Strona 1 z 1

: 10 paź 2017, 20:07
autor: Czesio1
Yvonne pisze:
Anna pisze:Od razu uprzedzam: nie podejmuje sie pisac streszczenia PS i UFO. To nie na moje nerwy. Przeczytalam to "dzielo" raz w zyciu, i to o jeden raz za duzo.
Czyli dołączasz, Anno, do bandy Czesia i johny'ego? :027:
Jacyś uprzedzeni do tej książki jesteście, naprawdę ...
Yvonne, bo to po prostu słaba książka. :027:
A już na pewno nie pasująca do kanonu samochodzika.

: 10 paź 2017, 20:09
autor: johny
Czesio1 pisze:Yvonne, bo to po prostu słaba książka. :027:
Ot i cała filozofia! :-)

: 10 paź 2017, 20:11
autor: Yvonne
johny pisze:Czesio1 napisał/a:
Yvonne, bo to po prostu słaba książka.

Ot i cała filozofia!
Nie przyjmuję takich lakonicznych odpowiedzi ;-)
Nawet nie potraficie podać argumentów, dlaczego według Was ta książka jest słaba :027:
U mnie w rankingu jest wyżej niż "Niewidzialni" i napisałam kiedyś dłuższy wywód dlaczego.

: 10 paź 2017, 20:11
autor: Anna
Yvonne pisze:
Anna pisze:v.Dobeneck and the fiancée
Nie wiedziałam, że po angielsku to słowo wygląda tak samo, jak po francusku :shock:
I też pisze się z akcentem aigu?
Tak, ale ta ich wymowa...nie wiedzialabyc co to za slowo g:)
To ja, znając Twoje umiłowanie poprawności, pozwolę sobie nadmienić, że słowo "NAPRAWDę" piszemy łącznie.
Zauważyłam, że piszesz to oddzielnie, co jest błędem.
Mam nadzieję, że się nie obrazisz za tę malutką uwagę
Nie, wrecz przeciwnie barrdzo dziekuje. Tu sie msci niestety fakt, ze nie mam zadnego kontaktu z j.polskim. Absolutnie zadnego. Tyle co czytanie w internecie (+oczywiscie ksiazki).
Jesli robie jakies jeszcze inne bledy -to prosze popraw -i daj mi znac, rzecz jasna!
Zbychowiec caly czas to robi, i jestem mu wdzieczna!
Ja chętnie napiszę streszczenie, ale po francusku
Chyba mnie jednak przeceniasz,
mam tlumaczyc z francuskiego na ang?! :shock:

Kto odwazny, kto sie zglasza....ja wykrzyknal w glos...

: 10 paź 2017, 20:16
autor: Anna
Yvonne pisze:
johny pisze:Czesio1 napisał/a:
Yvonne, bo to po prostu słaba książka.

Ot i cała filozofia!
Nie przyjmuję takich lakonicznych odpowiedzi ;-)
Nawet nie potraficie podać argumentów, dlaczego według Was ta książka jest słaba :027:
U mnie w rankingu jest wyżej niż "Niewidzialni" i napisałam kiedyś dłuższy wywód dlaczego.
W/g mnie nawet nie jest slaba, jest po prostu "niesamochodzikowa". Nie przepadam za literatura z gat. sf; a to jest jej dosc kiepski przyklad. Do tego dochodzi fakt, ze cala historia nie trzyma sie kupy, mowiac w sposob dosc dosadny. Ani to powiesc mlodziezowa, ani dla doroslych.
Naprawde widac, iz jest napisana tylko i wylacznie dla pieniedzy.

: 10 paź 2017, 20:18
autor: johny
Yvonne pisze: Nawet nie potraficie podać argumentów, dlaczego według Was ta książka jest słaba :027:
Boże wiele razy takowe przedstawialiśmy... Rozmija się kompletnie z pomysłem całej serii, jest jakimiś nędznymi popłuczynami Si-Fi a w połowie czytania zakładając niewidzialny kombinezon chce się ją jak najszybciej zamknąć... Dno! Przeczytałem za drugim razem, zmuszając się do tego mocno...

