Odkrycia w Polsce
- Aldona
- Zlotowicz
- Posty: 992
- Rejestracja: 11 lip 2013, 19:10
- Tytuł: Aldona
- Miejscowość: Z nikąd
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 2 razy
- Otrzymał podziękowań: 9 razy
Odkrycia w Polsce
Znalazłam ostatnio informację, że na św. Krzyżu dokonano kilku odkryć archeologicznych.
http://www.naukawpolsce.pap.pl/aktualno ... rzyzu.html
szczególnie zainteresowało mnie, w nawiązaniu do wczorajszej dyskusji o losach skazańców i "wampirów" informacja o odnalezieniu tajemniczego pochówka:
Jeden z grobów jest na tyle tajemniczy, że jego analizą zajęli się specjaliści z Zakładu Kryminalistyki w Krakowie. Chodzi o podwójny pochówek w podwójnej trumnie, który jest zaskoczeniem dla historyków badających przeszłość świętego Krzyża. (źródło: http://www.naukawpolsce.pap.pl )
http://www.naukawpolsce.pap.pl/aktualno ... rzyzu.html
szczególnie zainteresowało mnie, w nawiązaniu do wczorajszej dyskusji o losach skazańców i "wampirów" informacja o odnalezieniu tajemniczego pochówka:
Jeden z grobów jest na tyle tajemniczy, że jego analizą zajęli się specjaliści z Zakładu Kryminalistyki w Krakowie. Chodzi o podwójny pochówek w podwójnej trumnie, który jest zaskoczeniem dla historyków badających przeszłość świętego Krzyża. (źródło: http://www.naukawpolsce.pap.pl )
- Nemsta
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 2098
- Rejestracja: 13 wrz 2014, 23:23
- Tytuł: Łajza archeologiczna
- Miejscowość: Wyk
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Tu będę sobie śmiecił
Wracając do pochówków tego typu. Mam kilka takich na swoim koncie. Były to zawsze groby rodzinne. Trumny były 2/3 osobowe (dorośli lub dzieci). Raz trafiła się trumna rodzinna 2+3. Chowano tak rodziny zmarłe tragicznie, na skutek wypadku bądź choroby.
W innym wątku poruszacie sprawę pochówków wampirycznych. Otóż w Brześciu mamy taki pochówek, gdyż w klatce piersiowej ma wbity kołek. Większość jednak pochówków z głową w nogach to pochówki skazańców, albo tak interpretowana, gdyż bardzo często przy eksploracji popełnia się podstawowe błędy w sztuce, niszcząc warstwy stratygraficzne zarówno poziome jak i pionowe. Także te pod szyja szkieletu. Gdy są, to doskonale widać, czy pochówek był otwierany, gdyż bez otwierania grobu, nie może być mowy o pochówku wampirycznym
Wracając do pochówków tego typu. Mam kilka takich na swoim koncie. Były to zawsze groby rodzinne. Trumny były 2/3 osobowe (dorośli lub dzieci). Raz trafiła się trumna rodzinna 2+3. Chowano tak rodziny zmarłe tragicznie, na skutek wypadku bądź choroby.
W innym wątku poruszacie sprawę pochówków wampirycznych. Otóż w Brześciu mamy taki pochówek, gdyż w klatce piersiowej ma wbity kołek. Większość jednak pochówków z głową w nogach to pochówki skazańców, albo tak interpretowana, gdyż bardzo często przy eksploracji popełnia się podstawowe błędy w sztuce, niszcząc warstwy stratygraficzne zarówno poziome jak i pionowe. Także te pod szyja szkieletu. Gdy są, to doskonale widać, czy pochówek był otwierany, gdyż bez otwierania grobu, nie może być mowy o pochówku wampirycznym
- Nemsta
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 2098
- Rejestracja: 13 wrz 2014, 23:23
- Tytuł: Łajza archeologiczna
- Miejscowość: Wyk
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Mamy wampira! - krzyknęła przerażona studentka II roku. Magister Henryk Opałko spojrzał na czaszkę, którą dziewczyna położyła przed nim, po czym na jego twarzy zarysował się wyraźny ślad zwątpienia w przyszłość nauki. Oddalił się niezwłocznie na obiad, wydając z siebie jedynie dziwięki, jakie usłyszeć można przy okazji świniobicia. Czyżby na obiad były schabowe?
