódki i do marketu. I tak w
kółko. Biznes idzie do,przodu!
Wracamy. Po drodżę takie widoczki

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 503628.jpg medium= large= group=glr10101][/gimg]

I takie z gatunku boskich zachodów.

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 517250.jpg medium= large= group=glr10101][/gimg]
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6392
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 202 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

Czesio1 pisze:Okazało sie , ze turyści zwoza do
szkoły ryż, a oni z tylu z powrotem do łódki i do marketu. I tak w
kółko. Biznes idzie do,przodu!
Czyżbym Cię Bruniu nie ostrzegał?

Za wejście do szkoły trzeba zapłacić - zeszytami i długopisami, które każą Ci kupować w sklepie na łódce- zapakowane w folie 10x drożej niż w Siem Reap i moim zdaniem jest to tak zapakowane, żeby zaraz po odpłynięciu zabrać tym dzieciom i odnieść do sklepu, i tak w kółko.

Tylko ceny się zmieniły, u nas starczyło 20 dolarów. :-D
Awatar użytkownika
Czesio1
Administrator
Administrator
Posty: 16384
Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
Tytuł: Ojciec Prowadzący
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 386 razy
Otrzymał podziękowań: 195 razy

Post autor: Czesio1 »

Brunia pisze:

Pierwszy dzień w Kambodży zakonczylysmy restauracja z występami. śpiewy
jakieś takie jeczaco-mialczace ale dziewczyny ładnie ubrane.

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 838556.jpg medium= large= group=glr10109][/gimg]

Ale restauracja mnie załamała. Takiej ogromnej w życiu nie widziałam.
Z tyloma ludzmi. I z takimi ciężkimi krzesłami? Co oni maja za problem z
tymi ciężkimi, niewygodnymi krzesłami? Nie można sie nawet przesunąć
do stołu!

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 851227.jpg medium= large= group=glr10109][/gimg]
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8827
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 47 razy
Otrzymał podziękowań: 366 razy

Post autor: TomaszK »

To raczej jadłodajnia niż restauracja. W Krakowie też była taka, "U Stasi". Siedziało się niewygodnie przy długich stolach, a i tak waliły tłumy.
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7158
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 109 razy

Post autor: Brunhilda »

I znowu Malezyjskie linie 😞ojej ojej ojej bardzo sie denerwuje. Trzymajcie kciuki Please
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7158
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 109 razy

Post autor: Brunhilda »

Tj z Kambodży za 5 godzin wylot. Potem 2 godziny na przesiaduje w KL. Rano o 6 tej coś ladujemy w Sydney. A ja to kolano doprawilam na schodkach w swiatyniach. Bo przecież nie zaroiło sie jeszcze a ja Hop hop po tych schodkach i nagle juz ani w prawo ani w lewo. Od niedzieli :-( No nic. Nowina taka jest chociaż opisze wszystko pk powrocie, ze będę tu znowu jednak. Nie ze mi sie podoba tak , tylko z pomocą będę. Opisze wszystko.
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8827
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 47 razy
Otrzymał podziękowań: 366 razy

Post autor: TomaszK »

Dobrze że się odezwałaś, bośmy się z Czesiem martwili, że Cię nie ma od kilku dni.
Awatar użytkownika
Czesio1
Administrator
Administrator
Posty: 16384
Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
Tytuł: Ojciec Prowadzący
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 386 razy
Otrzymał podziękowań: 195 razy

Post autor: Czesio1 »

Brunia chyba odsypia swoją wyprawę. Mam nadzieję, że bezpiecznie wylądowała na australijskiej ziemi.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6392
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 202 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

Czesio1 pisze:Brunia chyba odsypia swoją wyprawę. Mam nadzieję, że bezpiecznie wylądowała na australijskiej ziemi.
Według oficjalnych informacji wszystkie trzy samoloty Malasia z Kuala wylądowały :-)
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7158
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 109 razy

Post autor: Brunhilda »

Jestem. Dzięki za wsparcie :-) troche nerwow bo szarpalo i spalenizna zalatywalo. Oblecialysmy okna sprawdzic czy silniki sie nie pala. samolotów bardziej nie sprawdzają niż przedtem. Ciekawe. Banner z wpisami tez zdjeli więc nie mogłam sie wpisać. Dopytywalam sie dlaczego. Nikg nie umial wytlumaczyc. Tym razem nikogo z toalety nie musiałam Wyciągać.
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7158
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 109 razy

Post autor: Brunhilda »

