Pan Samochodzik ze śląska
: 25 gru 2014, 20:10
Forum Miłośników Przygody im. Pana Samochodzika
https://www.pansamochodzik.org.pl/
Wszystko pieknie tylko ta predkosc ladowa do 140 km/hvan de loro pisze:http://moto.onet.pl/duza-rzecz/aktualno ... dzik/dhvq6
Chyba, generalnie, zasadniczo, nie powinno to nikomu przeszkadzać. Bo w większości krajów świata nie wolno jeździć szybciej.Czesio1 pisze:Wszystko pieknie tylko ta predkosc ladowa do 140 km/hvan de loro pisze:http://moto.onet.pl/duza-rzecz/aktualno ... dzik/dhvq6
Weź to powiedz johny'emuPawelK pisze: Chyba, generalnie, zasadniczo, nie powinno to nikomu przeszkadzać. Bo w większości krajów świata nie wolno jeździć szybciej.
Pan Tomasz, jako służby specjalne, by mógł mieć samochód szybszyOj wiesz, ale nie wypada, żeby Pan Tomasz miał samochód, który rozwija maksymalnie 140 km/h. Toż pierwszy lepszy Batura bez problemu by mu uciekł.
irycki pisze:Skoro w temacie są także "dwa kółka"...
Z cyklu "czego się nie robi żeby być oryginalnym"
Zwraca uwagę kilka rzeczy:
1. Facet praktycznie wisi na kierownicy. Ciekawe, czy w takiej pozycji ma w ogóle szansę użyć przedniego hamulca? Żeby złapać klamkę, musiałby się najpierw podciągnąć, bo łapy ma już wyprostowane. Ale wiadomo, hamulce są dla mięczaków!
2. Długie trzymanie rąk w górze powoduje, że drętwieją. Obstawiam, że kilka - kilkanaście kilometrów to max tego co się da na tym przyrządzie przejechać.
3. Ktoś mi powie, jak tym się skręca? Tak na przykład, żeby skręcić w przecznicę? To urządzenie musi służyć wyłącznie do jazdy na wprost.
4. Zwraca uwagę miejsce w którym znajduje się klamka sprzęgła. Ale to pewnie dlatego, że klamki na kierownicy nie da się użyć - patrz p. 1
To chyba Polak, bo fantazja iście ułańska.irycki pisze:Skoro w temacie są także "dwa kółka"...
Z cyklu "czego się nie robi żeby być oryginalnym"
Zwraca uwagę kilka rzeczy:
1. Facet praktycznie wisi na kierownicy. Ciekawe, czy w takiej pozycji ma w ogóle szansę użyć przedniego hamulca? Żeby złapać klamkę, musiałby się najpierw podciągnąć, bo łapy ma już wyprostowane. Ale wiadomo, hamulce są dla mięczaków!
2. Długie trzymanie rąk w górze powoduje, że drętwieją. Obstawiam, że kilka - kilkanaście kilometrów to max tego co się da na tym przyrządzie przejechać.
3. Ktoś mi powie, jak tym się skręca? Tak na przykład, żeby skręcić w przecznicę? To urządzenie musi służyć wyłącznie do jazdy na wprost.
4. Zwraca uwagę miejsce w którym znajduje się klamka sprzęgła. Ale to pewnie dlatego, że klamki na kierownicy nie da się użyć - patrz p. 1
Ciekaw jestem min Amerykanów na widok tych aut!
Dokładnie tak! To jest prototyp, który zaprojektował Zdzisław Beksiński. Wyprodukowano jeden egzemplarz i poddano gó testom. Niestety był zbyt awangardowy. Klasa robotnicza czymś takim jeździć nie mogła. Projekt zarzucono a auto zardzewialo.TomaszK pisze:Obstawiałem amerykański autobus z lat 50-tych, np. Dodge, ale zobaczyłem napis SANOK. To jakiś prototyp ?
Przeczytałem, robi wrażenie! No chyba, że to był artykuł sponsorowany.VdL pisze:a jednak są takie.
Bez komentarza, że drugie auto w rodzinie, dziadek Niemiec mało jeździł i płakał jak sprzedawał auto.
http://moto.wp.pl/kat,89554,title,Ta-Fa ... aid=117d45
Ostatni widziałem BMW 750L z przebiegiem 1.300.000 km, a wyglądała prawie jak nowa.