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8891
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 50 razy
- Otrzymał podziękowań: 404 razy
W Krakowie własnie wybudowano piękne Centrum Kongresowe, pojutrze uroczyste otwarcie. Tu na zdjęciu, to ten pozaokrąglany budynek na lewo od Ronda Grunwaldzkiego
[timg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 022434.jpg medium=http://s25.postimg.org/6s3zar1dr/centrum.jpg group=17635][/timg]
Wcześniej był tu wielki, pusty plac, na którym rozbijało się Wesołe Miasteczko, przyjeżdżał cyrk, obok był lokalny dworzec autobusowy. Chodziłem tu z dziećmi na rózne imprezy, bo mieszkałem w tych blokach w górze po lewej stronie (teraz mieszkam na Dębnikach, w górze po prawej stronie). Przed wybudowaniem centrum przeprowadzono badania archeologiczne, bo z lat 70-tych pochodziły informacje o znalezieniu szkieletów podczas robienia wykopów pod instalacje. W czasie tych badan znaleziono kolejne szkielety.
[timg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 024286.jpg medium=http://s25.postimg.org/gqoxx8atb/D_bniki.jpg group=17635][/timg]
[timg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 025399.jpg medium=http://s25.postimg.org/t7vlke5z3/D_bniki3.jpg group=17635][/timg]
Było ich blisko dwieście i okazało się, że przez około 100 lat funkcjonował w tym miejscu cmentarz, a na podstawie znalezisk (chyba monet ), ustalono, że to było w XVIIw.
[timg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 026187.jpg medium=http://s25.postimg.org/koc7mmxmn/D_bniki2.jpg group=17635][/timg]
Dla mnie to niesamowite. Nawet nie to, że spacerowałem po tych grobach, ale że to miejsce się zachowało. W Encyklopedii Krakowa była tylko wzmianka, że piętrowa kapliczka stojąca w tym miejscu, oznaczała dawną drogę do Tyńca. Tymczasem okazuje się, że ona oznaczała dawny cmentarz. A to, że taka wielka działka w centrum miasta pozostawała niezabudowana przez 300 lat, pomimo, pomimo że dookoła rozrastało się miasto, oznacza chyba, że w zbiorowej pamięci przetrwała informacja "tu nie można się osiedlać", chociaż nikt nie wiedział dlaczego.
Po przebadaniu przez archeologów, szczątki zostały przeniesione i rozpoczęto budowę, a informacje o odkrytym tu cmentarzu, dopiero niedawno znalazłem w internecie.
[timg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 022434.jpg medium=http://s25.postimg.org/6s3zar1dr/centrum.jpg group=17635][/timg]
Wcześniej był tu wielki, pusty plac, na którym rozbijało się Wesołe Miasteczko, przyjeżdżał cyrk, obok był lokalny dworzec autobusowy. Chodziłem tu z dziećmi na rózne imprezy, bo mieszkałem w tych blokach w górze po lewej stronie (teraz mieszkam na Dębnikach, w górze po prawej stronie). Przed wybudowaniem centrum przeprowadzono badania archeologiczne, bo z lat 70-tych pochodziły informacje o znalezieniu szkieletów podczas robienia wykopów pod instalacje. W czasie tych badan znaleziono kolejne szkielety.
[timg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 024286.jpg medium=http://s25.postimg.org/gqoxx8atb/D_bniki.jpg group=17635][/timg]
[timg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 025399.jpg medium=http://s25.postimg.org/t7vlke5z3/D_bniki3.jpg group=17635][/timg]
Było ich blisko dwieście i okazało się, że przez około 100 lat funkcjonował w tym miejscu cmentarz, a na podstawie znalezisk (chyba monet ), ustalono, że to było w XVIIw.
[timg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 026187.jpg medium=http://s25.postimg.org/koc7mmxmn/D_bniki2.jpg group=17635][/timg]
Dla mnie to niesamowite. Nawet nie to, że spacerowałem po tych grobach, ale że to miejsce się zachowało. W Encyklopedii Krakowa była tylko wzmianka, że piętrowa kapliczka stojąca w tym miejscu, oznaczała dawną drogę do Tyńca. Tymczasem okazuje się, że ona oznaczała dawny cmentarz. A to, że taka wielka działka w centrum miasta pozostawała niezabudowana przez 300 lat, pomimo, pomimo że dookoła rozrastało się miasto, oznacza chyba, że w zbiorowej pamięci przetrwała informacja "tu nie można się osiedlać", chociaż nikt nie wiedział dlaczego.
Po przebadaniu przez archeologów, szczątki zostały przeniesione i rozpoczęto budowę, a informacje o odkrytym tu cmentarzu, dopiero niedawno znalazłem w internecie.
