Ciekawostki z Australii

Post autor: **PawelK** » 17 maja 2016, 18:49

Brunhilda pisze:Mysle, ze przylece prosto na zlot, nie wiem jeszce jak z biletami.

Skoro to w Poznaniu to bym sugerował Berlin.

Post autor: **TomaszK** » 17 maja 2016, 20:40

Brunhilda pisze:............................... WOW!!!!!!
Mój abstrakt został zaakceptowany na konferencje FDI w Poznaniu!

Gratulacje !

Post autor: **misia** » 17 maja 2016, 23:31

TomaszK pisze:
Brunhilda pisze:............................... WOW!!!!!!
Mój abstrakt został zaakceptowany na konferencje FDI w Poznaniu!
Gratulacje !

No to muszę też poważnie przemyśleć sprawę i zrobić wszystko, żeby przyjechać

Post autor: **Brunhilda** » 18 maja 2016, 00:43

Dziękuje

BARDZO sie ciesze.

Post autor: **Brunhilda** » 29 maja 2016, 04:12

Zaczął sie u nas festiwal światła! Pieknie Sydney wyglada! Johny widział zreszta w zeszłym roku? Czy to juz dwa lata temu! Akurat byliśmy na Sskype i pokazywałam mu światła w Sydney Uni. Wybieram sie na miasto w tym roku, bede miała swoje zdjęcia! Moze nawet uda nam sie połączyć http://www.tvp.info/25540412/feeria-bar ... iluminacja

Post autor: **Brunhilda** » 30 maja 2016, 16:31

Wielki Boze jak u nas zimno!
Jak jutro spadnie tu snieg to sie w ogole nie zdziwię.....

Post autor: **Brunhilda** » 05 cze 2016, 00:01

I wyjdź tu sobie człowieku na spacer....

http://www.tvp.info/25647558/krokodyl-l ... l-turystke

Post autor: **Brunhilda** » 05 cze 2016, 14:58

Ojej! Armageddon! Sydney pod woda!
Co sie dzieje! Chaos totalny. Na miescie ludzie jak ćmy, bo prądu nie było i świateł nie było wiec samochody jak w Kambodzy dosłownie jeździły! Mało co prawda bo apelowali, zeby sie nie kręcić bez potrzeby. Ja miałam potrzebę bo musiałam w góry w tych strugach deszczu! Przynajmniej jest juz prąd w domu!
Co jest niedobrze, ze to bajoro wylało. Koło mnie. Dojazd do mnie zamknięty, ledwo wróciłam. Tylko jedna ulica mozna sie dostać . Koło mnie jest park z Georges River, ktora lubi wylewać. Pierwszy dom od ulicy chyba juz ewakuowali bo woda przy drzwiach juz. To jest z dziesięć domów ode mnie. Moze z piętnaście? Tym razem jakos jestem spokojna, powoli sie podnosi. Poza tym kręcą sie services emergency i zawczasu pukają do drzwi, zeby sie spakować. Nawet chyba pójdę spac w tej sytuacji. Dziwne. Zawsze panikuje jak leje a teraz jak sie podniosła woda najbardziej dotychczas to ide spac... Moze nie dojdzie. Tj mam nadzieje, ze przestanie lac. Na razie płonne nadzieje. Nie pada. Leje. Ale heca. I zimno. I wieje. I w ogole.

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 425792.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... 9747s.jpeg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... jcfija.jpg group=36280][/gimg]

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 438167.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g41vl.jpeg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=36280][/gimg]

Post autor: **Brunhilda** » 05 cze 2016, 15:01

To moja ulica wlasnie. Przy bajorze i rzece. Za drzewami jest rzeka. Wzdluz drzew była ulica. Teraz tylko znaki drogowe wystają.

Post autor: **Brunhilda** » 06 cze 2016, 04:41

Przestało padać ! Uffffffff..... Woda opada. Dalej nieprzejezdna ulica bo jeszcżewoda, błoto i tyle śmieci!

