Bangkok 2016

Dział poświęcony relacjom z naszych wypraw
ODPOWIEDZ
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7221
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 112 razy

Post autor: Brunhilda »

Wlasnie zobaczyłam, ze napisałam przedtem , szfach :-D
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7221
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 112 razy

Post autor: Brunhilda »

No i Sylwester! Nie lubię Sulwestrow za bardzo ale ten był OK! Bonus ńormalnie! :-D
Hotel już od popołudnia przygotowywał się do skromnych celebracji. Żałoba...

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 111803.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... lkikw5.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=47453][/gimg]
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7221
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 112 razy

Post autor: Brunhilda »

Najpierw poszliśmy do Molly Malone's irlandzkiego pubu. Spotykają się tam podobno Australijczycy. Posiedzieliśmy, wypiliśmy irish piwo, przegryzlismy nieazjatyckim jedzeniem, pośmialiśmy się, ubraliśmy Aussie style w świecące okulary, wisiory itp i było suuuper!

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 119400.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... atcrj0.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=47454][/gimg]
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7221
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 112 razy

Post autor: Brunhilda »

I mniej glamorous bo z jakimś rozbieżnym zezem czy coś... :-D

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 126247.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... rohxm5.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=47455][/gimg]
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7221
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 112 razy

Post autor: Brunhilda »

Potem preńieslismy się do hotelu. Jak wspomniałam, ze względu na żałobę, ńie było wielkich celebracji, raczej skromne, ciche jednogodzinne słuchanie jazzu z drinkiem. Pare osób , głównie turyści, odrobine zatańczyło. Dyskretnie tak.
Atrakcja było , ze zaspiewalismy wspólnie pieśni noworoczna, napisana prżez zmarłego króla , Ramę IX właśnie. Oto tekst, który nam rozdano.

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 131203.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... mej4o2.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=47456][/gimg]
Ostatnio zmieniony 24 sty 2017, 13:00 przez Brunhilda, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
johny
Moderator
Moderator
Posty: 11667
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
Miejscowość: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 250 razy
Otrzymał podziękowań: 207 razy

Post autor: johny »

Brunhilda pisze:No i Sylwester! Nie lubię Sulwestrow za bardzo ale ten był OK!
Tez nie lubię Sylwestrów ale w takim miejscu z chęcią bym go spędził! :-D
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7221
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 112 razy

Post autor: Brunhilda »

Dolna sale w hotelu przyozdobiono deyskretnie w kolorach biało czarnych z tematyka jazzowa.

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 136524.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... z6ar9p.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=47458][/gimg]

O 12 tej wyskoczył napis 2017 z ogniami w tle. No pięknie było, naprawdę.

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 141530.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... pexylj.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=47458][/gimg]
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7221
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 112 razy

Post autor: Brunhilda »

Posiedzielismy jesze do około 12.30 w kapeluszach, które nam wręczono razem z tekstem i drinkiem. Impreza się już skończyła po odliczaniu ale dla nas to OK bo przecież rano czekała nas lądowa przeprawa do Kambodży.

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 148415.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... ztq1aa.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=47459][/gimg]
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8891
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 50 razy
Otrzymał podziękowań: 404 razy

Post autor: TomaszK »

Brunhilda pisze:Na zewnątrz, nieszczególnie tajska Matka Boska.
Obrazek
I zbliżenie ołtarza. Zwróćcie uwagę na tajskie elementy po bokach Zbawiciela. Lubię właśnie takie lokalne kolory :-)
Obrazek
Myślałem że tajska Matka Boska będzie miała skośne oczy, skoro na afrykańskich wizerunkach ma murzyńskie rysy i czarną skórę.
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6422
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 216 razy
Otrzymał podziękowań: 152 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

TomaszK pisze:Myślałem że tajska Matka Boska będzie miała skośne oczy, skoro na afrykańskich wizerunkach ma murzyńskie rysy i czarną skórę.
Myślę (nie weryfikowałem), że tajska jest bardziej kolonialna a afrykańska wynika z misji. Misjonarze akceptowali pewnie każde rozwiązanie aby "nawrócić" na wiarę, kolonialiści raczej nie przywiązywali wagi do uczuć narodów podbitych.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7221
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 112 razy

Post autor: Brunhilda »

TomaszK pisze: Myślałem że tajska Matka Boska będzie miała skośne oczy, skoro na afrykańskich wizerunkach ma murzyńskie rysy i czarną skórę.
Ja tez! Pamiętasz Aborygenska Matkę Boska? Odsyłam do : http://www.pansamochodzik.org.pl/viewto ... c&start=30

No tak. Nie ma się co dziwić. Na 13 z hakiem milionów mieszkańców okolic Bangkoku, 0.9% to Katolicy. Lokalnych pewnie nie tak dużo. Zarządzali zawsze Francuzi, chyba dopiero od stosunkowo niedAwna maja swoich biskupów.
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7221
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 112 razy

Post autor: Brunhilda »

zbychowiec pisze: Rewelacja! Bruniu, jak będziesz następnym razem w Krakowie to ja i TomaszeK zabieramy Cię do Forum Przestrzenie na imprezę :)
Zbychowiec. Trzymam Cię za słowo. Już się ńie mogę doczekać chociaż ńie wiem co to jest. Rozumiem, ze mam się stawić z tymi okularami?
Ostatnio zmieniony 04 lut 2017, 17:33 przez Brunhilda, łącznie zmieniany 1 raz.
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7221
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 112 razy

Post autor: Brunhilda »

Rano pobudka, pakowanie, ostatni rzut oka na pokój. Podobał nam się, urządzony w takim lekko kolonialnym stylu, który właśnie lubię.