- johny
- Moderator
- Posty: 11667
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
Łał, niezle! U nas w Łodzi też była podobna historia. Jakieś 4 lata temu przy okazji remontu torowiska natrafiono na masowe groby. Okazało się, że przed wojną cały kwartał miasta był... cmentarzem żydowskim. Po wojnie nie martwiono się takim pierdołami i przeprowadzono linię tramwajową i wybudowano osiedle. Nikt nawet nie myślał o ekshumacji i przenoszeniu szczątków.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 938
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:34
- Tytuł: Użytkownik chwilowo nieaktywny
- Miejscowość: Olsztyn
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Bardzo mi się podoba ten tok rozumowania. Społeczna podświadomość jest tu aż nazbyt widoczna.TomaszK pisze:A to, że taka wielka działka w centrum miasta pozostawała niezabudowana przez 300 lat, pomimo, pomimo że dookoła rozrastało się miasto, oznacza chyba, że w zbiorowej pamięci przetrwała informacja "tu nie można się osiedlać", chociaż nikt nie wiedział dlaczego.
Refert non fatigo et consolatoria calceamenta...
Harpagan http://www.harpagan.pl/rajd/
Harpagan http://www.harpagan.pl/rajd/
- Nemsta
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 2098
- Rejestracja: 13 wrz 2014, 23:23
- Tytuł: Łajza archeologiczna
- Miejscowość: Wyk
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Mnie nauka francuskiego nie przeszkodziła Nawet wpłynęła pozytywnie na rozwój zainteresowań i zdobycie doświadczenia. Także, nigdy nie jest za późno.
Nie musisz się chwalić. Bądź. To już daje wystarczająco dużo radości
Fascynująca jest, ale jak się w taką pogodę jest 10 godzin w szczerym polu, to fascynacja zamienia się w irytację
Nie musisz się chwalić. Bądź. To już daje wystarczająco dużo radości
Fascynująca jest, ale jak się w taką pogodę jest 10 godzin w szczerym polu, to fascynacja zamienia się w irytację
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16445
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 423 razy
- Otrzymał podziękowań: 211 razy
Oj jak to dobrze Yvonne, że nie musisz jechać ze mną bo choć uczyłem się w liceum francuskiego to niewiele byś ze mną poszprechała. Najbardziej utkwiło mi w pamięci "repete silwu ple"Yvonne pisze:O! To w czasie długiej podróży na spotkanie z Brunią możemy sobie pokonwersować?Roch pisze:Mnie nauka francuskiego nie przeszkodziła
A największy kosmos sprawiało mi słówko "aujourd'hui" (to się wymawiało jakoś tak ożurdłi). A kojarzę go w zdaniu "aujourd'hui nous sommes lundi".
- Nemsta
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 2098
- Rejestracja: 13 wrz 2014, 23:23
- Tytuł: Łajza archeologiczna
- Miejscowość: Wyk
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Będę śpiewał stare francuskie szanty Albo Kata po francuskuYvonne pisze:O! To w czasie długiej podróży na spotkanie z Brunią możemy sobie pokonwersować?Roch pisze:Mnie nauka francuskiego nie przeszkodziła
Zagadka do zdjęcia, które dałem.
Ile widzicie tam warstw i ile z nich jest kulturowymi (stworzonymi przez człowieka)?
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13053
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 192 razy
Czesio1 pisze:Oj jak to dobrze Yvonne, że nie musisz jechać ze mną bo choć uczyłem się w liceum francuskiego to niewiele byś ze mną poszprechała. Najbardziej utkwiło mi w pamięci "repete silwu ple"
A największy kosmos sprawiało mi słówko "aujourd'hui" (to się wymawiało jakoś tak ożurdłi). A kojarzę go w zdaniu "aujourd'hui nous sommes lundi".
To prawda, że wymowa francuska jest bardzo osobliwa
johny, czy Ty to widzisz?Roch pisze:Albo Kata po francusku
Zaśpiewamy na dwa głosy, Rochu, ale muszę się wcześniej przygotować z repertuaru
- johny
- Moderator
- Posty: 11667
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
3?Roch pisze:Zagadka do zdjęcia, które dałem.
Ile widzicie tam warstw i ile z nich jest kulturowymi (stworzonymi przez człowieka)?
KAT - po francusku? :shock:
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- johny
- Moderator
- Posty: 11667
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
Jezu, Yvonne, słyszałaś o takiej kapeli jak Acid Drinkers??? :shock: :shock: :shock:
Tak to oni!
To też jest fajne!
Tak to oni!
To też jest fajne!
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- johny
- Moderator
- Posty: 11667
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
.... spadłem z krzesła.... :shock: :shock: :shock:Yvonne pisze:Ja ich kiedyś słuchałam, johny
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...