Post autor: **Brunhilda** » 10 cze 2016, 01:08

Mimo, ze wichura i deszcze pozrywały światełka itd, wszystko naprawiono, wiec mozna było wybrac sie na oglądanie. Podobno tłumy sie kręcą po miescie w tym samym celu wiec rejs po zatoce wydał sie najsensowniejszy. Pieeeeeknieeeee!

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 640023.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... jcfija.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=36402][/gimg]

Post autor: **Brunhilda** » 10 cze 2016, 01:11

Przede wszystkim Opera House w kilku odsłonach.

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 645398.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... jcfija.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... jcfija.jpg group=36403][/gimg]

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 652241.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... jcfija.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=36403][/gimg]

Post autor: **Brunhilda** » 10 cze 2016, 01:16

Opera na tle mostu..., na moście tez rożne kolory.

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 657474.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... jcfija.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=36404][/gimg]

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 701859.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... jcfija.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... jcfija.jpg group=36404][/gimg]

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 708909.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... jcfija.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=36404][/gimg]

Post autor: **PawelK** » 10 cze 2016, 08:12

Brunhilda pisze:Opera na tle mostu..., na moście tez rożne kolory.

Uff zatęskniłem do Sydney

Post autor: **johny** » 10 cze 2016, 09:29

Ale pięknie... Chciałbym to kiedyś zobaczyć...

Post autor: **Brunhilda** » 11 cze 2016, 23:15

Wyruszam w podróż do Lightning Ridge, światowej stolicy czarnych opali. No tak sie przynajmniej reklamują:)
Relacja nastąpi wkrótce:)

Post autor: **TomaszK** » 11 cze 2016, 23:35

Jak dla mnie, to jeden z symboli Australii. Nie miasteczko, tylko opale.

Post autor: **Brunhilda** » 13 cze 2016, 11:41

Kuuuurczeeeee! Opals sa piekne. Skrzą sie w świetle rożnymi kolorami z bajki. Ognista czerwień, szmaragdowa zieleń, szafirowe, żółte, pomarańczowe blaski... Jestem zmęczona bo to kawał drogi. Dzisiaj dotarłam do Lightning Ridge - stolicy światowego opala....

Post autor: **Brunhilda** » 13 cze 2016, 23:26

Z opalaniem bedzie kiepsko:)))) Zima! Ale to fajnie jest bo jade przez Góry Błękitne. Tam zimno jak piorun. 3 stopnie w nocy. Potem przez Mudgee i Dubbo, w Dubbo zimnica paskudna. Rano 2 stopnie. Z Dubbo zaledwie 300 kilometrów i zaczyna sie ocieplać. Juz sie nie trzęsę rano. W Lightning Ridge 20 stopni. Za jakies 500 km juz Brisbane i tam to juz w ogole ciepełko!

Post autor: **Brunhilda** » 13 cze 2016, 23:33

Jako wstęp do relacji zdjecie czarnego opala, którego złoża mozna znaleźc głownie w Lighting Ridge, bo 99.9 % swiatowych zasobów jest tutaj wlasnie. Ten jest za, bagatela 30K!! Tak bosko sie mieni, ze nie mozna dobrego zdjecia zrobic. Przy powiększeniu widać, ze nie jest ostre. Pan, ktory mi go pokazał, powiedział, ze opale w ogole trudno sfotografować. Rzeczywiscie. Miałam kilkanaście podejść, to jest najostrzejsze! Pewńe aparat wariuje , nie moze złapać focus bo kamień sie tak mieni.

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 811483.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... jcfija.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=36491][/gimg]

