Zagadki Fromborka- analiza powieści
: 09 lut 2015, 18:57
Zapraszam do dyskutowania na temat powieści Zbigniewa Nienackiego "Zagadki Fromborka". Chciałbym również zapoznać się z państwa opiniami. Serdecznie Zapraszam.
Forum Miłośników Przygody im. Pana Samochodzika
https://www.pansamochodzik.org.pl/
Ale nie ma w tym nic dziwnego. Trzeba tylko przeczytać cały akapit:PawelK pisze:Siedząc w kawiarni z panią Alą i Cagliostro, Tomasz rozważa zapytanie o ASa, ale się nie decyduje, bo jest w ich towarzystwie Cagliostro, argumentem jest również "Zresztą
zobowiazywała mnie przecie obietnica milczenia.". Tak jakby zapomniał, że ASa spotkali obaj i obaj przysięgali.
Książkę czytam w całości. Tomasz przywołał tajemnicę od czapki, bo Cagliostro też był związany tą samą tajemnicą, więc obawa, że mówiąc magikowi o Asie złamie tajemnicę, jest paranoidalna.Nietajenko pisze: Tomasz przywołał obietnicę milczenia bo uważał, że nieświadoma rozpoznania Ala będzie miała mu za złe, że o temacie kłapie dziobem.
Ale kontekst przytoczenia tej obietnicy milczenia jest zupełnie inny. Tomaszowi nie chodzi o to żeby nie paplać przy Cagliostro tylko przy Ali.PawelK pisze:Książkę czytam w całości. Tomasz przywołał tajemnicę od czapki, bo Cagliostro też był związany tą samą tajemnicą, więc obawa, że mówiąc magikowi o Asie złamie tajemnicę, jest paranoidalna.Nietajenko pisze: Tomasz przywołał obietnicę milczenia bo uważał, że nieświadoma rozpoznania Ala będzie miała mu za złe, że o temacie kłapie dziobem.
No rzeczywiście. UmknęłoTomaszK pisze:Jestem na wyjeździe i nie mam przy sobie książki żeby sprawdzić, ale czy nie było tak, że schronisko PTTK mieściło się własnie w dawnej kurii św. Stanisława ?
Czepiasz się!Yvonne pisze:W innych częściach przecież surowo zwracał uwagę wszystkim, którzy niszczyli las. A tutaj nic ... Jakoś mi to zgrzyta
Ja jednak skłonny jestem stwierdzić, że najprostszym wyjaśnieniem jest to:irycki pisze:Najprostsze wyjaśnienie - Nienacki to przeoczył. Napisał scenkę mającą ilustrować "potęgę" Asa, a potem o tym zapomniał.
A poważnie - gdyby Nienacki miał pisać o tym, że Tomasz komuś zwrócił uwagę, że rzuca papierosy w trawę, łamie gałązki czy sika na poboczu to by była ulotka "Szanuj zieleń" a powieść przygodowa.johny pisze:Czepiasz się!
i do tego miały służyć te połamane drzewka, późniejsze zwracanie uwagi nie miało niczemu służyć.irycki pisze:Napisał scenkę mającą ilustrować "potęgę" Asa
Zaczynam się zastanawiać, Pawle, czy bierzesz udział w jakiejś zabawie pod nazwą "Kto najczęściej podkreśla to, jakie głupoty pisze Yvonne, to wygrywa".PawelK pisze:Ja jednak skłonny jestem stwierdzić, że najprostszym wyjaśnieniem jest to:
johny napisał/a:
Czepiasz się!
Zaczynam zastanawiać się Yvonne czy bierzesz udział w jakiejś zabawie - przyczep się do Pawła.Yvonne pisze:Zaczynam się zastanawiać, Pawle, czy bierzesz udział w jakiejś zabawie pod nazwą "Kto najczęściej podkreśla to, jakie głupoty pisze Yvonne, to wygrywa".
To raczej Ty powinnaś to zrobić. Ja nie reaguję nerwowo i nie piszę dużymi literami w odpowiedzi na Twoje wpisy. Nie będziesz brała udziału w zabawie "Walić w Pawła" nie czytając moich wpisów. Proste.Yvonne pisze:Proponuję, Pawle, żebyś mnie dodał do ignorowanych
Dzięki temu ja będę miała spokój i nie będę się zastanawiać przed napisaniem postu nad jego zasadnością, a Ty nie będziesz musiał czytać moich głupot
Naprawdę nie widzisz różnicy we wpisie Twoim i johny'ego???PawelK pisze:Gdy johny napisał, że się czepiasz, to w niego nie bijesz
Ja, w przeciwieństwie do Ciebie, nikogo nie dodaję do ignorowanych.PawelK pisze:To raczej Ty powinnaś to zrobić.