: 10 paź 2017, 20:20
autor: Yvonne
Anna pisze:cala historia nie trzyma sie kupy
To nie jest żaden argument.
To nawet nie jest wstęp do argumentu :027:
Anna pisze:Na prawde
;-) ;-) ;-)

: 10 paź 2017, 20:28
autor: Anna
Yvonne pisze:
Anna pisze:cala historia nie trzyma sie kupy
To nie jest żaden argument.
To nawet nie jest wstęp do argumentu :027:
Anna pisze:Na prawde
;-) ;-) ;-)
No to w koncu jak mam pisac, bo teraz to juz zupelnie nie wiem?!

W kazdej powiesci, powinien (o ile nie jest to jakis modernistyczny gniot) byc zachowany pewien porzadek zarowno logiczny, jak i przestrzenno czasowy. NIe musi on byc linearny, ale powinien istniec. W UFO -niestety NIEistnieje.
Stanowi to bezdyskusyjny fakt. Jesli dodamy do tego -wielokrotnie powtarzany przez samego Nowickiego drugi fakt; tj. zakonczenie serii na 12 powiesciach; to nie mozna wysnuc z nich innego wniosku, jak tylko ten, ze z jakiegos powodu te ksiazke napisal =a powod byl li i jedynie finansowy. Ona sie nawet ukazala chyba (ale tego juz nie jestem pewna, nie mieszklam w PL); jakis czas po tym jak inne ksiazki. I jest to jedyny tom "bialej serii" jaki posiadam, wszystkie inne tomy mam w wydaniach oryginalnych (pierwszych). Nie jest to moze zbyt wazki argument, niemniej jednak istotny. Jesli sam pisarz odżegnuje sie od pisana kontynuacji serii, a potem to wlasne postanowienie lamie -to powinien przynajmniej postarac sie napisac powiesc -od strony formalnej -poprawna!

Proponuje przeniesc te dyskusje do innego watku -glownie ze wzgl. na Gilde. Ona przez to raczej nie przebrnie, i moze sie zniechecic.

: 10 paź 2017, 20:33
autor: Czesio1
johny pisze:
Yvonne pisze: Nawet nie potraficie podać argumentów, dlaczego według Was ta książka jest słaba :027:
Boże wiele razy takowe przedstawialiśmy... Rozmija się kompletnie z pomysłem całej serii, jest jakimiś nędznymi popłuczynami Si-Fi a w połowie czytania zakładając niewidzialny kombinezon chce się ją jak najszybciej zamknąć... Dno! Przeczytałem za drugim razem, zmuszając się do tego mocno...
Dokładnie tak, dobrze gada, polać Mu!
Yvonne, no proszę Cię, Tomasz, twardo stąpający po ziemi urzędnik nagle zostaje ubrany w niewidzialny kombinezon. Widzisz tu sens?

: 10 paź 2017, 20:35
autor: Anna
Czesiu,
jesli moge prosic, wydziel te dyskusje do osobnego watku. Glownie ze wzgl. na Gilde.
Ladnie prosze? g:)

: 10 paź 2017, 20:36
autor: Yvonne
Anna pisze:Stanowi to bezdyskusyjny fakt
Wybacz, ale to Twoja opinia.
Bezdyskusyjnym faktem może być to, że stolicą Polski jest Warszawa. Że przez Bydgoszcz płynie Brda. Że byliśmy w sierpniu we Fromborku itd.
A nie to, czy w danej książce coś istnieje, czy nie. Dla Ciebie nie istnieje, a dla mnie może istnieć jak najbardziej.
Anna pisze:Jesli dodamy do tego -wielokrotnie powtarzany przez samego Nowickiego drugi fakt; tj. zakonczenie serii na 12 powiesciach; to nie mozna wysnuc z nich innego wniosku, jak tylko ten, ze z jakiegos powodu te ksiazke napisal =a powod byl li i jedynie finansowy. Ona sie nawet ukazala chyba (ale tego juz nie jestem pewna, nie mieszklam w PL); jakis czas po tym jak inne ksiazki. I jest to jedyny tom "bialej serii" jaki posiadam, wszystkie inne tomy mam w wydaniach oryginalnych (pierwszych). Nie jest to moze zbyt wazki argument, niemniej jednak istotny. Jesli sam pisarz odżegnuje sie od pisana kontynuacji serii, a potem to wlasne postanowienie lamie -to powinien przynajmniej postarac sie napisac powiesc -od strony formalnej -poprawna!
Brakuje tu logiki. Przecież UFO jest właśnie 12 książką kanonu! Zatem nie została dopisana!
Anna pisze:Proponuje przeniesc te dyskusje do innego watku -glownie ze wzgl. na Gilde. Ona przez to raczej nie przebrnie, i moze sie zniechecic.
Jestem za! :-)

