Strona 1 z 1

Otwock 2017

: 08 lip 2017, 20:31
autor: PawelK
Niby, nic. Taka podwarszawska miejscowość.
Na początek krótki obraz - miejscowość sanatoryjno-wypoczynkowa. Przed wojną pełna kuracjuszy.
Kilka zdjęć z dzisiaj.

: 08 lip 2017, 20:50
autor: PawelK
A teraz prawdziwy cel naszej wyprawy. Johny zainspirowany relacją grim_reapera podrzucił mi pomysł poszukania podobnej miejscówki.
Okazało się, że w okolicach Warszawy jest miejsce, w którym nie trzeba sobie dopowiadać historii, bo historia z nim związana jest wystarczająco okrutna. Nie ma tam tylu artefaktów co w budynku w Anglii, ale w Polsce tego typu opuszczone lokalizacje są bardzo szybko rabowane przez wszelkiej maści "złomiarzy". Chyba prawo na to pozwala. Tak było i z tym kompleksem.

W 1908 roku zakończono w Otwocku budowę Zakładu dla Nerwowo i Psychicznie Chorych Żydów. Zakład, od imienia fundatorki Zofii Endelman, nazwano Zofiówka.
W 1939 roku pieczę nad Zakładem przejęli Niemcy a od października 1940 roku Zakład znajdował się w "sanatoryjnej" części otwockiego getta.
W 1942 roku Ukraińcy pod nadzorem Niemców rozstrzelali ponad stu pensjonariuszy i pracowników Zakładu, pozostali zostali wywiezieni wraz z Żydami z likwidowanego getta do Treblinki.
Podczas likwidacji szpitala zginęła w nim matka Juliana Tuwima oraz, podobno, aktor Michał Znicz (to jedna z wersji jego śmierci, żadna nie została potwierdzona).
W 1943 Niemcy wykorzystali pozostałe budynki Zakłądu do zorganizowania tam Lebensborn Ostland w celu "produkcji" rasy niemieckiej, włącznie z germanizacją polskich dzieci i przystosowywania ich do adopcji przez niemieckie rodziny.

Po wojnie było tam sanatorium gruźlicze a później również szpital psychiatryczny.
Teraz głównie służy dużym chłopcom do zabawy w wojnę (ASG).

A teraz zdjęcia.

: 08 lip 2017, 20:53
autor: PawelK
Aha, zapomniałem dodać, że legenda głosi, że budynki są nawiedzone, straszą tam ponoć duchy pomordowanych pensjonariuszy i pracowników.

: 08 lip 2017, 20:56
autor: PawelK
Kolejna partia

: 08 lip 2017, 20:59
autor: PawelK
i koniec

: 08 lip 2017, 21:03
autor: TomaszK
Rzeczywiście mroczne miejsce

: 08 lip 2017, 21:21
autor: johny
Ale hardkor! Kurcze muszę tam jechać. Byle tylko nie zniszczyli tego jak to AKD.

: 08 lip 2017, 21:23
autor: PawelK
zbychowiec pisze:Spore to jest.. i wygląda na to, że na odludziu. Musi budzić niesamowite wrażenie. Dobra eksploracyjna robota, Pawle.
Te tereny sanatoryjne były spore. Według wiki teren miał 30 mórg, czyli pewnie ok 15 hektarów. Budynki stoją w środku. Na obrzeżach i po drodze stoją zamieszkane domy. Ponieważ zakład zamknięto w 1998 roku, to podejrzewam, że mogły to być mieszkania i domy pracowników. Pewnie dlatego teraz jest problem z odzyskaniem terenu przez gminę żydowską.

: 08 lip 2017, 21:26
autor: PawelK
BTW - opis wziąłem z wiki. Okazuje się, wiki fałszuje historię w bardzo perfidny sposób.
Według polskiej wikipedii:
W połowie 1943 roku w Zofiówce oraz w sanatorium „Brijus” powstał ośrodek w ramach akcji Lebensborn – niemieckiej instytucji opiekuńczo-charytatywnej do „odnowienia krwi niemieckiej” i „hodowli nordyckiej rasy nadludzi”. Ośrodek nazywał się „Lebensborn Ostland”[6] Oba ośrodki zostały przejęte przez Niemców po likwidacji otwockiego getta w sierpniu 1942[6], miały pomieścić ok. 100 matek i 150 dzieci, stając się „wzorcowymi placówkami w Generalnym Gubernatorstwie prowadzonymi przez SS”. Urządzenia i wyposażenie dostarczono z ograbionego getta warszawskiego. Zakład zajmował się również germanizacją dzieci polskich, i przystosowaniem ich do adopcji w rodzinach niemieckich.
Według angielskiej ta pierwsza część to "charity":
In 1943 Zofiówka served Germans as Lebensborn, the institution of charity care. The facility also dealt with the Germanization of Polish children, and bringing them up for adoption to families in Germany.
Według niemieckiej to dom dla sierot wojennych...
Bis Ende 1942 wurde die Anstalt renoviert und dann als Heim für deutsche Kriegswaisenkinder genutzt.