NIE! Nie wierzę!PawelK pisze:tylko wyszukujesz moje wpisy i walisz we mnie jak w bęben.
Ale to przecież Tobie przeszkadzają moje wpisy, to dlaczego mam dodawać Ciebie do ignorowanych? Napisałem już wcześniej dlaczego dodaję do ignorowanych - dodaję tych, którzy nie wnoszą nic do tematów, czego nie mogę powiedzieć o Twoich wpisach.Yvonne pisze:Ja, w przeciwieństwie do Ciebie, nikogo nie dodaję do ignorowanych.
Po pierwsze czy mogę Cię prosić abyś nie krzyczała? Po drugie, jest mi niesamowicie przykro, że rzeczowe argumenty Cię irytują [tak tutaj jestem złośliwy]. Po trzecieYvonne pisze:Ty to PODKREśLIŁEś i dorzuciłeś kilka słów w Twoim stylu.
Yvonne pisze:Poza tym żaden z nich, ani johny ani Oldmalarz nie jest złośliwy.
A może właśnie znał z opowieści i nie do końca dowierzał. Może nawet oskarżał kierowcę valcona że się ślimaczył i teraz otworzyły mu się oczy.Czesio1 pisze:A przecież już w "Niesamowitym dworze" Batura miał okazję przekonać się o możliwościach wehikułu. Wprawdzie nie brał osobiście udziału w ucieczce Tomasza przed panem w valcone ale przecież na pewno dowiedział się o szczegółach tej jazdy.
Więc cóż, ten tekst przy granicy miał ton żartobliwy, żeby jeszcze bardziej pogrążyć Tomasza?
w rzeczy samej tak być mogło.Mysikrólik pisze:A może właśnie znał z opowieści i nie do końca dowierzał. Może nawet oskarżał kierowcę valcona że się ślimaczył i teraz otworzyły mu się oczy.Czesio1 pisze:A przecież już w "Niesamowitym dworze" Batura miał okazję przekonać się o możliwościach wehikułu. Wprawdzie nie brał osobiście udziału w ucieczce Tomasza przed panem w valcone ale przecież na pewno dowiedział się o szczegółach tej jazdy.
Więc cóż, ten tekst przy granicy miał ton żartobliwy, żeby jeszcze bardziej pogrążyć Tomasza?
Też na to zwróciłam uwagę, ale nie ośmieliłam się pisać, żeby znowu nie usłyszeć od niektórych, że się czepiamCzesio1 pisze:Odświeżam sobie "Zagadki Fromborka" i zastanowił mnie ten fragment, w którym Batura mówi do Tomasza na granicy po pościgu:
"— Wiedziałem, Tomaszu, że masz znakomity samochód. Ale nie przypuszczałem, że jest on aż tak szybki. To rzeczywiście cudowna maszyna. Przenigdy nie zaryzykuję ścigać się z tobą ani nie będę próbował przed tobą uciekać."
A przecież już w "Niesamowitym dworze" Batura miał okazję przekonać się o możliwościach wehikułu. Wprawdzie nie brał osobiście udziału w ucieczce Tomasza przed panem w valcone ale przecież na pewno dowiedział się o szczegółach tej jazdy.
Więc cóż, ten tekst przy granicy miał ton żartobliwy, żeby jeszcze bardziej pogrążyć Tomasza?
Czesio, czepiasz się!Yvonne pisze: Ty masz więcej szczęścia, Czesio.
Tobie nikt tego nie pisze. Mają respekt przed Adminem
No i masz Yvonne, wykrakałaśjohny pisze:Czesio, czepiasz się!Yvonne pisze: Ty masz więcej szczęścia, Czesio.
Tobie nikt tego nie pisze. Mają respekt przed Adminem
Wykrakała i jeszcze czepia się CzesiaCzesio1 pisze:johny napisał/a:
Yvonne napisał/a:
Ty masz więcej szczęścia, Czesio.
Tobie nikt tego nie pisze. Mają respekt przed Adminem
Czesio, czepiasz się!
No i masz Yvonne, wykrakałaś
Ja się czepiam?Mysikrólik pisze:Wykrakała i jeszcze czepia się Czesia
Yvonne, każdy z nas ma takie prawo, więc analizuj i Ty śmiało.Yvonne pisze: Ja się czepiam?
Ależ ja zgadzam się z uwagą Czesia całkowicie!
I cieszę się, że ma on pełne prawo takie uwagi czynić