Strona 28 z 72

: 10 lut 2017, 16:24
autor: Brunhilda
47 w niektórych dzielnicach. 44 w city, bardziej na zachód stopniowo do 47. Jak jutro dojdzie do 50 to będzie heca. Ostrzegają, ze może prąd paść klimatyzacja wszędzie na full. Dwa tygodnie temu tez było gorąco, No nie tak! Około 39 tylko. Padł prąd u nas. Tj w naszej dIelnicy i kilku innych . Od 6 po południu do. 2 w nocy . W tej sytuacji: w domu ciemno, gorąco i w ogóle nie waidomo jakie pytony czy co jeszcze się kręci dookoła domu bo ciemno- pojechałyśmy w nocy do Mc Donald. Wróciłyśmy tuż przed 2gą, i właśnie kiedy zdecydowałam ze zostaje w samochodzie, włączyli światło. Bez prądu już żyć się nie da. światła nie ma , internetu nie ma, telefonu nie działają. Odcieciod świata normalnie. Dobrze jeszcze, ze woda jest niezależna od prądu. Jeszcze.

: 27 mar 2017, 17:25
autor: Brunhilda
Ha! Lecę jutro do Brisbane a w Tropikalnym Queensland szaleje cyklon Debbie. Co prawda to dalej na północ ale może skręcić i do Brisbane. Tak jak na mapce...

http://www.abc.net.au/news/2017-03-27/c ... nd/8390904

Duje jak ńie wiem. Mówią ,m ze będzie tak jak Yassie, który zrównał z ziemia miasteczka, które opisywałam z wyprawy do Północnego Queensland w zeszłym roku...
ojej.
To co? Trzymajcie kciuki zeby samolotu nie zdmuchnęła, Please.

: 27 mar 2017, 17:41
autor: Czesio1
Brunhilda pisze: To co? Trzymajcie kciuki zeby samolotu nie zdmuchnęła, Please.
Trzymamy Brunhildo, będzie dobrze! :564:

: 27 mar 2017, 18:12
autor: Eksplorator63
Brunhildo będzie dobrze :-) :564:

: 27 mar 2017, 21:46
autor: Brunhilda
Dzięki. Zaraz jadę na lotnisko. Queensland przygotowuje się na wielkie zniszczenia. Debbie niestety z kategorią 4 uderzy w ląd. Wszyscy czekają co będzie.

: 28 mar 2017, 00:09
autor: Brunhilda
Juz na lotnisku. Nawet u nas duje. Ciekawe jak w Brisbane. Zwykle po cyklonie na północy i do nas dochodzą echa w postaci ulewy. I wiatru. Ale po kilku dniach. A w tym roku to juz w ogóle pogoda oszalała. Przeciez juz koniec marca a u nas ciagle parno, gorąco.... Niezwykle długo. I jeszcze Debbie na północy. Dużo ludzi ewakuowali z płaskich i niskich terenów. Niektórzy zostali, zabiajaja deskami okna, workami z piaskiem obkładają domy dookoła. Nie wiem co bym zrobiła. Chybabym została... Nigdy nie byłam aż w takiej sytuacji, chociaż zawsze boje sie tej rzeki koło mnie. Wylewa. A ma takie miłe tabliczki z napisem " uwaga rekiny" 😀😀 ! Myśle, ze raczej te małe ale ciagle rekiny.

: 28 mar 2017, 17:27
autor: TomaszK
Żyjesz Bruniu ?

: 28 mar 2017, 23:46
autor: Brunhilda
Żyje, żyje. Dzięki. W Brisbane OK. Chociaż zapowiadają duże wiatry i ulewy , po cyklonie. Jak pisałam, nawet do nas dochodzi po kilku dniach. Mam nadzieje, ze zdążę wyjechać. Dzisiaj po 3 -ej wracam. Teraz jest koło 8- ej rano i nie ma chmur pocykonowych wiec mam nadziej, ze się tak utrzyma.

: 29 mar 2017, 00:00
autor: Brunhilda
Jak uderzył, czy zetknął się z lądem to słabnie, tak ze teraz już kategoria dwa chyba. A mozecnawet mniej dzisiaj rano. Trochę zdjęć można tu dołączyć po nie czasie cyklonu.

http://www.couriermail.com.au/news/quee ... 42a13e04ab

: 29 mar 2017, 00:03
autor: Brunhilda
A tu można zobaczyć pare krótkich filmów z TV i prywatnych ludzi.
http://www.couriermail.com.au/news/quee ... 2b626bf316

: 29 mar 2017, 01:01
autor: Brunhilda
Acha. Tuż przeć 9 rano. Ołowiane chmury już są... kurcze, tylko, żebym wyleciała....

: 29 mar 2017, 08:57
autor: johny
Mówili o tym dzisiaj w Trójce, nie daj się koleżanko temu wiaterkowi! :-D

: 29 mar 2017, 12:14
autor: Brunhilda
Doleciałem. Uff. Ale już koło 2 giej resztki Debbie już zawitały w Brisbane. Szaro, siwo, ulewa. U nas już tez zapowiadają ulewy po Debbie. No cóż...
mam trochę zdjęć ale na komórce . Niestety stłukłaś ja. Kurcze. W ogóle się nie odzywa . Czarna. Spróbuje jutro naprawić bo dużo rzeczy tam mam. Ech... pech.