: 10 paź 2017, 20:39
autor: Yvonne
Czesio1 pisze:Yvonne, no proszę Cię, Tomasz, twardo stąpający po ziemi urzędnik nagle zostaje ubrany w niewidzialny kombinezon. Widzisz tu sens?
Czesio, nawet urzędnik potrzebuje czasem odrobinę czegoś niedopowiedzianego w swym szarym urzędniczym życiu :-)
Czegoś, czego nie obejmuje jego rozum.
Tak, ja to kupuję!

I szczerze? Bardziej, niż jego naiwność związaną z wieloma wątkami w innych książkach.

: 10 paź 2017, 20:43
autor: Yvonne
johny pisze:Rozmija się kompletnie z pomysłem całej serii
Bo rzeczywiście nam oceniać, jaki autor miał pomysł na serię :027:
A może właśnie tak chciał ją zamknąć? W taki trochę nierzeczywisty sposób?

: 10 paź 2017, 20:56
autor: Anna
PRZENIESIONA WIADOMOSC:
Wysłany: Dzisiaj 20:47
Nie, nie jest dwunasta tak jak on to opisywal w wywiadach. Bo on wlaczal do tego jak my to nazywamy kanonu, ksiazke "zero"; a w ten sposob "ufo" jest trzynaste. NIe potrafie podac zrodel, byly kiedys na stronie nienackofanow. Powiedzial wrecz, ze jest przesadny i nie napisze trzynastego tomu! To byl jakis wywiad radiowy, a oprocz tego jeszcze w jakims czasopismie (sadze ze mlodziezowym). Ukazal sie gdzies na poczatku lat osiemdziesiatych; bo wtedy bylam na biezaco z tego typu rzeczami. Jest to zreszta do odszukania, tak sadze?

Nie wiem, co stanowiloby dla Ciebie fakt -przekonywujacy. Jesli, miedzy innymi brak koherencji i logiki, piszemy o tym i Johny i ja nie jest takim faktem,
to nie wiem, co mogloby nim byc?
Tak samo, jak faktem jest "niesamochodzikowosc " tej powiesci. Brak wlasciwie zagadki, brak harcerzy (wiem, nie we wszystkich powiesciach byli); brak czegos co zafrapowaloby mlodziezowego czytelnika (moze czytalam to za pozno, juz po dwudziestych urodzinach); ale tez jako osoba dorosla nie znalazlam niczego, co byloby pociagajace. Natomiast umiem wypunktowac niescislosci i brak konsekwencji w prowadzeniu fabuly, braki warsztatowe (nie do przyjecia u tak "wyrobionego" pisarza); czy wlasnie te potyczki typu: ubieranie urzednika w kombinezon.

