"PS i Tajemnica Tajemnic" - analiza treści książki
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16445
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 423 razy
- Otrzymał podziękowań: 211 razy
"PS i Tajemnica Tajemnic" - analiza treści książki
Jako że w przyszłym roku zdecydowaliśmy się ruszyć śladami Pana Tomasza po Bieszczadach to chciałbym Wam zaproponować wspólne czytanie "Tajemnicy Tajemnic". Czytanie i oczywiście analizę. Dzięki temu łatwiej może będzie nam poszukać śladów w górskiej scenerii.
Mamy siedemnaście rozdziałów plus zakończenie, myślę, że tydzień czasu wystarczy na przeczytanie jednego rozdziału i podzielenie się wrażeniami? Co o tym sądzicie? Są chętni?
Mamy siedemnaście rozdziałów plus zakończenie, myślę, że tydzień czasu wystarczy na przeczytanie jednego rozdziału i podzielenie się wrażeniami? Co o tym sądzicie? Są chętni?
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16445
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 423 razy
- Otrzymał podziękowań: 211 razy
Dokładnie tak. Czytamy wspólnie jeden rozdział w tygodniu i dzielimy się wrażeniami, analizujemy treść, wpisujemy miejsca w terenie, które możemy kiedyś odwiedzić, tworzymy mapki.Yvonne pisze:Oczywiście!Czesio1 pisze:Co o tym sądzicie? Są chętni?
Ale na czym to ma dokładnie polegać?
Czytamy i sobie dyskutujemy, planujemy zlot itd.?
Wszystko Yvonne co tylko nam przyjdzie do głowy. A myślę, że dzięki temu będziemy mogli również łatwiej wybrać miejsce na bazę naszego przyszłorocznego zlotu.
To co, zaczynamy?
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16445
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 423 razy
- Otrzymał podziękowań: 211 razy
Nie, no proszę Cię johny, naprawdę nie dasz rady przeczytać tego??:johny pisze:Czesiu, szczerze? Mogę się nie obrobić. Ale postaram się!
"Na kilka dni przed zakończeniem roku szkolnego przyszedł do mnie Baśka. Rozłożyliśmy na stole mapę Bieszczad i przez długie godziny wędrowaliśmy po niej końcem długopisu. Baśka, który kończył właśnie drugą licealną, niedawno został zastępowym w jednej z warszawskich drużyn harcerskich. Nauczyciel geografii w jego klasie, zapalony turysta, zaproponował mu kilkudniową pieszą wędrówkę po kraju, w regionie, jaki chłopiec wybierze. Baśka postanowił zabrać na wycieczkę także swój zastęp, otrzymał na to zgodę macierzystej
drużyny i chorągwi, a potem zwrócił się do mnie z pytaniem, dokąd powinni się udać. Bez namysłu oświadczyłem: w Bieszczady.
Miałem w tym swój ukryty cel. Z Baśką — a domyślacie się
chyba, że był to chłopiec, ale o delikatnej urodzie dziewczynki, stąd i jego dziewczęce imię, jakie w charakterze przydomka
dali mu koledzy — przeżyłem kilka przygód. Na Jezioraku walczyliśmy z bandą Czarnego Franka, we Fromborku rozwikłaliśmy zagadkę pułkownika Koeniga. Miałem do chłopca
ogromne zaufanie i mogłem mu powierzyć pewną misję, nie kolidującą z jego wakacjami.
Wędrowaliśmy więc po Bieszczadach naszymi długopisami. Baśka prowadził go po górskich pasmach, zaczynając od Chryszczatej i Wołosania, poprzez Habkowce, Jasło, Rabią Skałę, Czerteż, Krzemieniec i Wielką Rawkę.
Był to szlak przez niemal bezludne okolice, wspaniałe lasy, dzikie ustronia pełne zwierza i górskich strumyków o przeczystej wodzie. Szlak dla wytrwałych i silnych, bo trzeba przecież
przez te górskie ostępy nieść na plecach namioty, śpiwory, kuchnię polową i żywność.
— A z Ustrzyk Górnych, panie Tomaszu — kontynuował
Baśka swój trudny marsz — zrobimy jeszcze wycieczkę na Szeroki Wierch, Tarnicę, Halicz i przez Krzemień wrócimy na
Bukowe Berdo.
Lecz mój długopis sunął dolinami.