Post autor: **Brunhilda** » 15 cze 2016, 00:09

Jestem juz. Nocuje w Gorach Błękitnych. Wczoraj 704 km! Z mała przerwa. Reka mńie boli od ściskania kierownicy:))))))
Wyjechałam po trzeciej, pozno, bo jako, ze niewątpliwie byłam w poprzednim zyciu sroka, nie mogłam sie oderwać od tego magicznego blasku... Slonce zachodzi po piątej bo zima wiec tylko dwie godziny jechałam za dnia. Reszta w egipskich ciemnościach. No i tu problem - kangury. Mało ludzi jeździ po zmierzchu ze względu na kangury. Chyba, ze sie ma bullbar do osłony. Wyskakują na jezdnie w najmniej oczekiwanym momencie. W zeszłym roku zaliczyłam juz taka kolizje i dziekuje bardzo za wiecej. Wiec trzeba jechać wolniej, na długich światłach, skanując pobocze. Przyczepiona do kierownicy

kangury czesto śpią przy poboczu bo zwykle wiecej tam trawy zielonej rośnie. Woda sie skrapla, ścieka z szosy na boki wiec trawa jest zielona. Jak jedzie samochod , budzą sie, spanikowane, światła je oślepiają a one nieprzytomnie skaczą do przodu. Prosto pod koła. Dzije sie to tak szybko, ze przy 120km/ h nie sposob sie zatrzymac, wyminąć.

Post autor: **Brunhilda** » 15 cze 2016, 01:05

zbychowiec pisze: No, good job
A ten bullbar już masz?

Dzieki

Nie, no nie mam. Na jeżdżenie po city troche nie pasuje. Gdybym wiecej po outback jeździła to moze wtedy bym zamontowała. Chyba, ze mozna taki zdejmowany mieć. Mniej stresu na drodze w outback. Wszyscy tam maja bo kangurów przede wszystkim ale i innych zwierząt masa. Nic mi nie wskoczyło pod koła tym razem ale na poboczach stały kangury, przez szose przechodziły dwie echidny! WOW! Dwie! To rzadkość. Zdazylam wyhamować. Na poboczu duzo rozjechanych kangurów. Mimo wszystko to traumatyczne troche przeżycie. W zeszłym roku wyskoczyła nam pod koła kangurzyca z małym w torbie. Ojej. Mozna było sie rozpłakać. Co zreszta zrobiłam. No ale nie sposob było ominąć, wskoczyła na nas po prostu.
To bullbar na samochodzie pod jedynym klubem w Lightning Ridge. No na city driving troche nie bardzo.

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 926621.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... jcfija.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... jcfija.jpg group=36520][/gimg]

Post autor: **Brunhilda** » 15 cze 2016, 01:07

Ale za to mój samochod okurzony całkiem jak lokalne samochody w outback, pyłem z naszej czerwonej ziemi.... Dumna jestem z tego. Znaczy, ze wróciłam z outback. Chyba nie bede go myła na razie...

Post autor: **Mysikrólik** » 15 cze 2016, 08:50

Brunhilda pisze:Jak jedzie samochod , budzą sie, spanikowane, światła je oślepiają a one nieprzytomnie skaczą do przodu. Prosto pod koła. Dzije sie to tak szybko, ze przy 120km/ h nie sposob sie zatrzymac, wyminąć.

No takie nasze zające, tylko większe.

Post autor: **johny** » 15 cze 2016, 09:16

Brunhilda pisze:Chyba nie bede go myła na razie...

Absolutnie nie myj! Widzisz u Was wyskakują kangury a w naszej pięknej Polsce ludzie wypuszczają psy na autostradzie na spacer! To jest dopiero hardkor!

Super wyprawa!

Post autor: **Brunhilda** » 15 cze 2016, 14:15

Nie bede. ńiech wszyscy widza, ze byłam w outback

Post autor: **Brunhilda** » 17 cze 2016, 00:14

No tak:))) rzeczywiscie. City driving w Krakowie moze być trudne. Widziałam. Takim bullbar by sie staranowało wszystko co przeszkadza i juz.

Post autor: **Brunhilda** » 19 cze 2016, 17:33

Znowu leje....

Post autor: **TomaszK** » 19 cze 2016, 17:42

No popatrz, a u nas upał.

Post autor: **Brunhilda** » 19 cze 2016, 18:29

Taaak. Sa nawet obawy, za woda z tamy Warragamba sie wyleje...

http://www.smh.com.au/nsw/warragamba-da ... TM2NjIwNTM

W tym artykule jest dobre, według mnie zdjecie zrobione przez zalaną szybę samochodu Harbour Bridge.