: 08 lip 2017, 23:26
autor: grim_reaper
PawelK, gratuluje udanej wyprawy.
Super miejsce do eksploracji.
Legenda zachęca by spedzić tam noc lub choć noca przemierzać korytarze;-)
Jeśli dopisze szczeście moze ex-pensjonariusza uda się spotkac.
Cieszę się, że poniekąd zacheciłem do wyszukania takiej perełki. :564:

: 09 lip 2017, 07:54
autor: Eksplorator63
johny pisze:Ale hardkor! Kurcze muszę tam jechać. Byle tylko nie zniszczyli tego jak to AKD.
Ja też :-)

: 09 lip 2017, 10:05
autor: PawelK
grim_reaper pisze:Legenda zachęca by spedzić tam noc lub choć noca przemierzać korytarze;-)
Mieszkałem kiedyś w Anglii w namiocie u gospodarza i pod prysznice chodziło się, nawet o dwunastej w nocy, obok cmentarza ale... umarłych się nie boję, natomiast okrutnie zamordowani niewinni ludzie przekraczają chyba moją potrzebę adrenaliny :027:

: 09 lip 2017, 11:22
autor: PawelK
P.S. Znalazłem tekst, który podważa wikipedyjną informację o śmierci Adeli Tuwim podczas likwidacji Zakładu. Podobno ukrywała się w willi przy Reymonta 1 (teraz 7), gdzie odkryli ją Niemcy i tam zastrzelili. Tam też w tym czasie była pochowana. Teraz jej grób znajduje się na cmentarzu w Łodzi.

: 09 lip 2017, 11:44
autor: grim_reaper
PawelK pisze:
grim_reaper pisze:Legenda zachęca by spedzić tam noc lub choć noca przemierzać korytarze;-)
Mieszkałem kiedyś w Anglii w namiocie u gospodarza i pod prysznice chodziło się, nawet o dwunastej w nocy, obok cmentarza ale... umarłych się nie boję, natomiast okrutnie zamordowani niewinni ludzie przekraczają chyba moją potrzebę adrenaliny :027:
Cmentarze nie są niebezpieczne. Bardziej trzeba się obawiać żywych.
Ludzie (niktórzy/czasem) są nieobliczalni i okrutni. Mają za nic istnienie innych.
Nestety wojna wyzwala najgorszą nature człowieka - bestie.
Po kilku miesiącach lub latach (II wojna światowa) działań wojennych psychika się poddaje.
CZesto wtedy rzeczy okrutne wydaja się "naturalne" niestety. :-(

: 09 lip 2017, 15:21
autor: VdL
PawelK pisze:P.S. Znalazłem tekst, który podważa wikipedyjną informację o śmierci Adeli Tuwim podczas likwidacji Zakładu. Podobno ukrywała się w willi przy Reymonta 1 (teraz 7), gdzie odkryli ją Niemcy i tam zastrzelili. Tam też w tym czasie była pochowana. Teraz jej grób znajduje się na cmentarzu w Łodzi.
Słyszałem inna wersję, matka Tuwima była w ośrodku w Łodzi w ,,Kochanówce'' i podopinać tam zginęła.

: 05 lis 2017, 17:13
autor: PawelK
Dzisiaj, korzystając z pięknej, jesiennej pogody, udaliśmy kolejny raz do Otwocka. Udało nam się wejść do drugiego z budynków szpitala, który wcześniej opisywałem.

: 05 lis 2017, 17:23
autor: PawelK
Kolejnym miejscem, które odwiedziliśmy to niezbyt odległy od Zofiówki Dworek Bojarów. Wpierw zajrzeliśmy do budynków po warsztatach, które zostały zbudowane już po wojnie gdy w dworku mieściła się Szkoła Rzemiosł Artystycznych.

: 05 lis 2017, 17:29
autor: PawelK
I wreszcie dworek. Wybudowany w końcu XIX wieku. Właściciel prowadził tam bardzo specyficzną działalność "leczniczą" - przyrodolecznictwo, które miało być pomocne w zwalczaniu newralgii, migreny, spazmów, cierpień reumatycznych, artryscznych, kataralnych.

: 05 lis 2017, 17:32
autor: PawelK
Zeszliśmy do piwnicy, która rozciąga się nie tylko pod budynkiem ale również pod tarasem.

: 05 lis 2017, 17:33
autor: PawelK
Pozostałe zdjęcia

: 05 lis 2017, 17:38
autor: PawelK
Na przeciw wejścia można jeszcze zobaczyć resztki kominka z kafelkami, ktoś próbował sobie te kafle przytulić, ale są za mocno przymocowane i nie da się "odbić" w całości.

: 05 lis 2017, 17:44
autor: PawelK
Na koniec wycieczki podjechaliśmy na obiad do Cafe Lokomotywa, gdzie zostaliśmy uraczeni przepyszną tartą, sałatką i wymyślnymi herbatą i kawą.

Tutaj na zdjęciach urządzenie do parzenia herbaty.

: 05 lis 2017, 19:10
autor: Eksplorator63
Kafelki ładne.

: 05 lis 2017, 19:26
autor: johny
Ale CZAD!!! :564:

: 05 lis 2017, 19:39
autor: TomaszK
Niesamowite miejsce.

: 08 lis 2017, 19:51
autor: grim_reaper
Extra fotki i bardzo ładna opuszczona miejscówka.
Nogi same się rwą do przemierzania takich korytarzy, a zwlaszcza piwnic. :-D