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 554432.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... yz6zzc.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=50218][/gimg]

Jeszcze rzut na widok z balkonu na poranny Bangkok...



[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 604689.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... 6sucza.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=50218][/gimg]
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7221
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 112 razy

Post autor: Brunhilda »

Przejscie przez granice było sporym przeżyciem. Z Tajlandii, gdzie jest mniej więcej OK nagle wpada się niemal do średniowiecza. My i tak byliśmy do przodu bo przejście mieliśmy trochę zorganizowane. Taksówka dowiozła nas z Bangkoku do granicy. Za całe $80 chyba z trzy czy cztery godziny jazdy! Wiozła nas niejaka Kathy, kobieta kierowca. Ciekawostka. Ma własna taksówkę. Zbiera na dom czy coś w tym stylu. Szuka przy okazji nowego męża. Były, Francuz jakoś okazał się ńie do końca życia. Bardzo gadatliwa i ciekawska.
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7221
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 112 razy

Post autor: Brunhilda »

Kathy miała w samochodzie przewieszony coś jakby amulet na szczęście. Związany z Buddyzmem, a może z jakaś specyficzna świątynia. Tak zrozumiałam z zawiłej wypowiedzi na ten temat. Jak się okazało to dwie gigantyczne pszczoły :shock: :shock:
Kupuje się w świątyni, tyle wiem. Trzeba gdzieś daleko jechać. Czy przypadkim nie do Japonii...? Zrozumiałam tez, ze poświęcony jest. Coś paskudnego, szczególnie, z zwrócone na kierowcę twarzą.
A może , ze w sercu plastikowym zamkniete to na miłość są te pszczoły?



[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 247159.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... gv7lob.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=50237][/gimg]
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7221
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 112 razy

Post autor: Brunhilda »

Może być , jako, ze Kathy męża nowego szukała. Kathy wypytywała się bardzo kto , co i z kim, ciekawska strasznie. Ale sama o nowym królu nic nie chciała powiedzieć. Tajowie pewnie uważają, ze nie wypada. No bo może i nie weyoada. Ale o coś chodzi bo zmarłego króla pod niebiosa a nowego...zasznurowane buzia. Chciała nas koniecznie wieźć na wycieczkę całodniowa, żeby pojeździć na słoniach. Ale nieeee. Nie byliśmy szczególnie zapaleni do tego. W Kambodży tez można i jeszcze lepiej, z przygoda bo na siedzeniach wymontowanych z autobusu i przyczepionych do słonia. No! To, jest dopiero. A nie tam w jakimś tajskim gniazdku . To raz. Dwa, ze osobiście, po przejażdżce z baca bryczka po dolinie, zapomniałam teraz właśnie jak się nazywa, taka duża niedaleko Tomaszka, nie mam zaufania do jeżdżenia na zwierzętach.
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7221
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 112 razy

Post autor: Brunhilda »

Sorry za przerwę w relacji. Wracam do Bangkoku. A właściwie do przejścia przez granice do Kambodży. Punkt nazywa się Poipet przyjechaliśmy tam z opóźnieniem bo był to dzień Nowego Roku, i mimo, ze w Tajlandii żałoba to ludzie jednak odsypiali jakieś imprezy czy coś. Wszystko wiec powoli, traffic niemożliwy, jakieś święto buddyjskie wiec gdzieniegdzie zatory na drogach itp, itd...czekał tam na nas Mr Troy, który za $20 dolarów miał nam ułatwić przeprawę przez granice. Sama przeprawa jest przeżyciem sama w sobie... Oto droga między Tajlandia a Kambodża, między punktami grańicznymi.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 334331.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... 7hegyq.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=52792][/gimg]
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7221
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 112 razy

Post autor: Brunhilda »

Przy drodze można się posilić owocami, które istotnie w tym skwarze, brudzie, pyle, wrzasku i w ogóle kuszące się wydawały... ale przecież nie... lepiej nie. Nie wiadomo gdzie i czy umyte, kto i jak je kroił. Nie odwazylismy się.

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 346446.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... sqhpzi.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=52793][/gimg]
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7221
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 112 razy

Post autor: Brunhilda »

W tej budzie policyjnej wwożą z powrotem do Kambodży Khmerow wyłapanych po stronie Tajlandii. Chcieli się tam biedacy bez papierów do pracy przedostać. Popracować trochę, zarobić. No, nie udało się tym akurat.