: 29 mar 2017, 12:38
autor: Brunhilda
Zbychowiec, Ty chciałeś do Whitsundays pojechać zdaje się? Zobacz co tam zostało po Debbie....




: 29 mar 2017, 12:50
autor: Brunhilda
I trochę zdjęć...

http://www.townsvillebulletin.com.au/ne ... b122a84ebd

I bohaterka, która jakimś cudem przetrwała... papuga cockatoo, ta wspaniała, biała, mówiąca papuga...cała obdarta z piór i z czubka/ grzebienia..l

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 841846.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... qkjx2z.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=53327][/gimg]
Zdjecie z Townsville bulletin

: 29 mar 2017, 13:47
autor: irycki
Człowiek sobie dopiero zdaje sprawę, że jeśli chodzi o zagrożenia naturalne to Polska jest dość spokojnym krajem.

Mój Ojciec od 25 lat mieszka w Stanach i tam podstawowym kryterium przy zakupie domu jest to, czy ma murowany "basement" albo tzw. "crawl space", czyli taki betonowy schowek pod podłogą (wysokości koło metra), w którym można się schować w razie tornada.

Przez te lata miał już kilka poważnych alarmów tornadowych, gdzie wszyscy pędem lecieli do tego crawl space, na szczęście tornado jak do tej pory szło bokiem.

Ale tak sobie czasami myślę... siedzisz sobie przed domem, zimne piwko popijasz, nagle alarm, bierzesz najpotrzebniejsze rzeczy, dokumenty, i chowasz się pod podłogą z myślą "czy jak stąd wylezę, to mój dom będzie jeszcze tu stał..?"

: 30 mar 2017, 15:12
autor: Brunhilda
U nas tez, na terenach gdzie wiadomo, ze bywają cyklony, nie można dobre zbudować to tak! Domku jaki się chce. Musi mieć specjalne zbrojenia, tak, żeby go nie zmiotło, i jak zrozumiałam jeden " bezpieczny" pokój czy pomieszczenie gdzie można się schować w razie co.

: 30 mar 2017, 15:24
autor: Brunhilda
Największe zniszczenie w Australii przyniósł do tej pory cyklon Tracy, który zrównał Darwin ziemia.


: 16 kwie 2017, 09:57
autor: Brunhilda
Skończę później j o cyklonie ale muszę Wam pokazać knajpę chińska, w której byłam na lunch w Wielka Sobotę. Otóż wchodzi się do takiej sobie knajpki, stoliki , krzesełka. Przy ladzie, w pojemńikach na metalowych stojakach różne rzeczy, warzywa, sałaty, tofu, mięso, kluski ryżowe i pszenne, grzyby, ryby, dziwności z ryb... co kto chce ale na chińska modlę wszystko, tzn nie zwykle grzyby jak pieczarki tylk chińskie.

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 009684.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... gnbg0o.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=54178][/gimg]

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 019073.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... 7cvrfc.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=54178][/gimg]

: 16 kwie 2017, 09:57
autor: Brunhilda
Skończę później j o cyklonie ale muszę Wam pokazać knajpę chińska, w której byłam na lunch w Wielka Sobotę. Otóż wchodzi się do takiej sobie knajpki, stoliki , krzesełka. Przy ladzie, w pojemńikach na metalowych stojakach różne rzeczy, warzywa, sałaty, tofu, mięso, kluski ryżowe i pszenne, grzyby, ryby, dziwności z ryb... co kto chce ale na chińska modlę wszystko, tzn np nie zwykle grzyby jak pieczarki tylko chińskie. ńie tylko zwykle kluski/ makaron ale niebieskawe, pewnie barwione ta farbka z kałamarnicy. Nie tylko kawałki ryby ale cudaki na bazie rybnej, takie jakby pierozkowate czy coś. Ryby, krewetki, ośmiorniczki małe itp również. Ale nawet zapach chiński , pewnie przypraw..

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 024006.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... gnbg0o.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=54179][/gimg]

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 026693.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... 7cvrfc.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=54179][/gimg]

: 16 kwie 2017, 10:06
autor: Brunhilda
Otóż każdy dostaje wielka michę plastikowa i szczypce i nabiera się co kto chce. Wzięłam: tofu w kawałkach jak kora i w formie gąbki, ten niebieski makaron, wodorosty związane na kokardkę, tak dla ozdoby, rybkę, te cudaki pseudo rybne różne, grzyby dwa rodzaje, krew, chyba wieprzowa w kawałku jakby zgalarecialym, jajeczka przepiórcze, kwiat lotosu pokrojony w plastry, squid, plasterek słodkiego ziemniaka. Ta kompozycja jest następnie ważona. Kosztuje $12 za pół kilo. To oddaje się w okienku, ońi wrzucają do wielkiego gara z zupa ( na sitku) , gotują.
To moja miska.