Byc moze tego nie pamietasz, ale wlasnie tuz po stanie wojennym zapanowala swoista moda na roznego rodzaju "ezoteryke"; sklepy z wahadelkami,piramidkami ufo etc.
I wlasnie "pod te mode" napisane zostalo UFO.
Byl to ze strony Nowickiego czysty koniunkturalizm.
Wiem, ze niemal rownolegle ukazaly sie Skirolawki, byly swoistym skandalem obyczajowo-literackim. Mozemy sie z tego obecnie smiac, ale tak wtedy bylo. Pamietam to... g;)
_________________
DRUGA CZESC WIADOMOSCI:


Ale ja wlasnie o tym napisalam. Nowicki sam o tym wielokrotnie mowil, po wydaniu Zlotej rekawicy. Byly wywiady i w radiu, w Swiecie Mlodych (tam sie ukazala ZR w odcinkach, pamietam jak wszyscy czekalismy, byl wydawany 3 razy w tyg, i powiesc to byl taki pasek, na jednej stronie). Wycinalam te paski i kolekcjonowalam.
On to powtarzal wrecz do znudzenia, ze jest zmeczony tym bohaterem, ze to jest koniec etc. etc.
Urzednik zas moze robic rozne rzeczy w swoim czasie wolnym, to jego prawo. Ale, o ile mnie pamiec nie myli,on tam pojechal jako przedstawiciel Polski na kongres =osoba urzedowa; a nie prywatny pan TomaszN.
Chyba ze nie doczytalam, i byl jednak prywatnie. Ale jakos ...nie sadze...
Podobnie to co napisalam o UFO -tematyka NIE byla przypadkowa. UFOlogia i ezoteryka wrecz "wybuchla" jako tematyka w tamtym wlasnie czasie.

A Nowicki; zawsze trzymal "reke na pulsie" i pisal to, co sie "sprzedawalo".

I w ten sposob, zafundowal nam " merkantylne" UFO...

: 10 paź 2017, 21:10
autor: johny
Dokładnie, tak jak pisze Anna. To ze to COś jest zaliczane do kanonu nie znaczy, ze nie było pisane dla kabzy. W Niewidzialnych przezywam wspólnie z Tomaszem wspaniałe przygody, rozkoszuje się jedną z najpiękniejszych scen - dla mnie - serii, rejsem przez wzburzone śniardwy i noclegiem na Czarcim Ostrowie. W UFO mam ufoludka, czapkę niewidkę i zakrzywione lufy karabinów. Sorry, żeby mieć takie wizje to ja wolę sobie walnąć kilka głębszych Daru puszczy, a nie sięgać po książkę. Jest szybciej i skuteczniej... Jedyne co robię czytając to g...o to spadam z krzesła, ze śmiechu...

: 10 paź 2017, 22:22
autor: Barabasz
Anna pisze: Powiedział wręcz, ze jest przesadny i nie napisze trzynastego tomu!
I jak sobie przewidział nie napisał, a właściwie nie dokończył z powodu śmierci bo w 1997 pisał jeszcze Pana Samochodzika i Nieuchwytnego Kolekcjonera.

Ta dysputa przypomina mi niesnaski pomiędzy żeglarzami a motorowodniakami z PS i Winnetou. :-) Każdy ma swoje racje i jest do nich przekonany i nie uznaje zdania innych osób. Który to już raz... wymieniamy się tymi samymi argumentami. Nie warto się szarpać.
Każdy w tych książkach znajduje coś dla siebie, jedne się podobają bardziej inne mniej ale nie wmawiajmy sobie na siłę że coś jest na pewno tak jak "ja to widzę" i reszta ma uznać to zdanie jako niezaprzeczalny fakt.
Nienacki już nie żyje i zrobił tak jak chciał i powinniśmy to docenić, nigdy się nie dowiemy dlaczego tak pokierował akcję w danej książce a nie inaczej i nie wmawiajmy mu siłę naszych "widzimisię" co do przyczyn dlaczego tak napisał. Nie podoba się to nie zniechęcajmy innych, którzy może tej pozycji nie czytali. Używanie słów na g. i wyśmiewanie nie przystaje. :-(
Może powinniśmy postąpić inaczej jak typowi Polacy i Znaleźć raczej wspólny mianownik co nam się podoba i napijmy się :564: na zgodę. Amen

: 10 paź 2017, 22:51
autor: PawelK
Barabasz pisze:Każdy w tych książkach znajduje coś dla siebie, jedne się podobają bardziej inne mniej ale nie wmawiajmy sobie na siłę że coś jest na pewno tak jak "ja to widzę" i reszta ma uznać to zdanie jako niezaprzeczalny fakt.
O to, to...