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 350015.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... zm83g2.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=52794][/gimg]
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8891
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 50 razy
Otrzymał podziękowań: 404 razy

Post autor: TomaszK »

Brunhilda pisze: Nie wiadomo gdzie i czy umyte, kto i jak je kroił. Nie odważyliśmy się.
No co Ty ! Ja by żadnemu nie darował :-D
Wprawdzie niewiele jeżdżę po świecie, ale jak już pojedziemy, to kupujemy na straganach każdą egzotykę do spróbowania. I to pomimo, że Niemcy i Rosjanie z naszej wycieczki, patrzą na nas z niesmakiem.
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7221
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 112 razy

Post autor: Brunhilda »

No w Europie tez bym może I nie darowala...😄 Albo w Ameryce Północnej... i w Singapurze i jeszcze w paru miejscach... ale założę się w ciemno, ze w Kambodży byś się tez nie odwarzyl😄😄😄 szczególnie jakbyś widział tutejsze szpitale...
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7221
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 112 razy

Post autor: Brunhilda »

Na ziemi niczyjej między Kambodża a Tajlandia jest rzeczka a przez nią most nazwany Mostem Przyjaźni.

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 358689.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... zzphx1.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=52799][/gimg]

Rzeczka dosyć nieciekawa, i dosyć zaśmiecona.

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 403261.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... mpm9xb.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=52799][/gimg]
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7221
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 112 razy

Post autor: Brunhilda »

Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6422
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 216 razy
Otrzymał podziękowań: 152 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

Brunhilda pisze:No w Europie tez bym może I nie darowala...😄 Albo w Ameryce Północnej... i w Singapurze i jeszcze w paru miejscach... ale założę się w ciemno, ze w Kambodży byś się tez nie odwarzyl😄😄😄 szczególnie jakbyś widział tutejsze szpitale...
Nawet nie chodzi o szpitale, większość tych owoców jest obrana i być może myta. Złapanie ameby w takich warunkach to tylko kwestia czasu.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8891
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 50 razy
Otrzymał podziękowań: 404 razy

Post autor: TomaszK »

Ameba to legenda miejska :-D
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7221
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 112 razy

Post autor: Brunhilda »

Legenda nie legenda, wolelismy nie ryzykowac 😄pobyt w takim szpitalu to chyba największy nightmare Kambodży! Jak turyści się poważnie pochorują to wysyłają helikopterem do Tajlandii. Jedyna pociecha, ze może posowieckim helikopterem... już chyba mało gdzie latają. Do zatruć przychodzi lokalny lekarz. Specjalny dla turystów. Tj w tych turystycznych miejscach. My jesteśmy w niespecjalnie turystycznym.
A niestety zatrucia są częste. Słyszę od znajomych, ze tego czy tamtego nie widzieli, nie zwiedzili bo akurat leżeli struci. Nas to na szczęście ominęło, pewnie dzięki temu, ze miałam pół walizki leków. Od wszystkiego. Łącznie z HIV 😄
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7221
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 112 razy

Post autor: Brunhilda »

Coś mi się popsuło z tym postem. Ignore.
Ostatnio zmieniony 21 mar 2017, 14:16 przez Brunhilda, łącznie zmieniany 1 raz.
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7221
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 112 razy

Post autor: Brunhilda »

À propos helikoprerow to chcielismy sie takim posowieckim przeleciec ale wszystkie wojskowe sa. Nie dale sie zalatwic.
Ciagle jesteśmy na przejściu granicznym . Długie, między jedna a druga granica..



[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 402200.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... iq6x28.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=52853][/gimg]
Ostatnio zmieniony 21 mar 2017, 13:49 przez Brunhilda, łącznie zmieniany 1 raz.
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7221
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 112 razy

Post autor: Brunhilda »

Zblizamy się do punktu emigracyjnego Kambodży..

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 414949.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... wrmusr.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=52854][/gimg]
Po przejściu tej jakby bramy w stylu Khmerskim, ciekawostka. Ciagle jeszcze na ziemi niczyjej, wśród tego kurzu, brudu, zgiełku, biedoty itp nowoczesne, duże kasyna.

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 418199.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... 9nrcnf.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=52854][/gimg]

Okazuje się, ze w Tajlandii jest zabroniony hazard. Wiec wybudowali kasyna tutaj. Bo jednak lubią sobie pograć w jakaś ruletkę czy coś...😄😄 i dlatego kierowczynie taksówki z Bangkoku upierała się, ze jedziemy do kasyna. A my nie wiedzieliśmy o co chodzi...
To kasyno ma nawet nazwę sugerująca, ze hazard to właściwie samo zdrowie... Dr Gaming...😄😄😄😄
Ojej😄😄 to może się zdarzyć tylko w Azji....

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 421507.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... ndjnwq.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=52854][/gimg]
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7221
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 112 razy

Post autor: Brunhilda »

PawelK pisze:większość tych owoców jest obrana i być może myta.
Szczegolnie jesli myta w tej milej rzeczce, ktora przeplywa przez Battambang.

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 052996.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... 9btbc.jpeg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=52864][/gimg]
ODPOWIEDZ

Wróć do „Relacje z naszych wypraw”