— Radzę wam najpierw zwiedzić Lesko i okolice — mówiłem. — Potem Hoczew, Uherce, Ustianową, Ustrzyki Dolne, Hoszów, Czarną i Lutowiska. Następnie wrócić do Ustrzyk Dolnych i pomaszerować na Liskowate i wyżej, aż na Kuźminę i Tarnawę
Wołoską, skąd przez Słonne Góry można dojść do Sanoka, gdzie jest piękne regionalne muzeum.
Baśka zrobił zdumioną minę.
— I to ma być wycieczka w Bieszczady? Pan chce, żebyśmy zamiast po górach, szli przez wioski i doliny, przez zamieszkałe okolice? Myśleliśmy o trudnej i niebezpiecznej wyprawie.
Skinąłem głową i uśmiechnąłem się.
— Zapewne tam, na szczytach Chryszczatej czy Wielki ej Rawki, na Haliczu i Wielkiej Semenowej, można zobaczyć wiele pięknych widoków. Ale kto wie, czy ciekawsze przeżycia nie czekają na was w dolinach, w bieszczadzkich wioskach?
Baśka popatrzył na mnie uważnie.
— Zdaje mi się, że rozumiem. Przecież pan w tym roku już dwukrotnie był w Bieszczadach.
Po co? Niechże pan nareszcie powie, co panu leży na sercu.
Pochyliłem się nad mapą. Obok zaznaczonej kółkiem małej miejscowości koło Zagórza zrobiłem długopisem delikatny krzyżyk.
— Wkrótce będę tam po raz trzeci. Zostawisz dla mnie wiadomość o sobie u Jana Sekundusa koło Zagórza. Bardzo bym chciał, aby w liście do mnie znalazła się pewna informacja...
I wtajemniczyłem Baśkę w sprawę, która od dwóch miesięcy trzymała mnie w ciągłym niepokoju i napięciu. "
Toć to cały wstęp.
- johny
- Moderator
- Posty: 11667
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
Wy się smiejecie, a tu:Yvonne pisze:Kto wie...Czesio1 pisze:Yvonne napisał/a:
johny zapewne czyta analitycznie i w międzyczasie robi notatki do konkursu
Albo pytania układa jako organizator
1. Now - praca
2. Po południu nalot rodziny z Podlasia z domowym wyrobem rodem z Puszczy Knyszyńskiej o mocy ca 50%
3.Jutro pożegnalny mecz Widzewa na starym stadionie, po meczu after party.
4. Niedziela, wieczorne pożegnanie rodziny
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- johny
- Moderator
- Posty: 11667
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
Obawiam się, że to może być w ogóle koniec...PawelK pisze:Nawet Prezes to zauważyłjohny pisze:3.Jutro pożegnalny mecz Widzewa na starym stadionie, po meczu after party.
W takim wypadku skończy się moja przygoda z polską piłką nożną, przynajmniej w wydaniu klubowym...
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6423
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 217 razy
- Otrzymał podziękowań: 152 razy
- Kontakt:
Zawsze możecie zrobić to co Zagłębie Sosnowiec, czyli od zera założyć stowarzyszenie przejmujące tradycję. No chyba masz tam paru prężnych kolegów?johny pisze:Obawiam się, że to może być w ogóle koniec...
W takim wypadku skończy się moja przygoda z polską piłką nożną, przynajmniej w wydaniu klubowym...
- johny
- Moderator
- Posty: 11667
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
Właśnie zaczynamy te kroki, nie chcę o tym szerzej się rozpisywać bo licho nie śpi.PawelK pisze:Zawsze możecie zrobić to co Zagłębie Sosnowiec, czyli od zera założyć stowarzyszenie przejmujące tradycję. No chyba masz tam paru prężnych kolegów?johny pisze:Obawiam się, że to może być w ogóle koniec...
W takim wypadku skończy się moja przygoda z polską piłką nożną, przynajmniej w wydaniu klubowym...