No jestem. Sorry za milczenie. Padlam po prostu! Kolano mnie rąbalo całą noc po przylocie a zważywszy, ze w samolocie nie spalam ( obserwacja toalet/ pasażerów), wylądowalam o 6 tej rano i prosto do pracy bo znów złe wyliczylam wszystko i zmieniać juz dzień pracy byłoby kłopotliwe to miałam prawo pasc :-D
Kolano dalej rąbie, zdaje sie, ze będę musiała jednak cos z tym zrobić. Wersja Zosia-Samosia nie działa. A szkoda....
Nic to. Wracam do relacji.
Kolejny dzień zaznaczył sie przygoda kulinarną (dla Tomaszka) czyli kobra w trzech odslonach.
Otóż najpierw przynieśli żywą czy odpowiada. Zupełnie jak testowanie wina kiedy przy stole, zwykle facetowi podają do probowania. Nie wiedzialysmy czy odpowiada bo doświadczenie ograniczone, kobra jak kobra, ruszala sie co wyploszylo 4 z "biesiadnczek". Pozostalysmy w trójkę w związku z czym zrezygnowalysmy z zolwia i czarnych, bliżej nieokreslonych ptic bo za dużo.
Oto kobra żywa jeszcze.

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 038372.jpg medium= large= group=glr10191][/gimg]

A to wersja posżerzona z zolwiem i pticami

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 043963.jpg medium= large= group=glr10191][/gimg]
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7158
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 109 razy

Post autor: Brunhilda »

Czekałysmy ponad godzinę w trójkę. Reszta poszła do " normalnej" restauracji. Nasza była chyba kakao rżeczywiscie dzwna. Siedziało sie w osobnych pokojach z napisem VIP , żeby człowiek poczuł sie ważny. Nie było karty tylko przynosili te żywe kobra itp jako menu. To pewne dlatego, ze jak sie po wszystkim juz okazalo, polowanie na kobry jest zabronione. Czyli to wszystko działo sie na czarno! Tak nam sie dziwne wydawało jakiś ale z drugiej strony ...to byl nasz pierwszy dzien, nie wiedzialysmy jak wszystko dziala tutaj, drogie jak na KAmbodże samochody zaparkowane, cena tez jak na Kambodze wysokie bardzo, $150 za 2. 5 kilowa kobre... No nic. Powiedzialysmy A trzeba powiedzieć i B. Tak wiec voila! Kobra duszona z chili i cebulka.

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 028059.jpg medium= large= group=glr10192][/gimg]

I w przybliżeniu

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 034831.jpg medium= large= group=glr10192][/gimg]
Ostatnio zmieniony 11 kwie 2014, 18:22 przez Brunhilda, łącznie zmieniany 1 raz.
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7158
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 109 razy

Post autor: Brunhilda »

A oto kobra smażona w oleju z chili i listkami lemonkowymi. Lepsza od duszonej bo nie taka gumiasta. Acha! Smak? Tak jak juz kiedys pisałam cos miedzy kurczakiem a ryba.

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 703725.jpg medium= large= group=glr10193][/gimg]

Najlepsza według mnie wersja to zupa z kobry. Posypana coriandrem.


[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 709375.jpg medium= large= group=glr10193][/gimg]
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7158
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 109 razy

Post autor: Brunhilda »

I według mńie najsmacznejsze, rownież, jak sie okazuje rarytas tutejszy, jak znam zycie na młodość, powabnosc i ktowiecojeszcze jajka kobry. Bo to była samica.

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 320648.jpg medium= large= group=glr10194][/gimg]

Smakowaly jak orzeszki tyle, ze miękkie. Całe białe, bez żółtek w środku. Tu w przybliżeniu.

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 327654.jpg medium= large= group=glr10194][/gimg]
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7158
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 109 razy

Post autor: Brunhilda »

Czy ktoś widział kiedys taka paskudna rybę z czapa na głowie? Brrr...a jaka zła była!

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 011237.jpg medium= large= group=glr10195][/gimg]

Ale to ńie jest ryba z tych co na ulicy są w akwarium z krzeselkiem i opbgryzaja sucha skórę z nóg. To podobno super sprawa jest ale zważywszy na typ klienteli nie zdecydowalabym sie w tym samym akwarium zamoczych nogi.....

A tu mama wraca z dzieckiem z zakupów...

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 017074.jpg medium= large= group=glr10195][/gimg]

Haieken jak widać sie reklamuje i z tylu kambodzanskie piwo Angkor, bardzo dobre, a moze w tym upale tak sie wydaje , ze taaaakie pyszne? Z piwem mialysmy przygodę, ne wiem czy pisałam ale oprócz wycieczki po Ka,bodzy miałam spotkanie z kolego ze studiów ( tj tych trefnych, drugich) doktorem S. Okazało sie na miejscu, ze jest dyrektorem Departamentu Zdrowia jednej z 9 kambodzanskich prowincji czyli województwa. Zaprosił nas a lunch, ( byłam z dwiema kolezankami). Było gorąco jak nie wiem wiec pilysmy piwo jak woge( to zreszta podano do stołu). W końcu
ODPOWIEDZ

Wróć do „Relacje z naszych wypraw”