: 10 paź 2017, 22:55
autor: Anna
Barabasz pisze:
Anna pisze: Powiedział wręcz, ze jest przesadny i nie napisze trzynastego tomu!
I jak sobie przewidział nie napisał, a właściwie nie dokończył z powodu śmierci bo w 1997 pisał jeszcze Pana Samochodzika i Nieuchwytnego Kolekcjonera.
Chyba troche te daty sie nie zgadzaja, z tego co wiem, zmarl w 1994r; a Kolekcjoner zostal "dokonczony" przez kogos innego. Jesli sie myle, to poprawcie?

: 10 paź 2017, 22:56
autor: Barabasz
Masz rację, złą datę wpisałem powinno być 1994

: 11 paź 2017, 07:40
autor: Yvonne
Barabasz pisze:Ta dysputa przypomina mi niesnaski pomiędzy żeglarzami a motorowodniakami z PS i Winnetou.
Mądrze prawi blada twarz zwana Barabaszem ;-)

: 11 paź 2017, 07:49
autor: irycki
Yvonne pisze:
johny pisze:Rozmija się kompletnie z pomysłem całej serii
Bo rzeczywiście nam oceniać, jaki autor miał pomysł na serię :027:
A może właśnie tak chciał ją zamknąć? W taki trochę nierzeczywisty sposób?
Wszystkie znaki na niebie i ziemi świadczą o tym, że "Rękawica" pisana była z takim zamysłem, że jest to książka ostatnia. Chociażby zakończenie - "Mam nadzieję, Bajeczko, że nie czekają nas już żadne przygody" i Tomasz ze swą wybranką odpływają w stronę zachodzącego słońca. Wiem, zaraz napiszesz, że nieco podobe zakończenie jest w "Winnetou" - tam PS odpływa z Milady - ale tam jest wyraźna sugestia, że ma to być kolejna przygoda (tekst o porwaniu, nie będę cytował z pamięci a nie chce mi się szukać). Można wręcz uznać, że zakończenie "ZR" jest niejako kontrą do zakońćzenia "W".

To, że potem postanowił napisać jeszcze jedna powieść - cóż, wolno mu. Ale ona rzeczywiście nie pasuje do cyklu.

: 11 paź 2017, 08:07
autor: PawelK
irycki pisze:Ale ona rzeczywiście nie pasuje do cyklu.
A moim zdaniem pasuje i co?

Poważnie nie zauważacie, że temat jest nudny? Bawi Was wtrącanie do każdego możliwego wątku swoich chorych przekomarzanek na temat ostatniej części Pana Samochodzika? Zaśmiecacie tymi durnymi wnurzeniami i paranoicznymi analizami wszystkie możliwe wątki, wypisujecie kocpoły, obrażacie siebie nawzajem, autora i czytelników.

A mogę się założyć, że 90% z Was, gdyby trafiła się Wam wycieczka do Kolumbii to z wywieszonym jęzorem i książką w ręku by biegała po Bogocie zobaczyć miejsca samochodzikowe. Wystarczy przypomnieć sobie ekscytację wystawą z Muzeum Złota w Bogocie, która była na Zamku Królewskim.

: 11 paź 2017, 08:16
autor: Yvonne
PawelK pisze: Poważnie nie zauważacie, że temat jest nudny?
Dla mnie nie jest :-)

Ale masz rację, Pawle, że zdarza nam się pisać w różnych wątkach - całkiem niepotrzebnie.
Tylko, że to jakoś tak wychodzi samo z siebie.
Anna napisała, że nie podejmuje się przetłumaczyć UFO, bo coś tam, ja odpisałam, inni dołączyli i tak jakoś wyszło.
Całe szczeście można każdą taką dyskusję wyciąć i przenieść w odpowiednie miejsce :-)

: 11 paź 2017, 08:19
autor: PawelK
Yvonne pisze: Tylko, że to jakoś tak wychodzi samo z siebie.
Jesteśmy dorośli, wystarczy policzyć do dziesięciu i samo przechodzi.