Z przygodą na ty

Po powrocie z Rumunii do kraju chcieliśmy jeszcze chwilę odpocząć. W związku z tym zatrzymaliśmy się w Krynicy Zdrój. Niestety Krynica była zajęta przez "biegaczy". Kilka dni po Forum Ekonomicznym kuracjusze zostali napadnięci przez tłumy biegających Polaków. Biegacze zajmowali wszystkie możliwe do zajęcia miejsca a cała organizacja "imprezy" spowodowała zamknięcie połowy miasta dla ruchu samochodowego. Krynica była przedzielona barierkami nie do ominięcia przez środek. Generalnie F A T A L N I E.
Ponieważ następnego dnia planowany był maraton a u nas nikt nie potrafi organizować maratonów bez zamykania całego miasta, stwierdziliśmy, że pojedziemy do Ciężkowic do Skamieniałego Miasta. To takie trochę wspomnienie dzieciństwa, bo jako dziecko tam byłem, ponieważ wszystkie ferie zimowe spędzałem w Grybowie, gdzie Politechnika Warszawska ma swój ośrodek wypoczynkowy.
W związku z czym trochę zdjęć ze Skamieniałego Miasta.

PawelK pisze:...ponieważ wszystkie ferie zimowe spędzałem w Grybowie...

No co Ty powiesz ! Przecież to prawie moje strony. A czy wiesz jaka straszna zbrodnia miała tam miejsce kilkanaście lat temu ?
Skamieniałe miasteczko bardzo lubię, najbardziej tę część po drugiej stronie drogi, z wodospadem.

TomaszK pisze:No co Ty powiesz ! Przecież to prawie moje strony.

Niedawno okazało się, że to również moje "rodzinne" strony. Brat mojego pradziadka, po rzezi wsi, w której dyrektorował szkole w powiecie sokalskim w 1944 roku, uciekł z całą rodziną właśnie w te okolice. Finalnie zamieszkali w Stróżach, gdzie też uczyli w szkole.

TomaszK pisze:A czy wiesz jaka straszna zbrodnia miała tam miejsce kilkanaście lat temu ?

O zbrodni nie słyszałem ale już przeczytałem, nawet przeczytałem opinie pewnego biegłego lekarza z Zakładu Medycyny Sądowej w Krakowie na temat tej zbrodni.

TomaszK pisze:Skamieniałe miasteczko bardzo lubię, najbardziej tę część po drugiej stronie drogi, z wodospadem.

To będzie w następnym zestawie zdjęć, ale wodospadu nie było, susza.

Dalsza część Miasteczka po tej samej stronie drogi

I druga strona ulicy zarówno wodospad jak i skałki

W Krynicy bywałem, ale tam nie byłem. Kolejne ciekawe miejsce do zobaczenia.


Edit Zbychowca: Zmieniłem wymiotującą emotikonkę na uśmiechniętą, bo ewidentnie nie o taką Ci chodziło Jeśli jednak wolisz wymiotującą, to oczywiście ustawimy oryginalną.

a tak wyglądała Krynica podczas naszego pobytu. Weszliśmy też na Górę Parkową ale to akurat nie jest miejsce, które bym polecał. Generalnie oprócz wielkiej knajpy i kilku ławeczek "widokowych" nic szczególnego tam nie ma a i widoki nie są jakieś niesamowite.

zbychowiec pisze:Czyli nic się nie zmieniło

Od naszego poprzedniego pobytu zmieniło się sporo.

zbychowiec pisze: A co tam się zmieniło?

Bulwary Dietla były mocno zapchane samochodami. Mnóstwo budynków jest odnowionych. Parę nowych budynków.

zbychowiec pisze:eśli dobrze zrozumiałem to teraz jest bardziej zapchane samochodami. Szkoda w takim razie.

Teraz tam nie ma samochodów.

To niby moje strony i bywam tam od czsu do czasu, ale odnoszę wrażenie, że to kurort dla emerytów.świadczy o tym nie tylko średnia wieku osób spotykanych na ulicy ale także obfitość adresowanych dla nich rozrywek. Moja mama i moja teściowa jeżdżą tam z przyjemnością, a mnie tam nie ciągnie, najwyżej na parę godzin.

TomaszK pisze:odnoszę wrażenie, że to kurort dla emerytów.

To jest wynik ilości sanatoriów finansowanych z NFZ. Ale dzięki temu mnóstwo szlaków jest prawie pustych.

A co ciekawego można zjeść w Krynicy i okolicach?

W Ciężkowicach miałem ochotę na szaszłyk.

Natomiast w Krynicy nieźle prezentował się oscypek z boczkiem i żurawiną oraz szarlotka z lodami.

Znęcasz się nade mną...

TomaszK pisze:Znęcasz się nade mną...

Spoko, w przyszłym miesiącu lecimy do Hiszpanii

TomaszK pisze:Znęcasz się nade mną...

]