[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 029836.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... awdjij.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=54180][/gimg]

: 16 kwie 2017, 10:10
autor: Brunhilda
Jak się ugotuje, wlewają wybrana selekcje różności razem z ta zupa, w której się gotowało ( to taki wywar, bardzo bogaty bo przecież tyle różnych składników tyle ludziom w tym samym garze) , do tego dodaje się, ile kto chce , chili, czosnek ( dziwny...w płynie!!?,???) sos sojowy i trochę cukru. Ostra ta zupa ale smaczna.
Voila! To coś w dziurki to lotos a brązowy kawałek to krew.

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 033440.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... zf8j4x.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=54181][/gimg]

: 16 kwie 2017, 12:40
autor: TomaszK
Czesiu się pewnie oblizuje jak to czyta :-D

: 18 kwie 2017, 02:00
autor: Brunhilda
Oj tak. Niewiarygodne jakie zniszczenia! W tym roku w ogóle pogodowo coś u nas nie tak. W zeszłym tygodniu w Darwin była niesłychanie niska temperatura, ledwo doszło do 21 stopni! A przecież tam jest ja w piekarniku, nich się schowają wszystkie Kambodze i Singapury! 21? To przecież zimno na Darwin! Do Nowej Zelandię dotarł cyklon Cook. Chyba to wszystko dlatego, ze długo mieliśmy lato w tym roku. I do tego gorące lato.

: 18 kwie 2017, 02:10
autor: Brunhilda
Ale żeby skończyć temat cyklonowy ( o ile w ogóle da się ten temat skończyć..... pewnie za chwile cis nowego się pojawi) napisze o nazewnictwie cyklonów. W wydaniu australijskim, nie wiem jakie inne regiony świata maja reguły. Bo okazuje się, ze cyklony nie są nazywane tak ad hoc. Otóż zwykle nazywane były imionami kobiecymi ( ciekawe dlaczego...). W Australii w 1975 ówczesny Minister of Science zmienił ten niegrzeczny zwyczaj. Powiedział wtedy, ze imiona będą na przemian męskie i damskie, żeby both sexes ponosiły " odpowiedzialność" za nieszczęścia spowodowane cyklonami.
Nie odnosi się to do cyklonów , które formują się gdzie indziej a lądują w Australii. Te nazywane są lokalnie tam gdzie powstały. Np tropikalny cyklon Yassie, który uformował się w Fiji i spowodował zniszczenia w Queensland w 2011. W temacie Tropikalny Queensland pisałam coś o tym.

: 18 kwie 2017, 17:32
autor: Brunhilda
I tak, gdyby nie mniejszy cyklon Caleb, który zaatakował Zachodnia Australię tuż przed Debbie, Debbie byłaby Caleb. Jest wyjątek, te same imiona, jeżeli nazwane nimi cyklony spowodowały duże zniszczenia, nie są powtarzane. Jak Tracy. Teraz pewnie i Debbie. Można zgłaszać swoje propozycje do Biura Meteorologii. Ludzie zgłaszają imiona swoich dzieci na przykład. Albo swoje albo przyjaciół.moze nawet zabrać 10-20 lat zanim cykl nazw już na liście przejdzie do końca. Tak, ze podobno można nawet czekać 50 lat na swoje imię... imiona tez nie każde są aprobowane. Nie może być głupawe, trudne, gdzieś za granica już użyte. Nie mogą to być imiona ośmieszające ani zniesławiające biuro ani Australię. Tak ze następne cyklony będą nazwane po kolei Ernie, Frances, Greg i Hilda. Oby nie pojawiły się zbyt szybko i jeśli już, to żeby słabe były...

: 21 kwie 2017, 16:02
autor: Brunhilda
Byłam wczoraj na Carmen Bizeta w operze. Dodatkowa atrakcja było to, ze opera była wystawiona pod gwiazdami , w zatoce z mostem i Opera House w tle...
Duże WOW.

Tu trailer reklamowy..


: 21 kwie 2017, 16:13
autor: Brunhilda
A tu początek.


: 21 kwie 2017, 16:14
autor: Yvonne
Brunhilda pisze:Byłam wczoraj na Carmen Bizeta w operze. Dodatkowa atrakcja było to, ze opera była wystawiona pod gwiazdami , w zatoce z mostem i Opera House w tle...
Duże WOW.
Zazdroszczę! Pięknie brzmi :-)

: 21 kwie 2017, 16:17
autor: Brunhilda
Scena jest na wodzie. Widownia na ladzie. Laweczkia właściwie krzesełka pioruńsko niewygodne ale kto by się tym przejmował!

To piękne zdjecie reklamowe...

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 026972.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... dkiy8b.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=54425][/gimg]

Ten taniec bardzo był widowiskowy , z ta spódnica jako częścią tańca...



[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 043581.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... rul5ed.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=54425][/gimg]


No i naprawdę piękny widok..



[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 048340.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... ron376.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=54425][/gimg]

zdjecia z oficjalnej strony Opera House