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- VdL
- Zlotowicz
- Posty: 4799
- Rejestracja: 29 maja 2014, 23:05
- Miejscowość: dokąd
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 129 razy
- Otrzymał podziękowań: 89 razy
Najwyższy czas planować trasę
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 528043.jpg medium=http://s27.postimg.org/dpi5e27s3/20141121_114014.jpg large=http://s27.postimg.org/dpi5e27s3/20141121_114014.jpg group=20339][/gimg]
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 529770.jpg medium=http://s3.postimg.org/hzncfqj4j/20141121_114042.jpg large=http://s3.postimg.org/hzncfqj4j/20141121_114042.jpg group=20339][/gimg]
z archiwum x
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 530873.jpg medium=http://s30.postimg.org/ysf7j0gb5/20141121_113645.jpg large=http://s30.postimg.org/ysf7j0gb5/20141121_113645.jpg group=20339][/gimg]
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 528043.jpg medium=http://s27.postimg.org/dpi5e27s3/20141121_114014.jpg large=http://s27.postimg.org/dpi5e27s3/20141121_114014.jpg group=20339][/gimg]
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 529770.jpg medium=http://s3.postimg.org/hzncfqj4j/20141121_114042.jpg large=http://s3.postimg.org/hzncfqj4j/20141121_114042.jpg group=20339][/gimg]
z archiwum x
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 530873.jpg medium=http://s30.postimg.org/ysf7j0gb5/20141121_113645.jpg large=http://s30.postimg.org/ysf7j0gb5/20141121_113645.jpg group=20339][/gimg]
Ostatnio zmieniony 12 sty 2017, 14:34 przez VdL, łącznie zmieniany 1 raz.
- GrzegorzCh
- Forowy Lektor
- Posty: 168
- Rejestracja: 17 sty 2014, 19:30
- Miejscowość: Wrocław / Pęgów
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 1 raz
- Otrzymał podziękowań: 1 raz
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16445
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 423 razy
- Otrzymał podziękowań: 211 razy
Oj, pewnie nie jedyna to mapa. Ale zawsze można spróbować stworzyć nasza własną. forową mapę, po analizie treści książki.GrzegorzCh pisze:Przecież już jest mapa na google maps:
http://maps.google.pl/maps/ms?msid=2147 ... 3162&msa=0
- VdL
- Zlotowicz
- Posty: 4799
- Rejestracja: 29 maja 2014, 23:05
- Miejscowość: dokąd
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 129 razy
- Otrzymał podziękowań: 89 razy
Własna mapa jest najlepszaCzesio1 pisze:Oj, pewnie nie jedyna to mapa. Ale zawsze można spróbować stworzyć nasza własną. forową mapę, po analizie treści książki.GrzegorzCh pisze:Przecież już jest mapa na google maps:
http://maps.google.pl/maps/ms?msid=2147 ... 3162&msa=0
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13053
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 192 razy
To może ja zacznę:
Wstęp do "Tajemnicy tajemnic" jest pięknym przykładem tego, w jak mistrzowski sposób Nienacki potrafił wprowadzać atmosferę przygody, jak umiał już dzięki pierwszym stronom swoich książek zaprosić czytelnika do zanurzenia się w lekturze i przeżywania perypetii wraz z bohaterami. To jest coś wspaniałego. Tutaj czuję to wyraźnie. Sam czas rozpoczęcia akcji: kilka dni przed zakończeniem roku szkolnego, to już prawie wakacje! Niedługo zacznie się beztroski czas bez ślęczenia nad podręcznikami i bez stresu przed kartkówkami i odpowiedziami przy tablicy. Baśka jeszcze nie wie, że tym wakacjom towarzyszyć będzie wspaniała zagadka i jej arkana. Ale już się domyśla ... Już rysuje się przed nim wspaniały krajobraz Bieszczad, dzikiej przyrody, małych urokliwych miejscowości i ciekawi ludzie spotkani na drodze włóczęgi i na drodze ... przygody.
Wstęp do "Tajemnicy tajemnic" jest pięknym przykładem tego, w jak mistrzowski sposób Nienacki potrafił wprowadzać atmosferę przygody, jak umiał już dzięki pierwszym stronom swoich książek zaprosić czytelnika do zanurzenia się w lekturze i przeżywania perypetii wraz z bohaterami. To jest coś wspaniałego. Tutaj czuję to wyraźnie. Sam czas rozpoczęcia akcji: kilka dni przed zakończeniem roku szkolnego, to już prawie wakacje! Niedługo zacznie się beztroski czas bez ślęczenia nad podręcznikami i bez stresu przed kartkówkami i odpowiedziami przy tablicy. Baśka jeszcze nie wie, że tym wakacjom towarzyszyć będzie wspaniała zagadka i jej arkana. Ale już się domyśla ... Już rysuje się przed nim wspaniały krajobraz Bieszczad, dzikiej przyrody, małych urokliwych miejscowości i ciekawi ludzie spotkani na drodze włóczęgi i na drodze ... przygody.